22 stycznia, 2017

O wyrazach przepomnianych...II

Kładę tę dwójkę po tytule bez przekonania wielkiego, bo chocieśmy formaliter ongi mięli notki tak już tytułowanej, aliści z oną themą zawżdy ta jest turbacja, że tak po prawdzie nie wiadomo często zali to tu się nie powinno naleźć słówko jakie, którego przywołuję w inszem cyklu, o wyrazach dawnych znaczeń pozbawionych (III, III, IV, V , VI, VII , VIII, IX , XI , XII , XIII, XIV. Przedziwne to czasem miszkulancje i człek w ustawicznej z temi słówkami rozterce... ale trudnoż, bieżmyż tam za tem, com latami nagromadził, a dziś fortuna nam akuratnie lwią część słówek na "L" przyniesła...

liżyobrazek - nie inaczej jako dzisiejszy by to był jaki dewot, bigot, czy świętoszek abo jaki inszy pobożniś, jeno, że w tem jeszcze idzie o ten akcent więcej na udawanie i pozorną religijność kładziony...

lokutarz - rozmównica, rozumiana jako klasztorna najczęściej, za oczywistym swym łacińskim źródłosłowem powzięta

losnik - ktoś, kto się losami zajmuje człowieczymi w rozumieniu uczynienia sobie professyi z tego, zatem wszelki wieszczbiarz i wróżbita, którzy, zdało się, byli już narodem ginącym, przecie dopadłszy nowinek technicznych w rodzaju telewizyi czy esemesów, nowych pokładów durniów ucha nachylających się dokopali...

lsnąć - piękne słówko, którego jedno z pobliskich pierwotnych znaczeń nam się przechowało w inszem: "olśnić". Tak właśnie, bo szło o to, że coś nam rozbłysło, rozjaśniło się (jako w Biblijej Leopolity z 1561 roku: "Alić nagle lsnęło jej lice")... Z przydaniem ~się czyniło się określeniem czegoś błyszczącego, święcącego w rozumieniu, że imponującego, jako u Piotra Kochanowskiego najdujemy w zwrocie "Puklerz rysztunkami się lsnął diamentowy." Aliści byłoż i jeszcze jedno znaczenie tego, już nie nazbyt miło, bo mówimy o ślepnięciu, które nawet jeśli przenośne jeno jako u Szymona Szymonowica ("Lsną ludzie w miłości") to przecie jednak kalectwo jakie znaczy...

lub - który dziś dla nas jest tylko spójnikiem używanym przy wyliczaniu jakichś możliwości czy alternatyw, przodkom naszym był pięknym i powszechnie używanym przymiotnikiem, oznaczającym kogoś miłego i przyjemnego, którego i dziś poniekąd znamy, ale już z przydaniem "y", jako luby, co najpewniej wymusiła konieczność wymowy dostatecznie wyrazistej... Kto inaczej mniema, niechaj się wymówić wyraźnie postara chociażby coś takiego, jak "Na lub Bóg!"... Insza, że dawniejsi autorowie sobie z tem nader przemyślnie radzili, luboż to słówek trudnych rozdzielając, luboż temu Bogu inszych najdując określeń, jako to : "Lub będzie Panu"(Psałterz Floriański), "Bych lub był przed Bogiem"(Psałterz Puławski) abo "Będzie lub braciej swej"(Biblia królowej Zofii).

przewrotliwy - określenie kogoś przewrotnego i zakłamanego, aliści tu jednak zważać pilnie na słowo potrzeba, bo znów przewrotny w dawniejszych czasach nie znaczył nic fałszywego czy zdradliwego, przynajmniej w odniesieniu do ludzi... Przewrotnym czyli skłonnym do wywrócenia się, wywrotnym mógł być okulały koń, źle bądź ponad miarę załadowany wóz, luboż niepodparty jaki spróchniały pień...
przęśleń - a tum Was czekał, niebożęta...:)) Objaśnię po swojemu: motowidło :) A kto nie zna, cóż jest motowidło, no to ma nieboraczek pracę domową do odrobienia...:)
   
