13 września, 2014

Przestroga o klimatach...

...za kalendarzem gospodarskim Zawadzkiego* z 1792 roku powtórzona:
"Klima jest to dział Ziemi od ekwatora ku polom, czyli od południa na północ takiej szerokości, która pół godziny odmiany albo w nocy sprawuje.
   Odmiana w ludziach, zwierzętach, drzewach i powietrzu wiele winna klimatom, ale nie wszystko im przypisywać należy. Wielki filozof Montesquieu wielką odkrył prawdę, wiele na tym zawisło, kto w jakiem zostaje klima, lecz się nadto w swym zapędził mniemaniu, gdy religią i rząd, jedne do jednych, drugie do drugich klimatów stosowniejsze być sądził[...]
   Skąd to pochodzi, że w Rzymie zamiast Fabiuszów, Cyceronów, Katonów, Krasów i Pompejuszów najwięcej sami ciceroni, co starożytne ciekawości ukazują, festaroli, co przez cały rok kościoły obijają, vetturini, czyli furmani, i tym podobni kraj zajmują?
    Wszystko z czasem odmienia się, a nawet i ludzie. Klima wiele może, rząd polityczny więcej, religia z rządem złączona jeszcze więcej. Bywa to, że klima wiele czyni, lecz obyczaje, rząd i edukacja więcej włada.
   Na górach mieszkańcy pospolicie są weseli, mniej do psujących zdrowie pasyj skłonni, do religii bardziej przywiązani bywają.
     Których powietrze, jako Anglików, częstą okryte jest mgłą i grubszych waporów zbiorem, powolni, zamyśleni, głęboko myślący, a czasem hipokondykami bywają.
    Japończycy, którzy mają prawie zawsze niebo chmurami zakryte, często burzliwą nad głowami atmosferę, wijące się grzmoty, błyskawice i pioruny, sami też w pasjach bywają nieukróceni, popędliwi i okrutni. W pojedynku brzuch sobie nożem rozpruć, aby toż samo nieprzyjaciel uczynił, jeśli za tchórza poczytanym być nie chce, to męstwem nazywają.
    Polsko! Twoje klima od wieku za najszczęsliwsze bywało poczytane. Rządu teraźniejszego kształt nowy, gdy się wzmocni, wydoskonali i we wszystkich szczegółach do zamierzonego kresu dojdzie, podówczas najprawdziwszą wolność i pomyślne wieki dla obywatelów Korony Polskiej i W.Ks.Litewskiego ugruntuje.**"

* * *
Post scriptum znów czyniąc niejakiego, przypomnieć pozwolę żeśmy w blogu mem uprzednim już ongi mięli textu extraordynaryjnie o klimacie ważkiego, dzięki Niezrównanemu Cypryanowi Vaxo, a to mianowicie z "Ekologii" Hermanna Remmerta wstępu, który gdybym miał ja mu dać tytułu nowego, pewnie bym go zwał "Historyją Europy z punktu widzenia drzewa opowiedzianą"...

Ciekawych upraszam tutaj;
http://wachmistrz.blog.onet.pl/Z-Hermanna-Remmerta,2,ID269113817,n
zasię uwagi do onegoż tekstu najdziecie i tutaj:
http://wachmistrz.blog.onet.pl/Do-tekstu-Imci-Remmerta-uwag-k,2,ID270857337,n
___________________________
* - nie mylić z Zawackim - autorem gęsto tu u nas cytowanego poradnika ziemiańskiego "Memoriale Oeconomicum" z 1616 roku.:)
** że nam akapit ostatni brzmi dziś jak zamierzona ironia, pomnić upraszam, że kalendarz był NA rok 1792, zatem tłoczono go niechybnie z końcem jesieni, luboż i zimy początkiem roku poprzedniego, czyli roku nowych nadziei i Konstycji 3 Maja, zaś przed Targowicą i wszytkiem , co przyszło potem...:(

27 komentarzy:

  1. "(...) Religia z rządem złączona może jeszcze więcej (...)" Tfuuuu, że sobie tak soczyście przez zęby, póki mogę. Kto wie, kiedy klima to zmienić może?! Pozdrawiam :))
    PS. Jakoś tak Zawacki jest mi jednak bliższy niż Zawadzkiego. A propos, co z zaleceniami na wrzesień? Miesiąc w połowie, a robota stoi, bo wyraźnych wskazówek na blogu nie ma. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to kiedy?:) Znienacka...:) A co się post scripta tyczy tom mniemał dopotąd, żem września właśnie od tych począł wskazówek, a widać, że jego chyba jakie dwie wersje są, jedna co autor myśli, że widzi, a wtóra, co naprawdę widzą Lectorowie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Vulpian de Noulancourt13 września 2014 18:36

