Część tegoż cyklu trzynasta (I, II, III, IV, V , VI, VII , VIII, IX , X , XI , XII , XIII) się najwyraźniej pokazała pechową, bo czasu od niej musiało długo kaducznie upłynąć, nimeśmy do themy tej wrócili... Ale do brzegu, czyli do słówek kolejnej porcyi, które drzewiej cależ co inszego znaczyły, niźli forma ich nam znana, nibyż przecie taż i sama...
miedźno - zdałoby się na pierwszy rzut oka, czy raczej ucha:), że to co z miedzią pospólnego mieć będzie, a nawet żem i ongi od człeka, co się w Miedźnie (sławnem między inszemi tem, że osławiony zwycięski bój Wołyńskiej Brygady Kawalerii z niemiecką 4 Dywizją Pancerną, znany jako bitwa pod Mokrą, się po części niemałej się właśnie na polach Miedźna toczył) rodził, był słyszał takiej wywiedzionej etymologii nazwy. Rzecz zaś jest zgoła odmienna i banalnie prosta, bo "miedźno", to toż samo drzewiej, co "miedno", czyli "miodowo"...:)
mierny - (także: miarny) O dziwo, niemal dokładne to przeciwieństwo dzisiejszych, zwykle pejoratywnych, słówka tego rozumień, bo w pierwszem znaczeniu łączyć by go trzeba z mierzeniem, domyślnie dobrym i skutecznym, skoro uznawano to za synonim celności i trafnego strzelania (zwrot spotkany u Kochanowskiego: "Znak szczęścia i oka miernego"). W znaczeniu wtórem bliższe byłoby to słówko inszemu, proweniencyi podobnej: umiarkowany. W każdem razie szło o cnotę powściągliwości i wyważonych słów, czego przykłady znajdujemy w dziełku "Fortuny i cnoty różność"(Dan Cracoviae Anno Domini 1524) -"Pirwej-eśmy miernymi słowy bronili", podobnie u Piotra Skargi: "Była postępków statecznych, w słowach mierną".
objazd - dwojga znaczeń był drzewiej, nim drogę okrężną znaczyć począł. Primo, że tak okrąg zwano, secundo, że to powiat był, choć więcej w znaczeniu terytorialnym, niźli administracyjnym. Kodeks Dzikowski (z lat 1501 i 1523 - zawierający statuty Kazimierza Wielkiego z przydatkiem niektórych statutów Kazimierza Jagiellończyka) zawiera zdanie: "Postawiony urzędem w objeździe i też w powiecie krakowskim"; Prokuratorium Tomka z Pakości (z I poł XV wieku) wykłada kawę na ławę: "In districtu nostro, w naszem gbicie albo objeździe". U Cypriana Bazylika jest opis "Ten mur w objazd jest na dwie mile", zaś Wespazjan Kochowski wspaniałość Kijowa wystawia: "Kijów przestrzeństwa swego w objazd w siedem mil rachuje".
powierzchny - w zasadzie być to powinno w wyrazach przepomnianych, aliści dałżem tutaj, by pokazać jak łacno idzie myłki czynić z pozoru i pierwszego wrażenia co wnosząc, czyli: powierzchownie..:) Bo takie właśnie było tegoż słówka znaczenie (okrom drugiego, rozumianego jako coś zewnętrznego, jako kora dla drzewa), a nie jak by się może zdawało coś związanego z jakimś obszarem, czy powierzchnią... Sam Rej piętnował kogoś, kto "powierzchnie pracuje"
powinowactwo - bynajmniej nie o familijne idzie koneksje...:) To po prostu powinność, obowiązek. Rej pisał, że "[...]który sługa dwiema panom służyć chce, nigdy taki wedle powinowactwa zachować się nie może".
Mości Wachmistrzu, śpiesz się Waść z tym cyklem, bo niedługo już niechybnie za prezesem nie nadążysz...
OdpowiedzUsuńPrzez wzgląd na materyi ogrom zdało mi się zawżdy, że z tem przez czas żywota mego nie zdążę, a i jeśli by władzy w umyśle dostało, tom i nadziei miał niedużej, że przy niem może i kiedy pomrzeć przyjdzie... Być i może, że się kiedy jaki nowy "Wachmistrz" pojawi i dzieło przerwane podejmie, tak czy siak nadziei pełnym, że cykl ten niejednego jeszcze prezesa przeżyje...