   Kłaniam nisko:)

22 komentarze:

  1. Liżyobrazek - zanim przeczytałam objaśnienie - uznałam,że to znaczek pocztowy na kopertę;-)Czy nie logiczne było moje skojarzenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością logiczne i prawidłowe:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Pracę domową odrobiłam. Do tej pory motowidło kojarzyłam jedynie z pewną postacią z "Pana Wołodyjowskiego" i na myśl mi nawet nie przyszło, że jest to również przedmiot realnie istniejący.
    Dzięki za lekcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czasem nie tylko przedmiot, lecz osoba dłońmi swemi służąca, jako Dudi się przyznał, a i ja pomnę, żem podobnie Pani Matce był służył...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Liżyobrazek to mi inne skojarzenie nasunął...:)))
    Motowidło, to przecież wiadomo, ale przęśleń - ładne, do przęślika pasuje.:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez wzgląd na przystojność nie dopytam jakie...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Czasem trzeba sprawy oczywiste wyjaśniać. Motowidło to przecież nowoczesne widły motorowe. Spodziewam się, że zdobyły sobie uznanie na wsi, dzięki ulżeniu ciężkiej pracy włościanina.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że koncept wideł motorowych mię urzekł...:) Choć jako autora konceptu grabi dwustronnych, na które nadepnąć i obić sobie nimi gęby nie sposób, dziwić mię to nie powinno...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Litosierdzia! Szanowni Państwo, widzę, latoś potrafią jeno labidzić lalatać lubo lelejać i czas bez liku lichmanić. Może trzeba się lekować?

    OdpowiedzUsuń
  6. szczur z loch ness23 stycznia 2017 20:09

    Po prawdzie jak powiadam, że Ty powiadasz, to ja żem większości wyrazów z potocznej mowy ludu prostego przepomniał owe teksty studiując od lat wielu. Ale nic to, przynajmniej jakiś język egzotyczny żem opanował. Niezwykle przydatny, dodajmy hehehe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma się rozumieć, że przydatny... A jakżebyś się chciał inaczej na spotkaniach z Wachmistrzem wysławiać, hę?:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. 1. przewrotliwy - tum Cię czekał: "Od przewrotliwej nauki licemierników pilnie a ostrożnie się imiejcie", i kto to był licemiernik?
    2. Lub to był miły
    3. Piszesz: "lsnąć - piękne słówko, którego jedno z pobliskich pierwotnych znaczeń nam się przechowało w inszem: "olśnić"", a przecież zachowało się w wyrazie "lśnić".
    4. losnik - Wachmistrzu, nie chcę, abyś miał wrażenie, że się czepiam, może to jest tylko literówka, ale ja w swoich słownikach mam "lośnik"
    5. lokutarz -  Parlatorium, izba w klasztorze do rozmowy z osobami świeckimi (świeckimi!!!)
    6. Liżyobrazek - też liziobrazek
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekaw jestem, jak to się odczytywało: "lizi obrazek" czy "lizio brazek".

      Usuń
    2. Ad.1 Skoroś czekał, toś się i wreszcie doczekał...:P Miło wiedzieć, że też masz słownik Reczka:)A obłudników w wersji czeskiej się czepiasz, bo Ci się nie widzą, czy dla jakiej inszej przyczyny?
      Ad.2 A o czym ja piszę?
      Ad.3 Owszem też, choć to w gruncie rzeczy ta sama grupa wyrazowa...
      Ad.4 Nie mam wrażenia, mam słownik Reczka...:)
      Ad.5 A jest w klasztorach rozmównica służąca do rozmów z nieświeckimi?:)
      Ad.6 Owszem, dzięki...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Jejku, co tak ostro?????

      Usuń
  8. a to niespodzianka! okazuje się, że nie raz już w życiu robiłem za motowidło, kiedy ś.p. babcia pruła swetry.... ;)

    OdpowiedzUsuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)