19 lipca, 2014

O turbacyjach i święcie najmilszem...

 Oto i mamy święta pułkowego Wachmistrzowi najbliższego i najmilszego, a to dla tej przyczyny, że 25 Pułk Ułanów Wielkopolskich to pułk Dziadka mego:) Tandem kto ze mną powspominać ochoczy, a przy tem za Pułk przewagami sławny,  jako i za pamięć wachmistrza       Wawrzyńca Ślązaka przepić gotów, do dawniejszej o Nich noty   upraszam...:)

  Mnie zaś dzisiaj miast noty nowej przez niektórych z pewnością ciekawie wyglądanej przyjdzie się sumitować i deprekować Lectorów Moich, aliści takie na mnie przyszły termina srogie, że nie wiem, kiedy do dawniejszego rytmu pisania powrócę, że już o nawiedzaniu blogów Waszych nie spomnę...:(( Zwyczajna to w Wachmistrzowej robocie jest rzecz, że latem go zatrudnienia opadają niczem pchły dziada proszalnego, przecie nie pomnę ja bym kiedy tak był niemi przyciśnionym... Przy tem z wiosną przyszło się z rękodajnym jednym pożegnać, tandem całość tej roboty jako na mniejszą nas liczbę spada, to i naturalnem, że każdemu przybyło, przecie mnie się zdaje, że już nie za dwóch, czy trzech, ale za pięciu tyrać przychodzi, co najpewniej się jeno zdaje, bo jako grosz dzielić zarobiony pora, to znów się zdawa, że mnie tam nawet i nie pół robiło...:((  Być też i może, że to dla tej przyczyny to wszytko, że Wachmistrz przecie z roku na rok nie młodnieje, a przeciwnie... przecie jak zwał, tak zwał, na to idzie, że niezadługo czas na sen luksusem będzie...:((

34 komentarze:

  1. Smutne to po trosze o czym Waszmość piszesz... to życzę siły i jako takiego odpoczynku, w wolnych chwilach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne? Toć jest to doskonała wiadomość, że Wachmistrz ma zlecenia. A z rękodajnymi? U prywatnego przedsiębiorcy niestety jest zasada: "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz".

      Usuń
    2. Wielce mię raduje, zwłaszcza u Ciebie takie podejście, bom po prawdzie jakich żalów czekał, że zaniedbuję...:) Co się rękodajnych tyczy tom Ci może i nawet prawił o przyczynach tego pożegnania, a jeśli nie, to tyle jeno rzeknę, że nawet Wachmistrz zna granice zaglądania do flaszy i nie zdażyło się, by sobie na to pozwolił w robocie, czego i od inszych wymagał, wymaga i wymagać będzie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Jeszcze do poprzedniej noty nie zdążyłam komentarza napisać, a już nowa. Czy to czas przyspieczył, czy nasze siły już nie te, co dawniej? Życzę uporania się z nawałem obowiązków, a przynajmniej jakowegoś realnego i namacalnego ekwiwalentu za włożony trud i zarywanie snu. Święto uczciłam jako zwyczaj nakazuje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z sercam za ten przyczynek do uczczenia obligowany:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Klik dobry:)
    A ja zazdroszczę kazdemu nawału pracy, bo u mnie taka bezczynnośc, że choćby pchły łapać by się zdało. :)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że tego u siebie imaginować nie umiem...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Vulpian de Noulancourt19 lipca 2014 15:33