UsuńKłaniam nisko:)
Czy to oznacza, że w przedmieszkowych czasach "miedź" to był "miód"? A zatem czy wolno mi wyciągać tu takie słowa jak "miedź-wiedź"? No i ten miś, to on wiedział, gdzie jest miód, czy raczej wiódł do takiego miejsca? Niech mi ktoś powie, że nasz język jest łatwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Teoria równie dobra jak każda inna...:) Jeśli już to raczej wiedział, niźli wiódł, aliści z utożsamianiem miedzi z miodem byłbym ostrożnym; raczej mniemam, że to tego metalu, dodatkiem przecie nie czystego, bo tego najpewniej technologia ówcześna nie dozwalała, przez barwę swą kojarzono z miodem i że to miód miana dla metalu użyczył...
UsuńKłaniam nisko:)
Oj, niełatwy!
OdpowiedzUsuńbrud -bród
męka - mąka (mąk - mąk ~ l. mn.)
instruktaż - instruktarz
... a jeszcze polisemia:
zamek, babka, przerwa, muł, żuraw, łata
... i homonimy:
ranny, damy, szopy, piątkowy, drzeć się
Bądź tu mądry i pisz wiersze!
I jeszcze, do tego wymowa? Oh! ...i cóż,że ze Szwecji?
Hmm... A nie szło by tego dla każdego z osobna języka wynaleźć exemplów podobnych? Nie narzekajmy: mamy bardzo proste czasy, bez wszelkich podziałów na dokonane, niedokonane i zaprzeszłe czy przyszłe ciągłe... A resztę potraktujmy jako bogactwo, inszym niedostępne...:)))
UsuńKłaniam nisko:)
Ale miednica nie była chyba wyrabiana z miodu, tylko z miedzi jednak.
OdpowiedzUsuńAliści, jakem już Vulpianowi Jegomości tłomaczył, najpewniej to miedź miana wzięła od miodu, przez wzgląd na barwy zbieżność...
UsuńKłaniam nisko:)
Wszystkie te wcześniejsze oceny moje działalności lub możliwości określane słowem mierny od dziś tłumaczę sobie pierwotnym znaczeniem słowa.
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej
Pozdrawiam
To oczywiste, skoro w tym tylko znaczeniu wydawane być mogły...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Ów objazd, a przynajmniej sądząc z cytatów, może także znaczyć obwód (?) i chyba niekoniecznie koła.
OdpowiedzUsuńKłaniam Waszmości z zaścianka
Z pewnością nie tylko koła, bo taki Kijów z tego, co pomnę, to jest raczej zbudowany na planie będącym chyba skrzyżowaniem rozgwiazdy z żyrafą...
UsuńKłaniam nisko:)
Drogi Wachmistrzu!
OdpowiedzUsuńMiedźno - tu jest szereg spraw do rozwiązania. Generalnie masz rację, od tego słowa pochodzi prawidłowa nazwa niedźwiedzia - miedźwiedź - jedzący miód. Ale...
Wyraz miedźny, miedźno, to jest XVI wiek, dawniej (XIV wiek) Polacy mówili miedźwny, miedźwno. A w XIX wieku miodny.
"Rzecz zaś jest zgoła odmienna", otóż nie bardzo, dawniej używano słowa miedźny również na określenie miedzi, Linde w swoim słowniku daje dwa znaczenia, i to ciekawe, że u niego miedźny jako miedziowy, miedziany, jest jako pierwszy, z przykładem - kamień miedźny.
Powinowactwo - też masz rację, ale nie całkowitą. Bo powinowactwo jako rodzina jest bardzo starej proweniencji, to słowo było już zapisane w prawie chełmińskim w XIII wieku.
Ale tak dla dowcipu Ci powiem, że to słowo ma trzecie znaczenie - powinowactwo chemiczne: "Powinowactwo chemiczne, siła utajona w ciałach,za której pomocą przyciągają się wzajem lub zbliżyć się do siebie usiłują" (Mieroszewski)
Pozdrawiam
Czy mam szansę na rewizytę? :)
Linde żył i pracował w pasjonujących dla lingwisty czasach, gdzie słówek sporo, dla nas już archaicznych zupełnie, wciąż jeszcze było w języku skamienieliną żywą:) Zwyczajnie nie wierzę w to, że jakikolwiek lud nazywający te dwie rzeczy najpierw opanował technikę wydobycia , oczyszczania i wytopu miedzi, a potem dopiero poznał miód...:) To jest dla mnie poza dyskursem, że ta kolejność być musiała dokładnie odwrotna.
