tag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post4704494141590173634..comments2023-11-16T08:25:46.253+01:00Comments on Pogderanki wachmistrzowe: Cytaty miesiąca, czyli credo...Wachmistrzhttp://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-31013835335943555632017-01-07T11:07:57.962+01:002017-01-07T11:07:57.962+01:00Że nie będę komentarza dodawać?:))
Kłaniam nisko...Że nie będę komentarza dodawać?:))<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-41585276007215362992017-01-07T11:07:19.109+01:002017-01-07T11:07:19.109+01:00Z jednej strony słusznie rzeczesz, że winić histor...Z jednej strony słusznie rzeczesz, że winić historyka za to, co z jego dokonaniem polityk czyni, to jak lutnika winić, że jego skrzypcami czy gitarą ktoś tam komuś łba poszczerbił...Nie po temu ta robota była i lutnika kunszt i ochota... Ale polityk robotą historyka bez kręgosłupa sterować potrafi i umie i te już zabiegi znamy z lat minionych doskonale, a zdają się wracać w nowem ujęciu. Ja jednak ma na myśli to, co nawet i bez nacisków niczyich sami historycy sobie jako drogę wybierają, ani nawet rozumiejąc, że w masowości tegoż działania też jest i indoktrynacja niejaka, bo czytelnik innego spojrzenia nie dostaje...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-39584560464687077142017-01-06T00:22:53.124+01:002017-01-06T00:22:53.124+01:00Komentarza nie dodam, bo cóż mogę napisać?:)
Pozdr...Komentarza nie dodam, bo cóż mogę napisać?:)<br />Pozdrawiam serdecznie:)Grażynahttp://www.przeplatanka.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-76097637486549132352017-01-05T20:50:26.944+01:002017-01-05T20:50:26.944+01:00Wstrzymywałem się z wpisaniem komentarza, po pierw...Wstrzymywałem się z wpisaniem komentarza, po pierwsze z braku czasu, po wtóre czekając co napiszą godniejsi i po trzecie wreszcie ze względu na zabarwienie polemiczne tego co mógłbym napisać. Skoro historia należy do dziedziny nauki, to obowiązują w niej określone zasady, a mianowicie sprawdzalność źródeł, jak i określone reguły wnioskowania. Jeśli ktoś owe zasady narusza to jest to szalbierstwo, czy też kuglarstwo nie mające z nauką nic wspólnego. Takie przykłady wśród "badań" historycznych pewnie łatwo byłoby Waszmości wskazać. Ale jest i druga strona medalu, o której piszesz, a jednocześnie pomijasz. Otóż, wyniki badań naukowych są wykorzystywane, bo w końcu nauka do tego służy. Zazwyczaj niecnie, czego przejawem i bomba atomowa, czy też koncepcja o wyższości razy aryjskiej. No właśnie. Historyk, podobnie jak i każdy inny naukowiec nie ma wpływu na to, co z jego zapiskami uczynią inni. Dlatego też nie ma co szat rozdzierać nad tym, że "inżynierowie dusz", niejako tradycyjnie wpisują Polaków w martyrologię. To się najzwyczajniej sprawdza, a koncepcja szlachetnej walki dobra ze złem od zawsze działała na wyobraźnię. Stąd pomysły, w których jeśli nawet to umowne zło wydaje się iluzoryczne, to należy owego wroga wykreować. To są dwie różne sprawy. Badania historyczne zmierzające do zobiektywizowania opisu, a jednocześnie zabiegi służące uzyskiwaniu określonych korzyści dla jakiś celów, na co historycy wpływu nie mają.<br />Kłaniam z zaścianka Loch Ness :-) szczur z loch nessnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-19023923912615498192017-01-05T07:55:05.649+01:002017-01-05T07:55:05.649+01:00A czemuż bym nie dozwalać miał? Z chwilą napisania...A czemuż bym nie dozwalać miał? Z chwilą napisania słów tych na blogu, rzecz staje się własnością publiczną...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-48630882130705816722017-01-05T07:54:04.934+01:002017-01-05T07:54:04.934+01:00Dobrze zatem, że są jakieś ograniczenia, bo by fam...Dobrze zatem, że są jakieś ograniczenia, bo by familia z głodu pomarła:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-27004776239620294862017-01-04T09:37:34.490+01:002017-01-04T09:37:34.490+01:00Czytanie Davisa kończy się u mnie na ogół gdy trze...Czytanie Davisa kończy się u mnie na ogół gdy trzeba Starszej poranną kawę robić! :DKneź Dreptakhttps://www.blogger.com/profile/12830976588369184233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-3027209376258510602017-01-04T07:38:17.798+01:002017-01-04T07:38:17.798+01:00A zatem, jeśli pozwolisz, Wachmistrzu, dołączę Two...A zatem, jeśli pozwolisz, Wachmistrzu, dołączę Twoją definicję do już posiadanych, a w podzięce dodam taką oto:<br />- Historia to uzgodniony zestaw kłamstw [Napoleon I Bonaparte].