Blog staropolski. Różności historyczne, facecje i refleksyje, spominki i przypowieści oraz czasem i komentarze rzeczywistości dzisiejszej...
29 maja, 2020
Święto ośmnastego...
...pułku ułanów ma się rozumieć :). A kto by co więcej o 18 Pułku Ułanów Pomorskich, tych od których się bzdura o szarżowaniu na czołgi powzięła, poczytać co pragnął, niechaj za linkiem w nazwie skrytem bieży...
A imć Wajda tę legendę jeszcze rozpowszechnił. I to jeszcze jakich czołgów użył!Takowych, które nie dość, że 1939 roku nie istniały, to jeszcze używano ich po wrażej dla Niemców stronie.
Z lat powtarzam, że iżbym go kiedy (za żywota) spotkał, to najpewniej bym Go za tąż "Lotną" wyciął w pysk imieniem spostponowanych ułanów! Ale potem bym pewnie do piersi przygarnął i wycałował za "Ziemię Obiecaną" i "Pana Tadeusza":)) Kłaniam nisko:)
Połowa lat 60-tych , lekcja historii. Nauczyciel ( ksywa Kościuszko) omawia wrzesień 1939. Synek miejscowego kacyka podnosi że durna armia z szablami na niemieckie czołgi szła , bo miały być z tektury. Kościuszko przytakuje z cała powagą, że tak, w kinach nawet film o tym wyświetlają, zatem jest to prawda. On jednak poczeka na taki film, który wyjaśni skąd w ZSRR się tylu Polaków znalazło, że nawet armię powołali do życia. Na następną lekcję przyniesie znaczek pocztowy ( namiętny filatelista) wydany przez zaprzyjaźniony kraj, upamiętniający wyzwolenie zachodniej Ukrainy i Białorusi 17 września 1939. Dzisiaj tylko na mapie pokaże gdzie toczyły się walki także na wschodzie. Kacykowy synek musiał się ugiąć pod naporem argumentów klasy, że najpierw był cios w plecy, potem był Katyń, a w końcu powołali armię. Dowódcą każdej kompanii był pop ( pełniący obowiązki Polaka) . Doszło do tego, że zakwestionowano istnienie bitwy pod Lenino, bo takowej w ogóle nie było. Kościuszko potwierdził, że jego znaczek przedstawia bitwę pod Stalino. Więcej tak interesujących lekcji historii już nie było.
A dziś kacykowe wnuki / prawnuki piszą nowe podręczniki o "prawdziwej" historii Polski {niejaki. Sasin: - Napiszemy na nowo historię Polski]... I stawiają pomniki "bohaterów" / "bohaterom", których strzeże przed wdzięcznymi Rodakami policja... Nihil novi sub sole... Ahoj... P.S. "Więcej tak interesujących lekcji historii już nie było"... - A "Kościuszko" więcej był w szkole?
Kościuszko dotrzymał słowa, znaczki zaprezentował. Ten o bitwie w dwóch wersjach, które różniły się tylko miejscowością . W szkole pozostał. Nową historię będą pisać bezobjawowi inteligenci ? Z gatunku wymienionego osobnika ? To ludzie bardzo zdolni. Do wszystkiego.
Mości Bosmanie, argumentacja, że coś być musi prawdą, bo o tem nakręcili filmu tak mnie urzekła, żem z punktu zrozumiał roli, jakiej temuż medium przydawał niejaki Goebbels :) Kłaniam nisko, za spominki dziękując:)
Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)
No to poświętujmyż.")))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świętujmyż!:)
UsuńA imć Wajda tę legendę jeszcze rozpowszechnił. I to jeszcze jakich czołgów użył!Takowych, które nie dość, że 1939 roku nie istniały, to jeszcze używano ich po wrażej dla Niemców stronie.
OdpowiedzUsuńZ lat powtarzam, że iżbym go kiedy (za żywota) spotkał, to najpewniej bym Go za tąż "Lotną" wyciął w pysk imieniem spostponowanych ułanów! Ale potem bym pewnie do piersi przygarnął i wycałował za "Ziemię Obiecaną" i "Pana Tadeusza":))
UsuńKłaniam nisko:)
Połowa lat 60-tych , lekcja historii. Nauczyciel ( ksywa Kościuszko) omawia wrzesień 1939. Synek miejscowego kacyka podnosi że durna armia z szablami na niemieckie czołgi szła , bo miały być z tektury. Kościuszko przytakuje z cała powagą, że tak, w kinach nawet film o tym wyświetlają, zatem jest to prawda. On jednak poczeka na taki film, który wyjaśni skąd w ZSRR się tylu Polaków znalazło, że nawet armię powołali do życia. Na następną lekcję przyniesie znaczek pocztowy ( namiętny filatelista) wydany przez zaprzyjaźniony kraj, upamiętniający wyzwolenie zachodniej Ukrainy i Białorusi 17 września 1939. Dzisiaj tylko na mapie pokaże gdzie toczyły się walki także na wschodzie. Kacykowy synek musiał się ugiąć pod naporem argumentów klasy, że najpierw był cios w plecy, potem był Katyń, a w końcu powołali armię. Dowódcą każdej kompanii był pop ( pełniący obowiązki Polaka) . Doszło do tego, że zakwestionowano istnienie bitwy pod Lenino, bo takowej w ogóle nie było. Kościuszko potwierdził, że jego znaczek przedstawia bitwę pod Stalino. Więcej tak interesujących lekcji historii już nie było.
OdpowiedzUsuńA dziś kacykowe wnuki / prawnuki piszą nowe podręczniki o "prawdziwej" historii Polski {niejaki. Sasin: - Napiszemy na nowo historię Polski]... I stawiają pomniki "bohaterów" / "bohaterom", których strzeże przed wdzięcznymi Rodakami policja... Nihil novi sub sole...
UsuńAhoj...
P.S.
"Więcej tak interesujących lekcji historii już nie było"...
- A "Kościuszko" więcej był w szkole?
Kościuszko dotrzymał słowa, znaczki zaprezentował. Ten o bitwie w dwóch wersjach, które różniły się tylko miejscowością . W szkole pozostał.
UsuńNową historię będą pisać bezobjawowi inteligenci ? Z gatunku wymienionego osobnika ? To ludzie bardzo zdolni. Do wszystkiego.
Mości Bosmanie, argumentacja, że coś być musi prawdą, bo o tem nakręcili filmu tak mnie urzekła, żem z punktu zrozumiał roli, jakiej temuż medium przydawał niejaki Goebbels :)
UsuńKłaniam nisko, za spominki dziękując:)