24 grudnia, 2016

Z Wincentego Pola...

pomocą dawniejszego znaczenia pustych krzeseł przy wigilijnej wieczerzy wpodle stoła stawianych bym dziś przypomnieć pragnął, co się to dzisiaj rozumie, że to nibyż dla nieznanego wędrowca, luboż i dla Boga samego osoby w nieznanej postaci... Otóż i wyimek z "Pieśni o domu naszym" z 1866 roku:
   "A trzy krzesła polskim strojem
    Koło stołu stoją próżne
    I z opłatkiem każdy swojem
    Idzie do nich składać dłużne,
    I pokłada na talerzu
    anielskiego chleba kruchy
    Bo w tych krzesłach siedzą duchy." 
Komu by jeszcze i czas posłużył, a miło byłoby inszych spomnieć tradycyj czy obyczajów, to ku dawniejszym się notom moim tejże materyi poświęconym pokwapić się może. I tak "O obyczajach wigilijnych" żem już ongi raz pisał, co dziś widzę, że jeno krótkiemi było do tematu wstępem, któregośmy rozszerzali tutaj, gdzieśmy między inszemi o psotach wigilijnych pisali i o ściganiu się włościan na pasterkę spieszących... Tutaj żesmy cytacikiem obszernem z JMci Xiędza Kitowicza się sparłszy, o jasełkach pisali, a własną ręką zaś kolędników dawniejszych żeśmy jeszcze i tutaj opisali, oryginalne przy tej wojnie klechów z kolędnikami kolędnicze podziękowanie z roku 1615 podając. Zasię żem Lectorom Miłym starodawnych góralskich składał życzeń "Na scynście, na zdrowie..."Tutaj zasię żem własnej był alteracyi swej dał upust na durnotę ogólnonarodową, mniemającą karpia na wigilijnym stole mieć za obyczaj staropolski... Za okazyją, jako komu tego karpia, ryby dawniej rzadkiej i jeno na pański stół dawanej, chcieć prawdziwie po staropolsku na stół serwować, nie zaś jak leda kotleta schabowego na patelniej osmażonego, to tu ma przepisu na "Karpia po polsku w sosie szarym"... Ongi żeśmy roku minionego notą "O kradzieżach noworocznych" kończyli, dawniejszego tam a dziś przepomnianego cale obyczaju opisanie po krótkości ująwszy...
   Nastroju odmieniwszy, bym jeszcze chciał wspomnieć przecudnej urody, choć smutną wielce "Kolędę ułańską" pióra Imci Minkiewicza.

   Was wszytkich przebaczenia proszę, żem dla turbacyj niezwyczajnych i czasu okrutnego niedostatku (tak wiem, że się tak nieledwie rokrocznie tłomaczę, aliści tego roku to nawet i jak na moje możności przycisnęło turbacyjami aż i nadto...), żem Was nie ponawiedzał z osobna i każdemu życzeń, choć w cząstce tak cudnych, jakich mi szlecie wszelkiemi sposobami, nie rewanżował... Póki co: niechaj Wam te Święta w rodzinnych, daj Boże, gronach spędzane, będą chwilą wytchnienia i spokoju... A jak się uda to i radości wszelkiej możebnej, a i we zdrowiu niechaj to wszytko się odprawuje... Czego Wam, jako i sobie samemu, życzy
              kłaniający się nisko
                                     Wachmistrz

34 komentarze:

  1. Życzę Ci, Mości Wachmistrzu, a takoż całej Twojej Rodzinie, pogodnych, radosnych, spokojnych i szczęśliwych Świąt i udanego Roku 2017.