    W związku z globalnym ociepleniem można się więc spodziewać różnych istotnych zmian w kraju, skoro klima będzie inna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem. Pierwsze zawiastuny Pogody dla bogaczy już widzę, podobnie jak i to, że biednemu zawsze wiatr w oczy...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Najwyraźniej klima nam się zmienia, skoro rząd właśnie w stanie reaktywacji, znaczy się reorganizacji ;-) ( a może rekultywacji??? - sama już nie wiem)

    notaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle nie reanimacji... :) Choć któż to wie?:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Witaj :)
    Już wtedy znano słowo "klima", choć o innym znaczeniu.
    Aż, takie uzależnienie od polityki, religii- nie wiedziałam.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja bym nie wiedział, jakobym kalendarzy ośmnastowiecznych nie czytał:)) Podobnych teoryj tam w bród...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Wielce wymowny ten Pana-Wachmistrzowy tekst...
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleć przecie ja nic nie mówię...:)) To wszytko cytata jeno obszerna...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. "Polsko! Twoje klima od wieku za najszczęsliwsze bywało poczytane". I to jest zgodne, dzięki temu takie kraje jak Polska i Ukraina są spichlerzami Europy od tysiąca lat. A my tego wszystkiego nie doceniamy, wspaniałych lasów, pięknych zim, brak zwierząt zatruwających życie (komary, insekty) lub zagrażających życiu. My tylko ciągle narzekamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Torlinie! Brak szczególnie niebezpiecznych węży, skorpionów czy wielkich drapieżników jest faktem. Ale upominanie się o komary to jednak lekka przesada...

      Usuń
    2. Bym umiał Ci, Torlinie, swoich przesłać komarów, z pewnością byś zdania odmienił...:)
      Tetryku, Torlin zapewne już nie odpowie, bo abo na aerodrom już bieży, abo już i leci porto nad oceanem popijać...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Odpowiem, bo lecę w nocy. Kochani, czytajcie ze zrozumieniem: " A my tego wszystkiego nie doceniamy (...)braku zwierząt zatruwających życie (komary).
      Teraz to już naprawdę koniec. Nie mogę zapomnieć słów wypowiedzianych przez Kazaszkę w programie "Europa da się lubić". "Wy nie doceniacie waszych lasów, to jest jak najpiękniejsza maseczka na cerę".
      i Fruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

      Usuń
    4. Fazer boa viagem!!!:))
      Eu me curvo baixo:)

      Usuń
  7. A ponieważ trafiliśmy na czasy, gdy klimat ciągle się zmienia, to żyjemy w niepewności, jak to na nas wpłynie.
    Yyyych... Znowu mam zaległości w czytaniu...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brrr... bardzo proszę przy mnie nie wspominać o zaległościach...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Optymista z Waszmości. A swoją droga w tym klimacie powinniśmy być narodem ideałów i idealistów
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaprzeczę...:) Optymiście czeguś jakby łatwiej we świecie...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. Wiesz, Waszmość, gdy na "Wieści" czasem w telewizyi poglądam i klęski żywiołowe w innych świata stronach pokazują, tom istotnie rad, że w kraju nad Vistulą pomieszkuję. A że klimat u nas zmienny i przewidzieć się go w żaden sposób nie, bo to w końcu września zarówno lato jak i zima pełną gębą może zagościć, tedy nie dziw, że i sondaże wszelakie celu zwykle chybiają, za zmiennym ludności nastrojem nie nadążając.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmienne narodu nastroju nie dziwią, boć prawią, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania, aliści wejrzeć i na to tak można, że bywa iż aura nas wielce filozoficznie nastraja, jako kmiotka pewnego, co nibyż papryki uprawiał, a zasłynął ze stawiania premierowi pytań o wielce egzystencjalnym charakterze i rzekłbym, że dotykających kwestyj zgoła transcendentnych...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. Ciekawa sprawa Wachmistrzu, zresztą jak wiekszość tego, co tu zamieszczasz... W sprawie związku klimatu z dziejami państwa, moim zdaniem każdy przypadek należy rozpatrywać osobno... Na przykład tacy Arabowie czy Skandynawowie... Jednych klima nazbyt gorący, drugich zasię nazbyt zimny - do podbojów i wędrówek pchnął... A nas wszakże, chocia klima umiarkowane, to dyskurs polityczny od zawsze gorący...jak w jakich tropikach...

    Imci Cypriana pamiętam do dziś... Ciekawość, co też się z nim stało. Z nim i z druhem naszym, Panem Bratem...

    Kłaniam nisko!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Panu Bracie najmniejszych nie mam wiadomości i wielce nad tem boleję. Co się Cypryana tyczy, to rzadki, bo rzadki przecie kontakt mam, wiem, że Ów żyw i że się dla przyczyn, o których powiadać nie mogę, od cywilizacyi miejskiej odwróciwszy, sielskich kosztuje uroków, tandem internet dziś dlań najpewniej jest już jeno przygodą przeszłości, nad czem również boleję.
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. Malkontentowi żaden klimat sprzyjający nie będzie. Zmian nie dostrzeże, chyba, że te na gorsze.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tedy poniechajmy malkontentów, bo ani ich nie uleczym, a oni nas swą melankoliją jeszcze pozarażają...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  12. szczur z loch ness20 września 2014 09:56

    Z rzeczy ciekawych doszły mnie słuchy, że w lipcu w okolicach Grunwaldu znaleziono topór bojowy z okresu bitwy (sztuk słownie jeden), co moim zdaniem oznacza że ktoś go tam zgubił lub też z niewiadomych przyczyn zakopał, co jak się wydaje stanowi przyczynek do dawnego dyskursu.
    Pozdrawiam z zaścianka Loch Ness :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żem słyszał o tem, podobnie jak wyrzekań, że niepodpisany, co skutecznie zdaje się gminie utrudni dochodzenia przeprowadzić, by spadkobierców obciążyć za zaśmiecanie gminnego terenu... Z odsetkami...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)