07 maja, 2016

Święta pułkowe 12 Pułku Ułanów Podolskich i 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich...

  Znów nam dni kilka pod znakiem świąt pułkowych przepędzić przyjdzie. Dziś nawet po temu sposobność dubeltowa, bo dwa pułki sławne; 12 Pułk Ułanów Podolskich i 17 Ułanów Wielkopolskich imienia króla Bolesława Chrobrego dnia dzisiejszego świętują, choć każdy dla przyczyny inszej.
    Tradycyje podolaków wielce dawne, bo napoleońskich czasów sięgające. Przyznam, że gdy o historii tak bogatej jakiej jednostki pisać przychodzi, tom wielce rad, że w naszej poszatkowanej zaborami, powstaniami i ustawiczną wojska de novo budową luboż i odbudową, mamyż pułków, co się tradycyjami wcale nie gorzej pokazują niczem słynne brytyjskie kilkusetletnie Black Watch (Royal Highland Regiment), Irish Guard czy Prince of Wales Dragoon...
    Rodowodem Pułk sięga roku 1809, gdyśmy się przeciw Austryjakom z początku broniąc, wrychle na ich teren (czyli Galicyję) wojny przenieśli. Tam właśnie z ochotników pułku o arcyosobliwem mianie: 5 Pułk Jazdy Francusko-Galicyjskiej sformowano, aliści wkrótce jednostką z całem polskiem wojskiem złączona, nazwana 12 Pułkiem Ułanów została, po "francuskich" czasach jeno na pamiątkę proporczyków w barwach rouge-blanc-bleu ostawiwszy.
    Na Moskwę idąc, Pułk się dzielnie sprawił pod Mirem, Borodino, Czerykowem, Woronowem i Medyną, za odwrotem zasię i na etapie jednem zaszczytu eskortowania Cesarza dostąpiwszy. Ale, że "najdzielniej biją króle, a najgęściej giną chłopy" po moskiewskiej wyprawie ułanów tak mało ostało, że ich z 8 Pułkiem złączono:((... Kresem Pułku przegrana pod Lipskiem się stała...
     Aliści 12 Pułk znów jako ten kot, co mu żyć siedmiu najmniej podarowano... W powstaniu listopadowem odtworzyli go ochotnicy litewscy pod księciem Giedroyciem*. Na kocie nowe życie przyszło do 1917 roku czekać, gdzie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej jeszczeć ni widu, ni słychu było, a ochotnicy polscy się z rosyjskiego 1 Pułku Kirasjerów Gwardii wydzieliwszy, inszych "polskich" oddziałków podgarnąwszy, sformowali 1 Chorągiew (!) Kirasjerów Polskich... Zmian jeszcze kilku doczekawszy, pod Austryjaków naciskiem pułk się miał w czerwcu 1918 roku rozformować, ale czynił to tak "niezdarnie" i powoli, że gdy w listopadzie do walk o Lwów przyszło, na wezwanie Naczelnego Wodza przygarść dawnych pułku żołnierzów z ochotnikami warszawskiemi** poszła się bić, wielce się obroną rogatki Żółkiewskiego zasługując...
   Nowi ochotnicy, takoż z Warszawy (II szwadron) i Podola możność dali nareście pułku porządnego (12 Pułk Odsieczy Lwowa) sformować, co zimą 1919 nastąpiło. 7 maja Pułk sztandar dostał, fundowany przez podolskich ziemian familiję Belina-Brzozowskich i tegoż dnia odtąd jako święto pułkowe się uznaje. "Matką Pułku" Xiężnę Izabellę Radziwiłłową*** zwano, która ułanom nowych szabel ("radziwiłłówek") ufundowała. Dwa dni później pułk na front wymaszerował ( co żurawiejka wielce złośliwa upamiętniła:" Pułk dwunasty rusza w pole, po majątki na Podole!"), między inszemi Borysław dobywając. Jesienią Pułk odesłano na Pomorze, by Hallerczykom dopomóc je zająć, a przed zaślubinami z morzem już pełnego mu miana nadano: 12 Pułk Ułanów Podolskich
   W wojnie 1920 roku Pułk w tak wielu bił się mieśćcach, że wyliczyć nie sposób... Boje to nad wyraz krwawe; starczy rzec, że przed sierpniem pułk do ledwo stu szabel zeszczuplał:((... Dowódców w tem czasie takoż pułk przeżył kilku, czasem i parodniowych; spomnieć warto, że przez dni dziewięć, nim Go nie raniono, dowodził niem rotmistrz ówczesny Tadeusz Bór-Komorowski, przyszły Armii Krajowej dowódca...
   W Międzywojniu pułk w Białokrynicy pod Krzemieńcem stacjonował, we Wrześniu w składzie Wołyńskiej Brygady Kawalerii w słynnem boju pod Mokrą się odznaczając. Sztandar 19 września w Kampinosie spalono, by go Niemce nie pochwyciły, a pułku resztki kapitulowały w pażdziernika początkach. Dowódca Pułku ostatni, ppłk Kuczek, wyliczon jest w "liście katyńskiej" między inszemi pomordowanemi.
   Część podolaków w Powstaniu Warszawskim walczyła w oddziale, co usiłował niedobitki ułańskie w jednem pułku scalić, ale prawdziwego odrodzenia Pułk w armii Andersa doczekał, jako pułk pancerny. I to w jej składzie, pod Monte Cassino się wsławił...To jego żołnierze, jako pierwsi, na wzgórze weszli i proporzec pułkowy zatknęli!
   Pułk rozwiązano w Anglii 6 maja 1947 roku, alem nie po to o siedmiu żywotach kocich spominał, by pamięć Podolaków przepadła... Dziś tym tradycyom 12 Batalion Rozpoznawczy Ułanów Podolskich ze Szczecina hołduje, takoż 12 Częstochowska Drużyna Kawalerii Harcerskiej imienia tegoż pułku właśnie i 12 Szczeciński Klub Kawaleryjski również pułk ten mający za patrona.

