12 czerwca, 2015

Weekend pracowity :)

będzie dla tych, co memoryi o dawniejszej kawalerii naszej uchybić nie chcą i ze mną pospołu dawniejsze święta pułkowe uczcić zapragną:) Przed nami bowiem świąt tych zagęszczenie największe, a w tenże weekend poniekąd i kumulacja:), co się z wojną dwudziestego roku wiąże, gdy bolszewicy na polskie rdzenne już wkroczyli ziemie i ku Warszawie postępowali.
    Natenczas, Armii Ochotniczej formując, siła to nowych pułków powstało, luboż dawniejsze najcięższe swe toczyły boje... A zazwyczaj assumptem dla uznania dnia jakiego za święto pułkowe późniejsze najwięcej właśnie jaki bój był, co to pułkowi nieśmiertelnej przyniósł sławy, a jeśli takiego błyskotliwego zwycięstwa czy obrony nad wszelkie pojęcie heroicznej nie było, jeno bitwy zwyczajne, żmudne i krwawe, ale w sensie sławy to poniekąd "szare", to przyjmowano zwykle za dzień święta luboż bój w ogóle pierwszy, luboż dzień pułku ostatecznego sformowania, a czasem i dzień rozkazu pułk formować dopieroż nakazującego... Dla porządku przypomnę i o jeszcze okoliczności częstej jednej, a to otrzymania sztandaru przez pułk, ale że to w zamęcie dwudziestego roku nader było rzadkim, to i dla przyczyn uprzednio wymienionych mamyż tych świąt w czerwcu, lipcu i sierpniu najwięcej...
  I tak dziś nam przypadnie toast za 8 Pułk Strzelców Konnych z Chełmna, jutro zasię za 2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich wsławionych właśnie pod Rokitną szarżą nieśmiertelnej zgoła sławy, ale i szaleństwa, podług mnie, wielekroć nad Somosierrę większego...
  Pojutrze zaś, czternastego wypadnie nam święto Pułku 3 Ułanów Śląskich (nie bez kozery tu taka w pisowni kolejność:), a piętnastego 21-go Pułku Ułanów Nadwiślańskich...
                                   .

16 komentarzy:

  1. To, widzę, gardła Waszeci teraz susza nijaka nie dotknie :)) Chocia i tak najważniejsza tu memorya sama, wspomnienie tych wszystkich dzielnych dusz, których odwagi do dzisiaj nam narody ościenne słusznie zazdroszczą...

    Kłaniam nisko Waszmości i w gości zapraszam :) Wpodle dzisiejszej loży prasowej kilka tematów historycznych, zapewne bliskich sercu Wachmistrzowemu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usilnie się staram, iżby do klęski suszy nie dopuścić:)) Za zaproszenie dziękuję i zawitam niechybnie...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. I co ma powiedzieć człowiek, który jest cywilny do szpiku kości? Prawdę: że docenia i szanuje pamięć tamtych ludzi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka prawda godna jest toastu osobnego:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. A ja mam weekend w trasie,nici ze świętowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nawet już znam przyczyny i potwierdzam: nie godzi się nawet myślić o tem.... Ale co się odwlecze...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Zaiste pracowity: idę podlewać swoje ogrodowe roślinki, bo zdechną w ten upał. Ja się zastanawiam, jak to w ogóle w takie upały można z jakimś wojennym rynsztunkiem na plecach biegać po okopach. A pogoda zmienna jest i nie wiadomo, na jaką się trafi podczas batalii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małoż na tem! Przez stulecia letnia pora była do wojaczek uznawana za jedyną możliwą!:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Nie jest rzeczą nazbyt trudną znalezienie materiałów do historii wymienionych pułków. Nie dotyczy to wszakże jednego - Pułku Ułanów Śląskich. Brak danych... Numeracja pułku; 1.? 2.? 3.?...Czy dotyczy to pułku utworzonego w Polsce, czy może w PSZ na Zachodzie?

    Mając nadzieję że piszę na temat, z góry dziękuję za ewentualne wskazanie jakiegoś na ten temat opracowania.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całą pewnością na temat, choć trudno oprzeć mi się wrażeniu, że gdybyś, Drogi Wandaliuszu, z linka ukazanego w notce skorzystał, to zadawać go nie miałbyś potrzeby, bo w notce dawniejszej do której odsyłam dzieje pułkowe wspominam, jako i wszelkich jego emanacyj, tak na Zachodzie, jak i Wschodzie, a i w AK takoż... A opracowanie pierwsze, cokolwiek pełniejsze, to 6-ty tomik Wielkiej Księgi Kawalerii Polskiej, pułkowi temu poświęcony...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. I za wskazanie owego 6. tomiku dziękuję. Z pozdrowieniem.

      Wandaliusz

      Usuń
    3. Cała przyjemność po mojej stronie...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. To ja teraz ma frasunek: czy dla każdego dobrać inny trunek? Oj, się rymnęło. :)))
    Ale pewne jest, że im się pamięć i cześć należy.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odradzałbym...:)) Konsekwencje pomięszania mogą być okrutne... No chyba, że się pierwszy skończył był właśnie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. Ja memoryi dawniejszej kawleryi uchybić też nie chcę. Pragnę uczcić, a jakże, aliści nie wiem, czy po tylu toastach dam radę wstać, by wypielić chwast, który się w ogrodzie rozplenił jako to ścierwo na polu walki.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intencyje się liczą, a i dawki zmienić bym zatem zalecał na symboliczne, to się i rzecz w jednem może zmieści kieliszku:)
      Kłaniam nisko, sukcesu w walce z hydrą stukorzenną życząc:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)