kliknęłam i przeczytałam. skomentowałam. dużo profesjonalizmu. podziwiam. zwięzłam, bo mam już dość pracy z komputerem, co się niestety przekłada zarówno na mojego bloga jak i na czytanie i komentowanie.przepraszam. Pozdrawiam serdecznie :-)
Tam, jeśli co do podziwienia jest to jeno wyczyny strzelców konnych naszych, onych męstwo i ofiara. A co się zwięzłości tyczy, to bacz WMPani komu to mówisz: ongi żem notkę napisał od tytułu krótszą... Kłaniam nisko:)
Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)
kliknęłam i przeczytałam. skomentowałam.
OdpowiedzUsuńdużo profesjonalizmu. podziwiam.
zwięzłam, bo mam już dość pracy z komputerem, co się niestety przekłada zarówno na mojego bloga jak i na czytanie i komentowanie.przepraszam.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Tam, jeśli co do podziwienia jest to jeno wyczyny strzelców konnych naszych, onych męstwo i ofiara. A co się zwięzłości tyczy, to bacz WMPani komu to mówisz: ongi żem notkę napisał od tytułu krótszą...
UsuńKłaniam nisko:)
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńA i ja nie mniejszym, że mię zaszczyt tak spotkał nieoczekiwany, dodatkiem miłym słowem ubogacony...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Eeeech... Imprezki...
OdpowiedzUsuńA do towarzystwa tęskno. I robaczki świętojańskie świecić będą bez obserwatorów. Eeeech...
Pozdrawiam serdecznie:)
Cóż robić... Zdało się, że Watrowiska nic nie zmorze, a nastarczył jeden kitajski pokurcz...:(
UsuńKłaniam nisko:)
Wracamy do regularnego świętowania ! :-)
OdpowiedzUsuńBędzie regularne, jeśli nad niedoczasem i sklerozą zapanuję...:)
UsuńKłaniam nisko:)