tag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post5528244626294474694..comments2023-11-16T08:25:46.253+01:00Comments on Pogderanki wachmistrzowe: O wytokach, nadzwyczajnych effectach drążenia wnętrza, zastosowaniu fizyki w historii i o nędznych wschodnich podróbkach...IIIWachmistrzhttp://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comBlogger35125tag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-87846268333135812752014-05-25T08:23:12.260+02:002014-05-25T08:23:12.260+02:00Andrzej Nadolski, znakomity historyk uzbrojenia, z...Andrzej Nadolski, znakomity historyk uzbrojenia, zważył ongi zbroję rycerską z całym orężem i rynsztunkiem i wyszło mu jakie 35 kilogramów do dźwigania, z tem że przecie głównie przez konia... Zasię zważył to, co dźwigać miał na sobie piechur z kampanii wrześniowej i wyszło bodaj o kilogram czy dwa więcej...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-22365477537477839132014-05-24T10:26:44.314+02:002014-05-24T10:26:44.314+02:00Dekoracyjne i z pewnością skuteczne, jednak myślę,...Dekoracyjne i z pewnością skuteczne, jednak myślę, że dzisiejszemu wojsku jest cokolwiek łatwiej. Żołnierz się wtedy musiał zmęczyć, zanim się do bitwy samej przysposobił. Aż mi się stary, suchy żarcik przypomniał: "Jak wygrywają swoje wojny Rosjanie? - Na migi!" :p <br />Pozdrawiam z upalnego Gdańska :))Yukahttps://www.blogger.com/profile/17209588268773630564noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-35606866851223436062014-05-24T07:08:50.427+02:002014-05-24T07:08:50.427+02:00Cóż... Każdy, widać, ma tych skojarzeń, które mu n...Cóż... Każdy, widać, ma tych skojarzeń, które mu najmilsze...:))<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-86025393239218285552014-05-24T07:02:46.398+02:002014-05-24T07:02:46.398+02:00Oczywiście, że nie zwyczajną...:) Po effectach wno...Oczywiście, że nie zwyczajną...:) Po effectach wnosząc: najlepszą we świecie i jedyną w swoim rodzaju...:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-49169074487679386262014-05-24T06:56:40.656+02:002014-05-24T06:56:40.656+02:00I o to w gruncie rzeczy idzie... Że ostateczne fan...I o to w gruncie rzeczy idzie... Że ostateczne fantastyczne effecta uzyskiwano za pomocą niby drobiazgów: dwóch rzemieni z tuleją, innej konstrukcji siodła o czym już kiedyś pisałem, ale całość w połączeniu ze znakomitą taktyką i wyszkoleniem dawała skutki nadspodziewane... I przyznam, że nie bardzo znajduję w dziejach świata inną formację, która by się z husarzami równać mogła...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-20482675300571729672014-05-24T06:53:36.112+02:002014-05-24T06:53:36.112+02:00Też nie wiem, czy autor to najfortunniej sformułow...Też nie wiem, czy autor to najfortunniej sformułował, bo dla mnie to nadal czysta fizyka, skoro takie czy inne funkcjonowanie organizmu ludzkiego ma w gruncie rzeczy niewielki wpływ na siły działające po opisanych osiach. I teza, że traktując wytok jako drugi punkt podparcia (oprócz dłoni) łatwiej utrzymać pręt w równowadze, niż podpierając go tylko w środku ciężkości, nadal jest dla mnie czystą fizyką, podobnie jak przenoszenie sił z uderzenia o cel nie na ramię, a na siodło... M.in. dlatego żem tej strony pierwotnie nie dołączył...:))<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-77921470362383649932014-05-23T22:30:50.027+02:002014-05-23T22:30:50.027+02:00Tyle penetrowania źródeł, tyle pisania, tyle wylic...Tyle penetrowania źródeł, tyle pisania, tyle wyliczeń, żeby na koniec się okazało, że to kabura na pętelce?! ;-) No może nie taka zwyczajna kabura, bo nawet nie trzeba z niej broni wyjmować, żeby na wroga nastawić :-)notariahttps://www.blogger.com/profile/04561681689562332400noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-81352473677640777372014-05-23T21:34:49.435+02:002014-05-23T21:34:49.435+02:00"To jest ta tuleja (...), w którą usarz drzew..."To jest ta tuleja (...), w którą usarz drzewko wtykał niczem... hmmm... zmilczę ja tych porównań".