    Sigismundus Secundus

    OdpowiedzUsuń
  2. Najserdeczniejsze życzenia świąteczne, przede wszystkim zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń, płyną do Wachmistrza i Jego Komentatorów i Czytelników z Kamiennej Wioski

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Wachmistrzu,
    spieszę prosić, by Waszmość w roku nadchodzącym zechciał wygospodarować dla siebie kapinkę - choćby taką tyci tyci - odsapu i zechciał ją spożytkować na potrzeby własne, nie oglądając się na oczekiwania innych. I niech Gwiazdor w swoim worku darów zdrowia , pomyślności, uśmiechu, dla Pana, Szanownej Małżonki, Potomków, nie zapomni o malutkiej paczuszce z egoizmem, w otoczeniu gremlinów, by psotniki przypominały, z kawaleryjską fantazją , że czasem trzeba zwolnić tempo.
    z wyrazami szacunku

    OdpowiedzUsuń
  4. No i pełna ulga, że te puste krzesła i talerze to nie dla żadnych spóźnionych wędrowców. Z czystym sumieniem mogę psa w przedpokoju zostawić, żeby na łażących po klatce schodowej szczekał i ich odstraszał.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi Wachmistrzu, w „Gwiazdce cieszyńskiej” z 1852r.
    wyszperałam takie oto życzenia, które teraz Tobie, z okazji Świąt, przesyłam:
    Co Chełm ma kredy,
    Pieniędzy Żydy ,
    Co Gdańsk ma śledzi,
    Lizbona miedzi,
    Paryż dukatów,
    A Rzym prałatów,
    Kościołów Kraków,
    Wiśniowiec raków,
    A Pińsk ma wiunów,
    A Łowicz zdunów,
    Wołyń hajdajów,
    Boćki nahajów,
    Drobicz cebulek,
    A Stambuł lulek,
    Lublin jurystów,
    Wiedeń kopistów,
    Podgórze śliwek,
    Żuławy dziewek,
    Londyn zegarków,
    Opol jarmarków,
    Węgry słoniny,
    Dunaj wiziny,
    Wisła jesiotrów,
    Pustynie łotrów,
    Kair kobierców,
    A Chiny zdzierców,
    Amsterdam złota,
    A jesień błota,
    Warszawa piwa,
    A Polska żniwa,
    Tyle Ci liczy
    I szczerze życzy,
    Chwały i szczęścia
    W tych Świąt nadejścia


    ~Małgośka

    ...o nalewce ani słowa nie ma! :(((



    OdpowiedzUsuń
  6. Dla wszystkich Wachmistrzostwa serdeczne życzenia zmniejszenia się nawału pracy bez zmniejszenia strumienia dochodów, a w Święta oczekiwanej i koniecznej przerwy na spokój, ciepłą, rodzinną atmosferę i cieszenie się wspólnym posiłkiem! Nie ważne, czy to peerelowski karp, czy staropolski śledź - ważne, żeby smakowało i cieszyło :-)
    Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tobie Wachmistrzu i całej rodzinie zdrowia i pokoju ducha, i na święta i na następny rok!
    A i dla nas, niebożątek, żebyś czasu więcej miał, bez uszczuplania go na prace zbożną, a pożyteczną. :)
    Wigilia ułańska A gdyby konia zabrakło, to warto by jakiego innego zwierzaka posłuchać, bo podobno w ten jeden dzień z sensem przemawiają?! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamiast kolędy - Przeciąga kawaleria
    Pamiętam te piosenkę z dzieciństwa, chyba w wykonaniu Sławy Przybylskiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś mi się kołatał w tyle głowy tekst rosyjski i rzeczywiście - jest wcześniejsza wersja - Владимир Трошин, "Проходит кавалерия"

