Kolejnego za pamięć pułku jednego z najgodniejszych, czyli 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich , zasię za następny taki pułk sławny nad podziwienie, choć dzisiejszemi czasy akurat najwięcej dla żurawiejki nieobyczajnej, a najbardziej znanej, ze szkodą niemałą dla wiedzy o niezwyczajnych prawdziwie dokonaniach 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich ...:)
Nie przepomnieć by się zdało i o 2 Pułku Strzelców Konnych, który Was ongi temu tak zauroczył zarękawkami i tańcami na rżyskach (choć powinien bitwą pod Mokrą i wypadem na Kamieńsk:)), a extraordynaryjnie poproszę o toast szczególny za pułk Dziadka mego, wachmistrza Wawrzyńca Ślązaka z 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich z Prużan (czy też jako insi wolą: z Prużany). Na miesiąca koniec zaś uwadze Lectorów Miłych polecam: 1 Pułku Ułanów Krechowieckich im. Pułkownika Bolesława Mościckiego (pierwszego "Krechowiaków" dowódcy, postaci zgoła legendarnej)... O pułku dziejach i tradycjach żem pisał już co więcej, tandem chętnych poczytać tam i też sobie odesłać pozwolę:)
Secundo: święta "tatarskiej jazdy", czyli 13 Pułku Ułanów Wileńskich , tertio 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich i quarto: 27 Pułku Ułanów imienia Króla Stefana Batorego . Kończyć zaś miesiąc będziem toastem za 7 Pułk Strzelców Konnych Wielkopolskich :))
Hosanna! Mam dowód na to, że żyjesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A zdało mi się, żem Ci tych dowodów ostatnio nie dość, że nie szczędził, to jeszczem i może był w obawie, czy nie za dużo...:)
UsuńKłaniam nisko:)
No! I to rozumiem! Będziemy nadrabiać zaległości...:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Może i tak być... A nuż się uda?
UsuńKłaniam nisko:)
oooo;).No syn się wymiksował z obchodów jazłowieckich a szkoda;)
OdpowiedzUsuńDogonić i zawrócić! No jakże to tak, żeby za jazłowieckich nie wypić!:))
UsuńKłaniam nisko:)
Uff, nareszcie inny świat. Żeby jeszcze umieć nauczyć się wyciągać wnioski z bitew, a nie zaczynać nowe wojny, burzyć i mieć z tego satysfakcję.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Jak kto napadnie, to wyjścia inszego nie masz, tandem nie takie to złe, gdy się najezdnika zmoże... Insza, żeśmy w takie już skrzywienie popadli, że my to niby zawżdy jeno bronić się zwykli, że pomnę iż komu tam wyszło to bokiem w perorze, w której chciał czcić pamięć "obrońców Monte Cassino"!:)
UsuńKłaniam nisko:)
I cóż Waszmość uczyniłeś? Legijon najsielniejszych zwolenników swoich jednorazowo hurtem do cna spoić? Nie bacząc na strategiczne sił rozłożenie? Jakże to?
OdpowiedzUsuńJa to tak rozumiem, że Wachmistrz nam plan podał, a my już sobie sami, wedle własnych sił i możliwości, go zrealizujemy.:)))
UsuńJako i Grażyna rzekła: to mapa drogowa, a gdzie kto i z czym zatrzymać się raczy, to już jego głowa, chęć i sposobność...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Mea culpa w tem, żem się jeno do dawniejszych not odwoływał, dat niechając, stąd i może wrażenie mylne, że tego wszystkiego naraz świętować mus... A przecie niektóre z tych świąt jeszcze przed nami:))
UsuńKłaniam nisko:)