<br /><br />Z pozdrowieniami<br /><br />Sigismundus SecundusAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/18297648232579593731noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-16091996258882992402017-01-04T06:32:17.202+01:002017-01-04T06:32:17.202+01:00Objechał?:) Może motywował jeno?:)) A na poważnie ...Objechał?:) Może motywował jeno?:)) A na poważnie to chyba w każdym środowisku znajdzie się ktoś, kto pragnie za wszelką cenę uchodzić za guru, alfę i omegę i jakiegoś nieformalnego przywódcę. Taki ktoś dla zdobycia swej pozycji wykorzysta wszelkie sposobności do dyskredytowania innych, których uważa za zagrożenie dla swojej pozycji i, podług mnie, tak właśnie żeś winna na to wejrzeć, Wilmo... Że komuś zanadto się zdałaś biegłą w temacie i uznał Cię za zagrożenie, które, per fas et nefas, zwalczać trzeba koniecznie... Niestety, nie mam ja na nawiedzonych lekarstwa, bo iżbym miał, to bym już dawno zrobił porządek w tym kraju, a może i w ościennych...:((<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-80337457467787806352017-01-04T06:28:19.326+01:002017-01-04T06:28:19.326+01:00Pamięć jednostkową idzie wspomagać techniką, czy m...Pamięć jednostkową idzie wspomagać techniką, czy mnemotechniką... Pytanie, czy warto ? Przeciętnemu zjadaczowi chleba to na nic, jeśli nie jest spraw tych pasjonatem; statystom politycznym i władcom by się może i zdało, nawet przez przymus, aliści ci mają i pamięć wybiórczą, a i percepcję podobną...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-9934834018188504912017-01-04T06:26:18.854+01:002017-01-04T06:26:18.854+01:00Jakem już Apostacie responsował, własnej poniekąd ...Jakem już Apostacie responsował, własnej poniekąd przywołując definicji dla tejże nauki a i mojej pasji, to historią zwę przeszłość, która nas ukształtowała... I choćby dlatego uważam, że i dziś, i w każdej rozumnej przyszłości, ta przeszłość będzie zbadania godną, jeśli się będzie chciało zrozumieć siebie, swoich rodaków, naszych wrogów i przyjaciół (jeśli jakichś mamy)...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-32183690377334736902017-01-04T06:23:49.365+01:002017-01-04T06:23:49.365+01:00Własnej zatem (choć i głowy nie dam, zalim tego gd...Własnej zatem (choć i głowy nie dam, zalim tego gdzie nie posłyszał luboż nie przeczytał i za swoją nie przyjął) przedstawić pozwolę: "Historia to przeszłość, która nas ukształtowała"... I choćby dlatego zbadania jest warta...<br /> Fakty i daty są drugorzędne i może nawet zwyczajnie zaśmiecają pamięć, skoro w razie potrzeby można ich od ręki znaleźć w dziesiątkach źródeł. Dla mnie najważniejszym był zawsze związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy nimi...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-79816107131999446022017-01-04T06:19:45.791+01:002017-01-04T06:19:45.791+01:00Z serca dziękuję, a i WMPani rewanżuję życzeniem b...Z serca dziękuję, a i WMPani rewanżuję życzeniem by i od WMPani te złe dni odbieżały...<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-7099361585164149342017-01-04T06:18:38.283+01:002017-01-04T06:18:38.283+01:00Niezły koncept, ale czy to oznacza, że będziesz cz...Niezły koncept, ale czy to oznacza, że będziesz czytał, czy też będzie działała nasennie?:)<br /> Kłaniam nisko:)Wachmistrzhttps://www.blogger.com/profile/10288835644944135881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-78553302688890767562017-01-03T23:07:18.541+01:002017-01-03T23:07:18.541+01:00Wspaniałego Nowego Roku dla Wachmistrzowej Rodzink...Wspaniałego Nowego Roku dla Wachmistrzowej Rodzinki;-)<br />Gimikishttps://www.blogger.com/profile/04035050628530153068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-39125923061656660742017-01-03T16:35:13.188+01:002017-01-03T16:35:13.188+01:00Historia... historii... historią...