<br />A ja to porównałbym ze skrzynką przy skoku o tyczce. Jest to miejsce, w które wkłada tyczkarz tyczkę podczas skoku.Torlinhttp://torlin.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-35369402298848320422014-05-23T21:07:16.769+02:002014-05-23T21:07:16.769+02:00Właściwie to komentowac nie ma czego bo moja wiedz...Właściwie to komentowac nie ma czego bo moja wiedza jest nader uboga. Musze jednak wyrazić uznanie dla Ciebie wachmistrzu jak i dla tych dawności, które raczysz opisywać. Utwierdzam się w uzasadnionym przekonaniu że polski oręż był tak współczesnym swoim czasom jak dziś np. oddział wojskowy pocisków kierowanych. <br />Hm.. wystarczył przekręt dłoni .........<br />Dzięki i pozdrawiam !Piotr Opolskihttps://www.blogger.com/profile/03222014603655628524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-20082992283813388902014-05-23T12:22:48.154+02:002014-05-23T12:22:48.154+02:00Inną: dziękuję za stronę, ale nadal nie rozumiem c...Inną: dziękuję za stronę, ale nadal nie rozumiem co ma wspólnego rozkład sił na kopii z fizjologią człowieka... :)<br />Pozdrawiam serdecznie :)Grażynahttp://www.przeplatanka.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-67365374164302884982014-05-23T07:18:24.304+02:002014-05-23T07:18:24.304+02:00"Husarz, drzewko porzuciwszy, służy za rajtar..."Husarz, drzewko porzuciwszy, służy za rajtara; zbroję zdjąwszy za kozaka stanie" pisał Szymon Starowolski wszechstronność husarską wysławiając, a w tem wtórem przypadku wyznacznikiem ówcześnego Kozaka był nie brak zbroi, a to, że to wojsko było piesze...:) Zatem husarz bez konia nadal byłby wojownikiem znakomitym, a przecie nim by do tego doszło, to miał zazwyczaj idąc na wojnę najmniej jednego konia dla siebie w rezerwie, a jeszcze zawsze mógł go zażądać od pocztowego, co zwykle był przezeń wyposażanym i ów koń też de facto do towarzysza husarskiego należał. Komuda w "Samozwańcu" znakomicie opisuje przygotowania Jacka Dydyńskiego do moskiewskiej wyprawy i tam, jeśli mię memoryja nie zwodzi, to onegoż poczet złożony z niego, dwóch pocztowych, pachołków i ciur obozowych nie licząc, brał jezdnych koni bodaj ośm czy dziewięć, pociągowych do wozów nie licząc...<br /> Przyznam, że o dzisiejszych wytokach myśląc mam wielce uczuć mięszanych, jak o każdem koncepcie, co wolności ogranicza końskiej i owe przytaczane powody w niewielkim mnie przekonują stopniu, osobliwie ten ostatni, bo z niego prosta droga do tego, że jeździec na koniu najbezpieczniejszy w boksie, jako mu jeszcze konia za pęciny do czterech rogów przywiążą, a za grzbiet jeszcze podwieszą... Nos to i na takim na biegunach rozbić idzie, a kto się tego ma wystrzegać ten sposobem, a nie konia opanowaniem, niechajże przemyśli, czy mu iście do koni mieć miłość i szacunek...