      Usuń
  9. Choinka knezia
    Raz na zamku w Kocmyrzu okrutny kneź Dreptak
    Kazał był burgrabiego powiesić na trzepak,
    Za to, że ten burgrabia kradł wprost niesłychanie,
    Lecz księżna zawołała: - Ja mam dziś trzepanie!
    Muszę na święta z kurzu oczyścić kobierce,
    Chcesz wieszać - szubienicę wystaw, moje serce!
    - E, zaraz szubienicę! - krzyknął książe w gniewie
    - Weźcie go i powieście, o, na tamtym drzewie!
    Jakoż i powieszono skazańca na świerku
    Stojącym przede zamkiem, na niedużym skwerku,
    A skazaniec był w szaty świecące odziany
    I miał na sobie śliczne, błyszczące kajdany
    Z długimi łańcuchami, które przez igliwie
    Zwisając, wśród zieleni lśniły migotliwie.
    Kneź patrzył, a do serca mu wpełzały smutki
    I wspomnienia, jak jeszcze był całkiem malutki,
    I przypomniała mu się babcia starowinka,
    Rodzice, stół, opłatek i śliczna choinka,
    I łzy mu się polały, i chcąc przeszłość wskrzesić,
    Zawołał: - Proszę jeszcze kucharkę powiesić!
    Powieszono kucharkę, co w białym fartuchu
    Wyglądała jak jeden z owych czystych duchów
    Skrzydlatych, które zwykle w okresie choinki
    Przynoszą dzieciom różne śliczne upominki...
    Zaś książę pił i płakał i wołał wzruszony:
    - Dowiesić kogoś z prawej...! teraz z lewej strony...!
    Hetman wyżej...!, pan ochmistrz mi zasłania dwórkę...
    Teściową koło pieńka, a wujka na górkę!
    Właśnie śnieżek jął padać i wszystko przyprószył,
    A kneź Dreptak do reszty urżnął się i wzruszył,
    I wybełkotał: - Ludzie! Hej, czy mnie słyszycie?
    Zasadźcie jeszcze kogoś tam, na samym szczycie,
    I fertig, można siadać do świętej wigilii!
    Lecz wszyscy albo zwiali, albo już nie żyli,
    Więc kneź, co był od wódki zupełnie zaczadział,
    Wylazłszy na choinkę - sam na szpic się nadział,
    Bo choinka bez szpica - to już jednak nie to!
    ...Ech... Gdybyż Jarek zechciał być takim estetą... estetą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneź Okrutnik25 grudnia 2016 00:16

      Wy mnie tu Anonimowy pointy proszę nie zmieniaj, bo porównanie to jakoś nie przystaje - Knezia z Jarkiem???!!! Tfu! :(

      Usuń
    2. Przepraszam, ale to byłby naprawdę miły i estetyczny widoczek...A gdyby jeszcze odpowiednio podświetlić...I nagłośnić...Takie to choinkowo-świąteczne...
      Miłego śmigusa-dyngusa życzę, bo na zewnątrz leje jak z cebra...

      Usuń
    3. Widoczek słuszny i bardzo akuratny, ale żeby wszystko jednym dysonansem popsuć?! Taż tego "estetę" też na jakim haczyku trzeba było obwiesić, a nie zaraz go z Kneziem równać!!!!

      Usuń
    4. Że też jemu się nie pokiełbasi, kto jest kim...Doprawdy. Podziwiam.

      Usuń
    5. A gdybyś Ty była Kneziową [taką na przykład Carycą Imperatrycą Katarzyną Wielką] i wieszała tych, którzy w życiu o Tobie nie słyszeli a o adres indagują, to wieszane obiekty by Ci się pomyliły podczas wieszania?
      A swoją drogą - jakie pokojowe te nasze dyskursy?
      Zdrowie tego wieszanego i kota jego!

      Usuń
    6. A pod tą choinką przecudnej urody,
      Uciesznie coś leży i ze śmiechu kwiczy:
      Celt mocarny z wyspiarskiej dziczy
      Cały pokryty tatuażami,
      Jak bombka świąteczna pięknymi wzorami -
      Anonimowemu poecie wszelkich wzruszeń i najlepszości
      Z serca życząc na obecne Gody :D

      Usuń
    7. "Anonimowy poeta" to Andrzej Waligórski - od kilku dziesięcioleci "po tamtej stronie lustra"...

      Usuń
  10. Mam nadzieję, że śród wszystkich życzeń do Waszeci napływających znalazły się i moje, com je już dni kilka temu pocztylionem był wysłał...

    Zasię owo pustych krzeseł objaśnienie szczególnie mocno w tym roku do mię przemawia... Na jednem z nich siedziała bowiem Moja Busia :(

    Spokojnych, radosnych Świąt raz jeszcze, Kompanionie, dla Ciebie, Familiji Całej, jako i Gości Twoich tutejszych, znanych mi i nieznanych :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No i co by tu. Spokoju, czasu, zdrowia, spustu dużego oraz kaca łaskawego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudnych cząstek jak najliczniejszch, jak najcudniejszych, w cytrynowym najlepiej kolorze...