H-i-s-t-e-r-...Historia... historii... historią... <br /><br />H-i-s-t-e-r-i-a...<br /><br />1. Jaka jest merytorycznie przekonująca definicja historii?<br />2. Co jest, co nie jest historią, bo zasługuje tylko na ubliżającą "definicję" amerykańskiego prostaka Forda [tego od samochodów] - History is bunky?<br />3. Sam znam około 50 jej definicji [które nieraz się wykluczają] – z klasyczną, Herodotową na czele. I ręce oraz nogi mi opadają... <br /><br />Przyszło mi w życiu obcować z setkami takich, którzy doskonale znali [pamiętali] fakty i daty historyczne i z jednostkami, którzy je rozumieli... Za znawców uchodzili zwykle ci pierwsi.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/18297648232579593731noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-70068687041047037212017-01-03T15:20:50.681+01:002017-01-03T15:20:50.681+01:00Ślę serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego w t...Ślę serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego w tym nowym roku, niech się Imć Panu Wachmistrzowi dobrze wiedzie, a i zdrowie niechaj dopisuje :)<br />Beata Beata Bartoszewiczhttps://www.blogger.com/profile/10812073714523030294noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-66922157366623164552017-01-03T07:51:31.275+01:002017-01-03T07:51:31.275+01:001. Dzisiaj nikt nie wie dokładnie, jak zbudować po...1. Dzisiaj nikt nie wie dokładnie, jak zbudować porządne drewniane koło wozu. A przecież kiedyś kołodzieje stanowili ważne ogniwo rozwoju ludzkości i, zapewne, starali się jakoś przekazywać wiedzę wtajemniczonym. Stąd wniosek, że żadna grupa społeczna nie ma zaklepanej konieczności przetrwania. Stąd dalszy wniosek, że również historycy przeminą bezpowrotnie. A to dlatego, że, właściwie, nikogo poza nimi nie interesuje gmeranie się w mierzwie dziejów. Poza tym warto pamiętać złotą myśl, która mówi, że "Doświadczenie historyczne wskazuje na to, że właśnie absurdalne, a nawet zupełnie idiotyczne idee najłatwiej opanowują umysły mas". Ergo, znajomość historii jest żadna, a będzie jeszcze mniejsza.<br />2. Przykro mi, że musiałem Was zasmucić, ale amicus Plato...<br />PozdrawiamVulpian de Noulancourthttp://vdn.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-75890173290811397102017-01-02T18:44:16.936+01:002017-01-02T18:44:16.936+01:00Książka stoi na półce i czeka w kolejce. Chyba prz...Książka stoi na półce i czeka w kolejce. Chyba przestawię na początek, a raczej wyniosę do łazienki... albo nie, kolejka do toalety stanie się zbyt długa - położę lepiej przy łóżku! :DKneź Dreptakhttps://www.blogger.com/profile/12830976588369184233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-66451670918398477722017-01-02T18:13:55.550+01:002017-01-02T18:13:55.550+01:00Pantera śnieżna? Dawno niewidziana, ale czytałam k...Pantera śnieżna? Dawno niewidziana, ale czytałam książkę, w której autor przyznawał, że widział ;-) Tygrys syberyjki - niedawno znalazł się w rankingu gatunków bezwzględnie zagrożonych wyginięciem na wolności (Wikipedia podaje nieaktualne dane). Nie ma co, historyk to odkrywca światów zaginionych. Pamięć zbiorowa się zatem poszerza, ale pamięć jednostkowa nadal za mała, żeby to wszystko ogarnąć.notariahttps://www.blogger.com/profile/04561681689562332400noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8409474267881381859.post-22674319566182885262017-01-02T14:59:42.340+01:002017-01-02T14:59:42.340+01:00Żywo mnie teraz ten problem interesuje.
