09 lipca, 2013

Święto Pułku 4 Ułanów Zaniemeńskich...

...jak rzadko które tutaj święto pułkowe extraordynaryjnej jakiej, a dla mię niepojętej zyszczeło popularności, że nota o niem sprzed roku nieodmiennie w rankingu po prawicy wisi, choć po prawdzie od niedziel kilku na końcu onegoż... A skoro się tak stało, to i widział Wachmistrz, że to widać było dobre, a że powiadają, że najgorzej dobrego chcieć poprawiać, tandem nic poprawiał nie będę, jeno że to dziś przypomnę...:)

4 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba ten sposób interpretacji.
    I komu ten laur potrzebny?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam to widzę jako kaducznie dobre lenistwa tłomaczenie...:) A ściślej tem, że na inszych polach leniwym nie będąc, na pisanie nawet i ćwierci tego czasu, co drzewiej bywało, nie mam...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Vulpian de Noulancourt9 lipca 2013 22:44

    Toś wśród nielicznych, którzy uważają, że dobrego lepiej nie ruszać, bo ze szczytu droga tylko jedna prowadzi... Wielu innych z dziwacznym upodobaniem wciąż nowych i nowych reform i rewolucji dokonuje, chełpiąc się nimi nawet wówczas, gdy rezultat zatrważa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawszeć to jeszcze idzie się z kontrargumentacją spotkać, że to nie szczyt był jeszcze, bo ten w chmurach skryty i że dla śmiałości braku się nań wdrapywać nie chce...:) Ale, że to młodych są zwykle krytyki, to się i od tej, nieswojej przecie roboty, w tym względzie uchylę...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)