    OdpowiedzUsuń
  13. Trochę spóźnione, niemniej serdeczne życzenia świąteczne przesyłam z paczuchowa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam.

    Dzisiaj Boże Narodzenie, więc pozwolę sobie podzielić się wierszem niemieckiego romantyka J. von Eichendorffa pod takim właśnie tytułem, który kiedyś wpadł mi w ucho:

    Pusty rynek. Nad dachami
    Gwiazda. Świeci każdy dom.
    W zamyśleniu, uliczkami,
    Idę, tuląc świętość świąt.

    Wielobarwne w oknach błyski
    I zabawek kusi czar.
    Radość dzieci, śpiew kołyski,
    Trwa kruchego szczęścia dar.

    Więc opuszczam mury miasta,
    Idę polom białym rad.
    Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
    Jak jest wielki cichy świat!

    Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
    Śnieżne iskry, cudów blask.
    Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą —
    Czasie pełen Bożych łask!

    (Tł. ks. Jerzy Szymik)

    Szanowny Panie Wachmistrzu, Panu, Pana Najbliższym oraz wszystkim Czytującym Pogderanki: zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weihnachten
      [Josef Benedict Freiherr von Eichendorf]

      Markt und Straßen stehn verlassen, still erleuchtet jedes Haus,
      Sinnend geh ich durch die Gassen, alles sieht so festlich aus.

      An den Fenstern haben Frauen buntes spielzeug fromm geschmückt
      Tausend Kindlein stehn und schauen, sind so wunderstill beglückt.

      Und ich wandre aus den Mauern bis hinaus ins freie Feld,
      Hehres Glänzen, heilges Schauern! Wie so weit und still die Welt!

      Sterne hoch die Kreise schlingen, aus des Schnees Einsamkeit
      Steigts wie wunderbares Singen - O du gnadenreiche Zeit!

      Usuń
  15. Coś mi się rozmnożyły te puste talerze, że stołu zabrakło:-( Wachmistrzowi i bywalcom tutejszym,sobie też,życzę nieustającego zdrowia w poszukiwaniu okruchów przeszłości dla zrozumienia teraźniejszości.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszytkim Wam z serca za życzenia i za te głosy dziękuję, takoż za piosnki, wiersze, laurki, występy solowe i chóralne oraz hołubce gościnnie wycinane...:)Darujcież, że nie odpowiem każdemu z osobna, aliści mam ja rzadką ostatniemi czasy sposobność cieszyć się Wachmistrzowica bytnością, to się i każdą napawamy chwilą...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wachmistrzu drogi !
    Ja już dziś życzę Tobie i Bliskim wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, ale nade wszystko zdrówka, bo bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z serca dziękuję i WMPani wzajem rewanżuję, tusząc, że te moje życzenia jakiej tam bodaj najskromniejszej, przecie siły sprawczej mają...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  18. Szanowny Wachmistrzu,

    "Na sceście, na zdrowie, na ten Nowy Rocek,

    co by sie Wom dażyło, mnożyło, syćko stwożenie,

    co byście byli zdrowi, weseli i cęsto sie śmieli".

    Życzę wystrzałowych projektów, samych doskonałych pomysłów i dalszych zachwytów staropolszczyzną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg Zapłać WMPani, osobliwie że i WMPani masz w tych zachwytach niejakiego udziału, bo od pewnego dnia wrześniowego mi się kubek przy porannym pisaniu towarzyszący ulubiony odmienił, za wiadomo czyją sprawą:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  19. Klik dobry:)
    Zdrowia Wachmistrzu, przede wszystkim zdrowia życzę, na te dni poświąteczne i na cały nowy rok.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tegoż zdrowia pozwolę sobie familijantom przerzucić, bo to oni w największej akuratnie potrzebie, a mnie z wiadomego powodu diabli omijają z daleka:) Niemniej z serca dziękuję, a i WMPani życzę takoż na ten Nowy Rok:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)