Niedawno ...Żywo mnie teraz ten problem interesuje. <br />Niedawno zostałam zaatakowana za to, że jestem (sić!) historykiem i za to,że merytorycznie potrafiłam obronić swoje stanowisko w kwestii trzymania się tradycji i podstawowych zasad w sztuce (rozchodziło się o haft kaszubski i jego tradycjonalne podjecie do kolorystyki). Jedna pani rewolucjonistka, naskoczyła na mnie i gdy już zabrakło jej argumentów zaatakowała moją osobę, wyciągając mój dyplom i machając nim przed nosem wszystkim co brali udział w tej dyskusji. To było bardzo nieeleganckie zachowanie z jej strony, ponieważ mój dyplom czy tam wiedza, nie miało w tej rozmowie nic do rzeczy. Chodziło o obronę tradycji w sztuce ludowej. Odparłam atak i przystąpiłam do wytłumaczenia (nadal merytorycznie) zdanie po zdaniu co autor miał na myśli, czy rozwiniecie swoich przykładów jakich użyłam do swoich wypowiedzi. I przyszło mi się jeszcze tłumaczyć z tego co nie powiedziałam, a najwyraźniej pani atakująca chciała mi to włożyć w usta. W konsekwencji pani atakująca odwróciła kota ogonem i szerszej publiczności oznajmiła, że ja i tak głupoty gadam i że mój dyplom jeszcze nic o mojej wiedzy nie świadczy. :D Problem był tylko taki, że wiedzę, której użyłam do swojej argumentacji zaczerpnęłam z liceum, kiedy uczyłam się do matury z historii sztuki.... Dla mnie trochę obciach, ale jak ktoś bardzo poważnie traktuje wszystko co przeczytał bez zrozumienia to...to okey.;) Podobne akcje widziałam na forach, dyskusjach fejsbukowych i na portalach historycznych, pod artykułami znanych historyków, gdzie atakowano już poważnych historyków z tytułami i ogromnym dorobkiem naukowym. <br />I po tych niezbyt ciekawych akcjach, zaczęłam zastanawiać się jaka jest moja rola jako historyka w tych dziwacznych czasach (bo jako archiwisty to wiem, aż nadto dobrze). O co tu teraz chodzi? Czego niby od nas oczekują ci, którzy chcą coś wiedzieć, ale nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać. (nie mam na myśli tu zwykłych leni, którym nie chcę się czytać) Jak mamy się zachować gdy znajdzie się jakiś arcymądry osobnik i próbuje podważyć autorytet kogoś lub czyjeś tezy i argumenty. Jak odróżnić atak zwykłej zaburzonej osoby, która nie potrafi sobie poradzić z brakiem wiedzy, krytyką, swoimi kompleksami z poważnym atakiem? Kiedy trzeba zareagować, a kiedy dać sobie spokój? <br />Nie mam w zwyczaju (i dobrze Wachmistrzu o tym wiesz) iść razem z tłumem i pisać czy badać to o czym wszyscy historycy jak opętani piszą, bo akurat jedyna i słusznie nam panująca partia każe, bo coś się wydarzyło podobnego w świecie i trzeba szybciutko znaleźć analogię w wiekach poprzednich, bo to teraz chwyci i zbiję sobie na tym całkiem niezłą kaskę, poklask i uznanie. I do tego zbiorę 10000000 lajków i pozytywnych komentarzy. <br />Pytam, bo pamiętam nasze spotkanie, gdzieś mnie Wachmistrzu lekko objechał i przykazał abym poważnie traktowała swoje studia, a już jak zdobędę dyplom to już traktowała jako swój obowiązek dbania o pamięć i historię, czy jakoś tak to było. :) <br />Pozdrawiam :) Wilmahttps://www.blogger.com/profile/13233636443690476049noreply@blogger.com