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-35101992237509156812014-05-23T07:08:38.478+02:002014-05-23T07:08:38.478+02:00To rzeczywiście : pozostaje mi podziw nad tym kamu...To rzeczywiście : pozostaje mi podziw nad tym kamuflażem wyrazić, bom się tego w rzeczy samej nie domyślił, a jenom się lękał, żem nadmiarem fizyki i matematyki Stokrotkę przeraził, żem od Vulpiana zarażony i Lectorów do desperacyi przywodzę...:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-83762447622200032702014-05-23T07:06:48.907+02:002014-05-23T07:06:48.907+02:00Generalnie to taktyka lat trzydziestych byłaby tu ...Generalnie to taktyka lat trzydziestych byłaby tu rewolucją bo zakładano, że kawaleria przemieszcza się konno, ale walczy pieszo, stąd i niezgorsze brygad kawaleryjskich nasycenie działkami i bronią maszynową. Wrześniowa bitwa pod Mokrą byłaby tu idealnym wręcz odwzorowaniem intencyj autorom tych koncepcyj przyświecającym... Co nie znaczy, że nie zakładano, że i do szarż, i do walk na białą broń się nie zdarzy przyjść i temuż też odpowiednie wojska szkolenie prowadzono...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-60998442471249833382014-05-23T07:03:07.930+02:002014-05-23T07:03:07.930+02:00Jeśli inszą, niźli ta, tom przepatrzył czy aby gdz...Jeśli inszą, niźli ta, tom przepatrzył czy aby gdzie w spamy nie zbłądziła i niczegom nie nalazł...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-43408734834240258602014-05-23T06:33:37.231+02:002014-05-23T06:33:37.231+02:00No tak. To ja usiłowałam w sposób bardzo zakamuflo...No tak. To ja usiłowałam w sposób bardzo zakamuflowany wyrazić Wachmistrzowi podziw nad tekstem, w którym ani odrobiny wody nie ma.... i dlatego muszę do tej wody wejść... dla równowagi.<br />A tu znowu porażka.<br />To każe mi wreszcie zacząć myśleć.<br />Pozdrawiam.Stokrotkahttp://prawiewszystkiemojepodroze.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-83795615117637920622014-05-22T22:42:27.384+02:002014-05-22T22:42:27.384+02:00Nie bardzo można się ze mną zgodzić co do tego szk...Nie bardzo można się ze mną zgodzić co do tego szkolenia kawalerii naszej, bo i nic na ten temat mi nie wiadomo - stąd i postulat - jak to się miało do dawnej jazdy i tradycji?<br />Co do częstego mechanizmu przekłamań w przekazie to się absolutnie zgadzam - mógł Francuz nie wiedzieć, mógł tłumacz przeinaczyć - obaj mogli nie mieć pojęcia o czym mowa. :DKneź Dreptakhttps://www.blogger.com/profile/12830976588369184233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-61262591291775902142014-05-22T22:37:04.360+02:002014-05-22T22:37:04.360+02:00A byłam pewna, że napisałam odpowiedź...:)A byłam pewna, że napisałam odpowiedź...:)Grażynahttp://www.przeplatanka.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-2903836125727728182014-05-22T19:41:23.779+02:002014-05-22T19:41:23.779+02:00pewnie, że końskich, w końcu jak konia ubito to co...pewnie, że końskich, w końcu jak konia ubito to co po husarzu :p<br /><br />a o wytoku nie tyle myślę do skoków, co do raz - kształtowania mięśni, ładnego wygięcia szyi itp. dwa - do zapobiegania ponoszeniu i rozbijaniu nosa jeźdźca jak koń łbem zacznie rzucać ;)Baba ze wsihttps://www.blogger.com/profile/16199621422180663356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-78670631795233891112014-05-22T18:28:34.212+02:002014-05-22T18:28:34.212+02:00P.S. A miana mylnego mógł równie dobrze użyć d'...P.S. A miana mylnego mógł równie dobrze użyć d'Alerac, w końcu pisarczyk i dyplomata, nie żołnierz, jak i ten, kto onego francuszczyzny po wiekach na nasze tłomaczył...:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-40719252403815092052014-05-22T18:26:47.069+02:002014-05-22T18:26:47.069+02:00Karacena oprócz tego, że twarzowa i stylowa miała ...Karacena oprócz tego, że twarzowa i stylowa miała i tą ważną zaletę, że jej mógł pachołek na postoju naprawiać, a nie trza było płatnerza szukać:) No i przy wojowaniu z Turkiem i Tatarami była aż nadto dobrą zasłoną dla strzał i szablinek ichniejszych... Gorzej gdy przyszło mieć sprawę z moskiewskimi berdyszami, czy ze szwedzką armatą...