UsuńCo do powinowactwa: generalnie podając w tym cyklu wyrazu jakiegoś nie twierdzę, że ów jedynie w takim, a nie innym występował znaczeniu. Podaję tylko inne, niż nam dziś znane i staram się to robić dla tych wyrazów, co do których jestem w zasadzie pewien, że dawne znaczenie było ongiś dominującym i stopniowo uległo wyparciu przez ten sens, który znamy dziś...
Co do rewizyty to pytasz o bloga, czy o moją możliwą bytność w Warszawie? :) Jeśli o to drugie, to nie sądzę, by to było w tym roku możliwe, jeśli o to pierwsze, to nie wiem jak się nazywa powtórne zajście, ale z pewnością nie jest to rewizyta:) Sęk w tym, że zupełnie nie czuję istoty opisywanej rywalizacji Torunia z Bydgoszczą, której zresztą w ogóle niemal nie znam i nie bardzo bym się chciał mądrzyć, tematu nie znając (jeśli o to Ci szło)...
Kłaniam nisko:)
Trudno.
UsuńMoja notka nie dotyczyła konfliktu Torunia z Bydgoszczą, było to napisane tylko w pierwszym zdaniu. Chodziło mi o to, że nie pamiętam w historii, nie tylko Europy, ale i świata, aby mogła zaistnieć taka konstrukcja: miasto A należy do państwa X,a miasto B do państwa Y; a po 300 latach miasto A należy do państwa Y, a miasto B do państwa X.
Trudno.
Paradoks rzeczywiście ciekawy, ale czy to taki ewenement? Trzeba by po średniowiecznych Italii przetasowaniach poszperać, czy aby tam gdzie nie było zdarzeń podobnych, podobnie jak w Rzeszy Niemieckiej czasów poreformacyjnych...
UsuńKłaniam nisko:)
Dorzucę jeszcze parę wyrazów na "p" z Podolskiego Regimentu Odprzodkowego:
OdpowiedzUsuńPortugiera - w kuchni staropolskiej: legumina z jabłek na winie
Poturmak - w dawn.polszczyźnie: renegat, który przyjął mahometanizm i stał się Turkiem.
Przerzucinóżka - oszust, wydrwigrosz, zdrajca. W Słowniku Jana Mączyńskiego, w Królewcu Anno Domini 1564 wydanem, ów tłomaczy go tak: "Który umie ludzi przez nogę przerzucać, zdradzać"
Prześladek - zaliż nie foremniejsze, niźli "poszlaka" dzisiejsza?:)
Purgować - kiszki z łajna czyścić, laxować (Linde), wypróżnić
Winienem WMPani wdzięczności niemałej za ten głos, choć słówka więcej z tych, których pomieszczam w cyklu o wyrazach przepomnianych, niźli tych, co odmieniły znaczenia, aliści nie w tem rzecz.
UsuńOtoż w pierwszym porywie wskazać chciałem, w której to części cyklu tegoż żem już przerzucinóżce purgował prześladek:)), aliści po sprawdzeniu się okazało, że w żadnej! Spokojności nie dawało, bom nader dobrze pamiętał uciechy, jaką mi ongi te słówka sprawiły (Nawiasem: poturmaka żem jeszcze nie przywoływał nigdy, a portugiera była mi w ogóle nie znaną, tandem i tym większa wdzięczność moja:), żem szukał dalej...
I oto odkryłem, że właściwie to cykl ten nie czternaście ma wymienionych części, lecz o trzy więcej, z tem, że tamte inaczej zwane i na dawniejszym mym, onetowym jeszcze blogu:
http://wachmistrz.blog.onet.pl/2006/07/30/dykcyonarza-namiastka/
http://wachmistrz.blog.onet.pl/2010/01/05/slow-dawniejszych-przygarstek/
http://wachmistrz.blog.onet.pl/2009/06/14/wyrazow-rozmaitych-dawniejszych-przygarstek/
Kłaniam nisko, wielce obligowany:)