"Część tegoż cyklu trzynasta (I, II, III, IV, V , VI, VII , VIII, IX , X , XI , XII , XIII) się najwyraźniej pokazała pechową, bo czasu od niej musiało długo kaducznie upłynąć, nimeśmy do themy tej wrócili... " Cóż mi dziś rzec, gdy wyrzekania tamte się tyczyły ośmnastu miesiąców, które pomiędzy niemi przepłynęły, gdy dziś podobnej sumitacyi żem czynić powinien, a między dzisiejszą a uprzednią dwakroć więcej czasu zeszło?
Do brzegu, czyli do słówek kolejnej porcyi, które drzewiej cależ co inszego znaczyły, niźli forma ich nam znana, nibyż przecie taż i sama, choć dziś bym na pewne subtelności nacisku pragnął położyć.
Na początek weźmyż słówko "swarliwy". Każdy z Was, jak sądzę, przyjmie że to czyjego charakteru jest cecha i kłótnika znaczy, personę upodobanie w swarzeniu się z inszymi najdując. Ano i toż właśnie miarą jest metamorfozy onegoż pojęcia, bo swarliwy drzewiej, to nie charakteru opisanie a cyrkumstancyj czy właściwości jakich rzeczy, miejsca, choć może też być i ludzi. Swarliwy bowiem to było coś, lub ktoś kto był przyczyną sporu, coś spornego jako przysłowiowa miedza abo spadek. I jako nam dawny pamiętnikarz o kim spomina, że nie chciał przyjąć swarliwego miejsca, to znaczyło, że w swej roztropności nie akceptował czegoś, o czem wiedział, że go do sporu przywiedzie.
Insze słówko, którego dziś nam pojąć ciężko to "stydnąć" , a więcej jeszcze nieporozumień wiele możebnych pomiędzy owym "stydnąć" znaczącym stygnięcie czyjej wierzeczy lub zapałów miłośnych a pozornie podobnym "stydzić" luboż i "stydać", które winniśmy kojarzyć ze wstydem.
Studzienki, zapewne jakie są, każdy widzi...:) Tyle, że studzienki dawniej znaczyły grzbiet, plecy, łopatki i byłoż je trzeba od chłodu okrywać, a i bywało, że się na studzienkach komu stawiało bańki.
Nieraz i nie dwa pewnie żeście słyszeli, że kto tam sarkał, że gębę strzępił po próżnicy, co rozumiemy, że na darmo gadał i kogo tam do czego namawiał. Dziś prędzej się spotkamy z jakim żalem niewieścim, że się tak której suknia czy koszulka strzępi i takich znaczeń znamy i miarkujemy. A cóż byście rzekli, jakobym Wam rzekł, że strzępić głos znaczyło śpiewać cudacznie, trelować ? A w inszym jeszcze znanym znaczeniu strzępić mowę znaczyło mieć w niej gdzie ukrytą obłudę, gładkimi słowy maskowaną?
Każdy rozumie strych pomieszczeniem czy przestrzenią niedzieloną na poddaszu, gdzie się jakiej graciarni rzeczy zbytecznych czyniło, jeśli nie było potrzeby tam prania suszyć. Aliści to rozumienie jest w prostej linijej pochodnem od jednego z kliku znaczeń strychu dawnego, gdzie chodziło po prostu o kolejne piętro, czy kondygnację budynku. Dom parterowy ex definitione strychu nie miał, ale już piętrowy tak i ta górna kondygnacja stawała się strychem, ale jeśli pięter było więcej to ktoś po prostu, jak czytamy w opisach dawnych "wstępował na wyższy strych domu". W inszym znaczeniu strych albo też strysz dziada znaczył proszalnego, żebraka, w kolejnym rozumiano to jako coś w rodzaju naszego stylu, sposobu czy trybu; ktoś się ubierał orientalnym strychem luboż czego podłego czynił niegodziwym strychem. Ostatnie z tych przepomnianych znaczeń odnosiło się do kierunku, ale też i do pewnego sposobu desperackiego działania związanego z próbą przedarcia się na wprost, obojętne czy na strych będą bili flisacy, na mieliźnie uwięzieni, czy jaki oddział z okrążenia ujść próbujący...