    1. Wiele zajęcia oznacza zwykle wiele pieniędzy. I tego Ci życzę.
    2. Powód szczególnie godny, więc wnet z małżonką flaszę otworzymy i pieczołowicie osuszymy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad.1 Przydałoby się...
      Ad.2 Imieniem ułanów i ich potomków: Bóg Zapłać...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. święto świętować wypada, a tu czasu pewnie i na to brakuje? życzę, żeby kasy wprost proporcjonalnie przybywało, a nie na odwrót! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieomalże na stojąco i na w pół w biegu, przecie cosi tam żeśmy poświętowali...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Wachmistrzu, jesteśmy z Tobą! A i winko właśnie otworzyłam, aby za zdrowie Twoje wypić;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg Zapłać i wielcem Waćpannie obligowany:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. Obyś Acan czas ów ciężki dzielnie przetrzymał!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki i mój zamiar właśnie:) Bóg Zapłać...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Cierpliwości... wytrwałości.. i dawkowania relaksu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg Zapłać:) Tego ostatniego w rzeczy samej mam dawkowane... w ilościach zgołach aptekarskich...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. Bóg Wam zapłać, Dobrzy Ludzie za dobre słowo i wsparcie:))
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. szczur z loch ness21 lipca 2014 08:04

    Wychodząc z założenia, że licytować się nie będziemy, a nawet nie uchodzi, przyjmij Waszmość dobre słowo od kamrata w owych przypadłościach :-)
    Kłaniam z zaścianka Loch Ness
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg Zapłać, jak rzekł niedowiarek ateiście...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. Trochę nie halo, ze tak dużo roboty latem, gdy ciepełko, wakacje itp, ale z drugiej strony chciałabym mieć i w tę pore duzo zleceń, co oznacza zawsze więcej pieniędzy, a w każdym razie trochę. Walcz drogi Wachmistrzu o podział sprawiedliwy, czyli o całą zapłate dla siebie, myślą Cię podpieram!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podział sprawiedliwy przede wszytkiem znaczy, że rękodajnym wypłacę, co się im należy, zasię od nich wszelkie składki i podatki, potem koszta pokryję i co ostanie, jest mojem... Nie moja to wina, że państwo nasze drze skórę, aż piszczy i mało co ostaje...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  12. Mnie jakoś odwrotnie wyszło. Najmniej czasu na pisanie i czytanie blogów ulubionych, znalazłam na urlopie... :D Szczęśliwie się skończył dzisiaj, co od razu u Waszmości widać! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tem więcej żem rad temu zaufaniu i tem więcej boleję, że nic nowego do zaproponowania nie mam...:(
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  13. Wytrzymasz Wachmistrzu, wszak to dla poprawienia bytu rodzinie
    A rodzina wiadomo najważniejsza.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że wytrzymać mi mus, to wiadome... jeno, że dla tej przyczyny czasu już niemal na nic inszego nie staje...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  14. jak roboty dużo, to z jednej strony źle, z drugiej dobrze - trzymaj się Wachmistrzu i pij dużo płynów w te upały ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taż i turbacyja moja wtóra, że co bym pił najradziej, nie mogę aż z wieczora... A to, co mogę, sprawia, że człek jeno rdzewieje...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  15. "Przyprowadził" mnie tutaj imć Antoni Relski, bo wspomniał o Waszmości w swoim komentarzu. Łączę się zatem w znoju i trudzie wakacyjnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem i za zdrowie tak zacnego wprowadzającego, jako i Waćpani, przepiję:) Boleję jeno nad tem, że WMPanią goszczę akuratnie przy tekście zgoła błahym i nic istotnego nie wnoszącym, tandem i wrażenie może z owej wizyty nieszczególne...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  16. Ze świętowaniem się spóźniłam, ale nadrobię. :)
    To podobnie jak na wsi: gdy żniwa są, to reszta musi poczekać. :) To zrozumiałe i nikt nie ma pretensji.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielce trafna analogia:) Bóg Zapłać:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  17. Tenże sam ból u mnie. Tu stała praca, tu zlecenia, a tu przyszło dwóm współpracownikom wylądowac w szpitalach... oni biedni, ale i ja też, z ogromem pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w rzeczy samej podobnie... Z tą może różnicą, że mnie przyszło człowieka samemu pożegnać, iżbym z niem i jego nałogami więcej turbacyi nie miał...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)