14 lutego, 2013

Dwugłos poetycki na postu początek...


   Posłuchajmyż dziś wyimku z poezyj Syrokomli, którym ów dał titulum "Do zbytkujących zapustników"
       W dniu popielcowym posypane głowy!
       Do was przemawiam zbawiennemi słowy:
       Wszystko jest próżność i wszystko przeminie!
        Ztąd mędrzec siwy takie daje rady:
        "W pokorze ducha i przy dobrym winie
         Zapominajcie i troski i zwady!"
         Dawnych zwyczajów pamiątka wymaga,
         Że kogo kapłan popruszy* popiołem,
         We Środę Wstępną upić się nie wzdraga
          I z pełną skruchą zasypia pod stołem.
         Tam marność świata niech mu ciągle śni się;
         Bo cóż jest sennem? chyba myśl wesoła
         I głos przyjaciół, co radośnie woła
         Wypiwszy do dna: "Wiwat! Kochajmy się!".

    Wtórem, czego dziś czytać upraszam, głos będzie Kaspra Miaskowskiego, poety pomarłego Anno Domini 1622...:
                  "Na post polski"
     Co gotują węgorze, śledzie, szczuki w soli,
         Wyzinę**, łosoś, karpie, brzuchom na post gwoli,
     Ci nie myślą potężnie z ciałem wstąpić w szranki*** 
         Ale kuflem dwuuchym szlamować chcą dzbanki.
     Bo jako to nie mogło nigdy być bez wody,
         Niż je z niej wyciągnęły konopne niewody.
     Tak po śmierci solone brzydzą się nią zasie,
         Ale piwo i wino każą nosić na się." 

  Item, żem wielokroć słyszał, że w poezji prawda najprawdziwsza i niezełgana, takoż że nam być winna drogowskazem, tedy i ja się udam za wskazaniem poetyckiem postu celebrować, Lectorom zasię takoż życzę postu przyjemnego...:)
______________
* takaż pisownia w oryginale - Wachm.
**wyzina to wg Pigonia ("Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie. Historia z roku 1811i1812 we dwunastu księgach wierszem, wyd. zmienione, opr. S. Pigoń, Wrocław 1967, s. 88) “mięso wyza, ryby w rodzaju jesiotra, żyjącego w dopływach Morza Czarnego”
** czyli nie chcą z własnem wojować apetytem...:) 

32 komentarze:

  1. Czasem i "poezyja" na manowce wyprowadzić może...Choć takie celebrowanie postu zda się przyjemniejszym...:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Polaka każda okazja dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syrokomla taki sam Polak, jak i Mickiewicz... Z Nowogródka:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Vulpian de Noulancourt14 lutego 2013 12:29

    W byłej Jugosławii mówiono, że "woda jest dla żab". Z czegoś ta mądrość ludowa musiała wynikać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No i co blondynka ma robić???? Bo ja myslałam, że jakąś konkretną wskazówkę typu "grać czy nie grać" otrzymam, a tu najwyrazniej wychodzi na "Róbta jak chceta"
    Chociaż mnie i tak jeść się nie chce, a jesli chodzi o napitki to tylko takie jakieś mikstury wzmacniające mi zaordynowano...
    Żal ...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Róbta, co chceta" ale z głową:) Zatem nie przesadzając ani w jedną, ani w drugą stronę: najpierwsze WMPani zdrowie przpijam!:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Jestem niewierzący, a więc i nieprzestrzegający. Ale ryby uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale niepijący nie jesteś?:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Przecież sam doskonale wiesz...

      Usuń
    3. Wiem...:) Ale ludzie się podobno zmieniają...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Szczera prawda. Kochajmy się i pośćmy według przepisu.
    Na zmianę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle z długością jednej ze zmian nie przesadzić:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. głodna się zrobiłam...i napiłabym się....
    zdrówko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówko!:) I na dobre trawienie takoż!:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Witaj
    A ja odmawiam sobie w poście ulubionej kawki, takie mam postanowienie, rok temu, też tak było. Wewnętrzna potrzeba.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż...każdy ma takiego postu, jakiego za stosowne uważa:) Ale skoro ulubiona, to życzę, by się ten post nie dłużył...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. Chętnie upiekę jakąś rybkę i nie popiję żadnym alkoholem.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wieleż się rybka za suchość nie obrazi, to ja nic naprzeciw temu konceptowi nie mam:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Vulpian de Noulancourt15 lutego 2013 12:57

      Wiem, że to już obsesyjne natręctwo z tym ostentacyjnym podkreślaniem, że kiedyś coś tam za granicą zrozumiałem, ale w Chorwacji mawiają [nie jestem pewien końcówek deklinacji]: "riba pliva tri puta: u vody, u ulje, u vino", co wykłada się na niegłupią mądrość ludową: "ryba pływa trzy razy: w wodzie, w oleju i w winie". Jakże to rybę jeść bez wina?
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ja nie wiem jak... Pytasz niewłaściwej osoby...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Hmmm... Prawdę rzekłszy, tom liczył na jakie lżejsze klimaty...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. No co ja poradzę, że mi się klimaty mało pocieszne nawijają co i rusz?
      A z mojej przekory już bywało, że mnie blogerzy prawie przeklinali :D

      Usuń
    3. Lepsze to niżby się wszystko miało z jednym kojarzyć...:) A na to drugie Waść u mnie nie licz... "Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć!":))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    4. Nie będę się "usilnie starać" :D

      Usuń
    5. Ani ja namawiać:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. Oj, taki post jest czasem i zdrowy. Pokłony :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocze oba wiersze, osobliwie ten pierwszy :o)

    Mnie zgodnie ze zwyczajem starem, głowę w Popielec poprUszono ;))))

    Kłaniam uniżenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imieniem samowolnem Autorów za docenienie dziękuję:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)