<br /> Z pewnością będziemy do tematu powracać, a póki co w extraordynaryjnym skrócie tak jeno odrzeknę, że iżby być tak miało, jako prawisz, to autorowie regulaminów szkolenia jazdy darmo swój grosz brali...:) Natomiast zgodzę się, że w początkach wojny 1919-1921 i w lecie 1920, gdy w pułkach dominowali świeży rekruci, często i pierwszy raz na koniu siedzący, a zapał i wola walki przewyższały doświadczenie i umiejętności samych ułanów, a i zdolność kadry do narzucenia swojej woli, to bywało różnie...:)<br /> Kłaniam nisko:) Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-68362700690074393392014-05-22T18:20:37.742+02:002014-05-22T18:20:37.742+02:00Napierśnikach rozumiem, że chyba końskich, skoro t...Napierśnikach rozumiem, że chyba końskich, skoro tego WMPani z dzisiejszemi wytokami dla skaczących przez przeszkody łączysz...<br />Z całą pewnością wytok husarski był wcześniejszy, a podejrzewam, że gdy się skończyła husaria i jej kopie, to wytokiem poczęto nazywać każdy dłuższy rzemień mający swój początek w siodle i obojętnie do czego służący...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-28681576219285905902014-05-22T18:10:56.736+02:002014-05-22T18:10:56.736+02:00Przy założeniu, że się Stokrotka na tę pomoc zgodz...Przy założeniu, że się Stokrotka na tę pomoc zgodzi i przy drugim, że uchwyconej kopii będzie się wyciągać wzdłuż osi kopii, to mniemam, że jak najbardziej...:) Jeśli przeciwnie: prostopadle do osi kopii, tak że owa będzie pod nieznanym ciężarem x JW Stokrotki narażoną na łamanie, to... to już zadanie dla fizyków bieglejszych...:))<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-30773327173865419522014-05-22T18:08:07.698+02:002014-05-22T18:08:07.698+02:00Co ma wisieć, nie utonie...:)
Kłaniam nisko:)Co ma wisieć, nie utonie...:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-76862829208762883392014-05-22T18:07:43.948+02:002014-05-22T18:07:43.948+02:00Niedoczekanie Twoje...:))))
Kłaniam nisko:)Niedoczekanie Twoje...:))))<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-28140500162017431912014-05-22T18:03:49.072+02:002014-05-22T18:03:49.072+02:00Dopierom teraz pomiarkował, że rycina ostatnie i w...Dopierom teraz pomiarkował, że rycina ostatnie i wielce schematyczna w gruncie rzeczy dwie "kule" przedstawia... To, co ja w ślad za husarzami i opisującymi z owej epoki zwę kulą, to ten element dłoń husarza chroniący przed ostrzem, co by się może po kopijej śliznęło, a i wspomagająca chwyt przy uderzeniu o cel. I ta ponad wszelkie wątpienie była stricte drewnianą i najpewniej toczona i do średnicy drzewka dopasowywana. Tylnia w rzeczy samej, jeśli była, bo to rzadkość raczej, iście już jeno jako przeciwwaga stosowana być musiała, choć i tu wątpię, czy tam co się żeleźnego znaleźć mogło, bo natenczas by tych trzech wagi kilogramów nie sposób było dotrzymać... I kopia zazwyczaj być musiała zdatną po temu, by ją tylnym końcem także można wbić w ziemię, jako to nakazał czynić Jan Kazimierz pod Beresteczkiem, gdy nakazał wewnątrz taboru moc kopij tak właśnie powbijać, czem pozór czekającego świeżego odwodu czyniąc, zwiódł tak chana, jak i Chmielnickiego...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.com