Podobnie mamy znaczeń wiele ze strojem, który późno począł być kojarzony z ubiorami, a wcześniej znaczył posiadane zaplecze narzędziowe czy przybory i można było zarzucić jakim wojakom, że uciekli, a przecie mieli strój do obrony. Dość specjalistycznie wąskim rozumieniem był ogół strun do jakiego muzykowego narzędzia, za to nader szerokim układ, porządek, system, co pozwalało na opisowe jakie wystawianie, dajmyż na to, że gdzie tam we świecie się wojsko szkoli pruskim strojem, czyli według pruskich wzorców organizacyjnych i dyscyplinarnych. Na koniec Wam ostatniego wystawię znaczenia, gdzie stroje są zwykle dwa i oznaczają jądra u samca :)
Wszytkim Wam, Mili Moi, Świąt życzę przede wszystkim ZDROWYCH! :)
Jużem chciał WMści wesołego stroju życzyć, alem pomiarkował, iż nie uchodzi, boć na skutek wieloznaczności swej, dictum owo nadzwyczaj swarliwe ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt.
Można i tak, wszelako wesołym strojem też bym nie pogardził:)
UsuńKłaniam nisko:)
P.S. Świąt jakichkolwiek życzyć nie będę, bo po Świętach to mało akuratne, aliści ZDROWIA oby jak najwięcej:)
UsuńJak przyjemnie się w taki tekst zagłębić, który skupienia wymaga i czujności przy czytaniu. Przez to można umysł od codziennych problemów oderwać i odrobinę odpocząć...
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych Świąt życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
A to pewnie jeszcze się tu takich parę trafi... ZDROWIA życzę :)
UsuńZdrowia, spokoju, cierpliwości do świata...
OdpowiedzUsuńCierpliwość u choleryka? Zaiste ciężkie stawiasz Panu wyzwania...:))) Bóg Zapłać:) ZDROWIA by najwięcej:)
UsuńDziękuję za ten wpis, z mojej serii ulubionej, życzę sobie, żeby Wachnistrz ją kontynuował w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńA z okazji Świąt/ nieświąt - dużo zdrowia!
Nieskończoności nie obiecuję, aliści dopokąd internet w takiej postaci istnieć będzie, a palce ze dwa choć sprawne i we łbie nie ze szczętem pomięszane, to możesz być Aśćka o to spokojną :) ZDROWIA!
UsuńI w głowę teraz zachodzę, co słowo "strojny" znaczyło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A to, Dobrodzieju, nie ma po co daleko tak chodzić... Już służę: strojny to składny, proporcjonalny. Weźmyż na to, że kto ma ciała foremnego, to o nim/niej rzeczono, że ma członki wszytkie strojne :))
UsuńKłaniam nisko, ZDROWIA by najwięcej życząc:)
zdrowia, radości, spokoju - na te Święta i dalej ... :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie się będę trzymał owego "i dalej..." :) Jako i dla Waszmości i wszytkich Familijantów z przyległościami:)
UsuńWesołych świąt!! Zdrowia, pogody ducha i cierpliwości. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWielcem rad temu spotkaniu i za życzenie, które odwzajemniam okrutniem obligowany:) Jeno żal, że ścieżka za Waćpani profilem idąca, wiedzie gdzieś gdzie jakie Kononowicze widać żądzą, bo jak wół stoi, że niczego tam nie ma...:((
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Czyli swarliwy to jakby jabłko niezgody, tylko bardziej nasze niż greckie, a ze strojem ( w jednym ze znaczeń) będzie spowinowacony wystrój - wystrój wnętrza jakiegoś, czyli materialne wyposażenie... Tylko w takim razie co zrobić z ZESTROJEM akcentowym w poezji? Na razie nie wiem...
OdpowiedzUsuńChyba już po świętach, ale zdrowia dzisiaj każdego dnia życzyć można.
Może już pora wolność ogłosić enklitykom i proklitykom?:) Bóg Zapłać za te zdrowotne życzenie; tego nigdy za wiele:)
UsuńKłaniam nisko:)