http://www.klubkawaleryjski12pu.pl/index.html
 Zasię za za wielką wodą grupka wolontarzy w Chicago:)):
http://www.12pulkulanow.com/
   Żem się o Podolakach rozpisał, tedy Wielkopolanom (ku krzywdzie niechybnej:((...) jeno skrótem telegraficznem popędzim:
  Powstał w dziewiętnastem roku jako 3 Pułk Ułanów Wielkopolskich, ale z armią całą polską się łącząc numeru mu na siedemnasty odmieniono. Wsławiony wielce udziałem w wyprawie kijowskiej i tem, że to oni właśnie pierwsi do Kijowa wkroczyli!**** i to właśnie w dzień 7 maja, któryż odtąd świetem był pułkowem.
"Gdzie kijowskie aż kurhany,
były nasze tam ułany!"
   Trafiło się kilkakroć szlaki komunikacyjne Krasnej Armii dewastować, tabory bolszewickie niszcząc, co zaowocowało żurawiejką wielce wysiłek wielkopolan deprecjonującą:
"Kto w taborach sieje zgrozę?
Siedemnasty pułk "Aus Posen"!
   Że to mało sprawiedliwe było spomnieć starczy, że mało który z ułanów z tej wojny cało wyszedł: ledwo stu do Gniezna i Leszna wróciło...
    Ze spraw z Międzywojnia znaczniejszych udział w przyłączaniu Zaolzia spomnieć się godzi, choć to może i mało epizod chwalebny...zasię z przewag Wrześniowych boje nad Bzurą i ku Warszawie przebijanie się rozpaczliwe...
_______________
* nawiasem: Czabiszki, gdzież sie powstańce zebrali, z dawien dawna rodowe włości familijej Piłsudskich:)
** nazwa oficyalna : Szwadron Jazdy Województwa Warszawskiego Odsieczy Lwowa :)
*** mąż onejże, porucznik Karol Radziwiłł, w temże pułku służył i szwadronem karabinów maszynowych komenderował.
**** czy też raczej wjechali.... tramwajem:))) (zarekwirowanym na przedmieściu:)


   
                                                    ................


       

13 komentarzy:

  1. Panie Wachmistrzu!

    Reprymendę, by w ułanów święto kusztyczek właściwego trunku wznieść, zapamiętałem. Miało być to właśnie dzisiaj, bo i okazja ku temu sposobna, wszak wnuka urodziny, To i dla każdego sok z gumijagód przygotowany czeka. Ale, jak to bywa, nie wypaliło, z przyczyn obiektywnych trzeba było uroczystość na sobotę przyszłą przenieść. Prawdą jest, iż lekcje w materii poczytania o historii 12 Pułku Ułanów Podolskich odrobiłem. O pyrlandczykach chrobrych to mi Waść przypomniał, stąd wnoszę o prolongatę terminu. Tak rachując zobowiązania zaciągnięte, plus odsetki ( ma się rozumieć ), wychodzi mi, że trzy kusztyczki , na sam początek wznieść się godzi.

    z wyrazami uszanowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże zachowaj iżbym ja miał komu się gospodarkę piwniczką i toastami wtrącać, a i wszelkie permissyje w tej mierze nie ode mnie przecie zależne... Lękam się jeno, że przy takiem toastami szafowaniu, wobec nawały świąt nadchodzących, będziesz Waść w ustawicznem niedoczasie:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. I pod Medyną też? Przebóg, ale to gdzieś w Saudyjskiej Arabii? Czy też, że to w Rosji wsio jest, to i Medyna się jakaś znajdzie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym rodzaju...:) Dziś to się Medyn zowie i leży w Obwodzie Kałużskim:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Piękna i tragiczna historia 12 Pułku. O każdym zresztą można by niejeden film nakręcić, tylko gdzie są reżyserzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci by się i może znaleźli, gorzej, że iżby taki film chcieć nakręcić, to by na to siła było grosza potrzeba... I byle to nie był Hoffman!!!
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Jak na "ojczyznę" najlepszej kawalerii na świecie, to tych kontynuacji tradycji niewielutko. Trudno o sformowanie oddziałku bodaj 12 ułanów, a i to same panny! Nie wiem czy ze wszystkich tych rekonstrukcyjnych "pułków" dałoby się bodaj i pół szwadronu kawalerii filmowej sformować, to i nie ma co marzyc o filmach, nawet przez Hoffmana robionych!!!
    https://www.youtube.com/watch?v=WfBnswBFZKA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz, nie aktywowałem linka :(

      Usuń
    2. Grup i stowarzyszeń rekonstrukcyjnych jest naprawdę sporo, choć często nielicznych i ja naprawdę obserwuję koński "renesans":)Za to zawsze jest problem z dojazdem, zwłaszcza jeśli organizatorzy jakichś parad, świąt czy rocznic nie zwracają kosztów. Jeśli jednak są pieniądze, to możesz zobaczyć chociażby inscenizacje pod Krojantami, gdzie się zjeżdża ludzi i koni niemało i myślę, że nawet i pułk szłoby z tego wystawić... Najlepszy dowód na prawdziwość tego, to fakt, że niedawno białoruska ekipa filmowa, kręcąc film o wojnie 1920 roku, przyjechała na zdjęcia do Polski, żeby przy pomocy naszych rekonstruktorów (którego to zjawiska oni niemal w ogóle nie znają) sfilmować ujęcia walk. I naszych wystarczyło i na bolszewicką kawalerię i na naszą jazdę i jeszcze na białoruskich "partyzantów":)
      A Hoffmana odrzucam i odmawiam mu prawa do kręcenia filmów historycznych nawet nie za "Bitwę Warszawską", którą zrobił w hollyłódzkim stylu, ile za wredne, kłamliwe przeinaczenie w "Ogniem i mieczem" całej bitwy pod Żółtymi Wodami...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Ta "bitwa" to była żenada! Za to Ukraińcy mają dużo materiału do klipów! :D :D :D

      Usuń
    4. Właśnie! Czasami się zastanawiałem, czy on ten film kręcił dla nich, czy dla nas...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)