17 października, 2012

"Polsce potrzeba króla"


Umyśliłżem Wam oto dzisiaj ukazać perełeczki kolejnej z kolekcyjej mojej:
    i kilku z niej myśli, nie tyleż celniejszych, ile osobliwych, co by sposobu myszlenia monarchistów naszych wystawiły:      Komu ta egzotyka niewątpliwa sceny politycznej dawniejszej (ale i dzisiejszej:) ciekawa, tu najdzie przygarści informacyj o monarchistach polskich XX wieku
http://haggard.w.interia.pl/orgmon.html
   A mnie na koniec taka oto myśl przewrotna (nie mam nikogo konkretnego na myśli, tedy dysputa to czysto akademicka:) naszła: zaliżby - na prezydentów kolejnych wejrzawszy, z których każdy wielce od ideału odległy, jeno od inszej strony - nie puścić się na ten azard i prawdziwie monarchijej na podobieństwo Duńczyków czy Szwedów nie uczynić?:) Nawet jakoby nam się król przygłupi raz na czas trefił, to różnicy i tak długo mało kto dostrzeże, a wejrzawszy na to ode szkatuły: nie taniej to Królowi Jegomości jakich apanaży wypłacać, niźli w błoto co lat pięć milionami szastać? A i dwór nas niechybnie taniej wyjdzie, niźli kancelaryje kolejne...:))

21 komentarzy:

  1. Boję się tylko że z tego wyjdzie nie monarchia oświecona jak byśmy chcieli a uświetniona, bo wszyscy znamy zamiłowanie polityków do luksusu.
    Poza tym jak to ktoś mądrze o tym fraku powiedział
    Pasuje dopiero w trzecim pokoleniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem króla trzeba nie z polityków wybierać i najlepiej z tych, co już ten frak trochę noszą:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Śmieję się sama do siebie..... jak sobie tego przygłupiego króla wyobrażę....
    A przy naszym "narodowym pechu" to z pewnością by nam się taki trafił...
    I nie tylko jakiejś innej głowie koronowanej kieliszek z winem by podwędził .... ale i pokoje pomylił na zamku i komu innemu się zameldował ... no wiadomo gdzie...
    :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to jaka popularność we świecie?:) I jakaż atrakcja dla turystów? Sądzę nawet, że winniśmy takiemu w pactach conventach zapisać, iżby najmniej z godzinę tygodniowo się po Krakowskim Przedmieściu przechadzał i fotografował z turystami:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Vulpian de Noulancourt17 października 2012 14:23

    A byłby to monarcha dziedziczny, czy elekcyjny? Bo to jednak różnica duża...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydziedziczony elekcyjnie...

      Usuń
    2. Osobiście sądzę, że lepszym byłby elekcyjny, bo po primo wybieramy człowieka względnie dorosłego, a nie nieznany zestaw chorób dziedzicznych, po secundo zaś należałoby pacta conventa odkurzyć i te rody europejskie co by chciały nam jakiego młodszego brata infanta upłynnić, niechajże się licytują w tem, czego za to uczynić lub opłacić byliby gotowi... I czy to, dajmyż na to, duża cena nazwać imieniem monarchy której metra stacyi, jeśli ów jej opłaci? Luboż jakiego zabytku odrestauruje zgrabnie? A że władzy realnej mieć przecie nie będzie, to i szkody potencjalnie znikome...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Może byłoby to lepsze dla Polski, niż ciągłe utarczki i zwady? Może oczyścilibyśmy pole ciągłej walki nieudaczników z podobnymi sobie. Ech, Wachmistrzu, chwyć za szabelkę, bo Polska w potrzebie! Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kogóż bym miał tą szabelką płazować? Tych, co rządzą, czy tych, co im się do urn nie chce chodzić?
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Ja już będzie temu ponad 20 lat wstecz jak napisałam felietonik pod tytułem "Jestem za monarchią", ale mnie wówczas całe towarzystwo było wyśmiało, że się nie znam :-(

    notaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od śmiechu dalekim, pożytki rozliczne przedkładam, a że nam królowie się nienajlepiej kojarzą, to i nie dziwota, że powszechna jest ku nim obmierzłość... Zdrowie Waćpani przepijam:)

      Usuń
  6. NIE REFLEKTUJĘ!!! Stanowczo!!! Zwłaszcza, że leżę sobie wygodniutko w szpitalu i to po raz drugi w ciągu 3 miesięcy, gdyż trzydziestokilkuletnie branie środków przeciwko nadciśnieniu tętniczemu spowodowało owrzodzenie....nóg...
    NIE REFLEKTUJĘ!!!Kategorycznie!!!Zwłaszcza, że za królestwem jest niejaki JKM [zwany "Błaznem pod Muchą"- z rajcy z Radomia.
    NIE REFLEKTUJĘ!!!! Mamy przecież "Królową Polski", mianowaną przez jednego króla w dniu 1 kwietna [prima aprilis?. Mamy mieć także zaintronizowanego przez endeków Króla Polski [Żyda - syna Żydówki zresztą]...
    CIASNO BY BYŁO NAM NA TRONIE...

    - Vive la Republiqe!

    ex - Sigismundus Secundus

    P.S.Kolega z sali szpitalnej użycza mi laptopa - stąd moje internetowe dessinterssament.

    Liberte-Egalite-Fraternite-Guillotine!!!

    POZDRAWIAM wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toś mię Waść nastraszył krzynę, bo i mnie tym karmią z rana, choć lat cokolwiek mniej dotąd... Zdrowia zatem, by najrychlejszego i zupełnego życzę i za toż przepijam:) A co się Waszej Miłości zdania antymonarchicznego tyczy, to mniemam, że trza nam będzie zatem Waszmości na czele komissyi przy królu postawić, to pewnym być będziem mogli, że monarcha nam nikogo nie przekabaci:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. Ponieważ jestem po całodziennej pracy dam jedynie link do siebie
    http://torlin.wordpress.com/2007/12/03/zapomniany-wladca/
    z jednoczesnymi dwoma uwagami:
    1. mamy władcę zgodnie z zapisem w Konstytucji Trzeciego Maja,
    2. ten, który był najlepszy - Maria Emanuel Wettyn - niestety zmarł w lipcu tego roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg Zapłać za tąż skazówkę:) Nie stojąc może co do osoby, niestetyż już pomarłej, przecie przemyślawszy rzeczy, na dziś bym więcej przy każdorazowo elekcyjnej obstawał monarchijej:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. My Obaj myśli jednakiej jesteśmy... Polszcze Króla potrzeba! Króla, który mianowałby rząd bezpośrednio i był sędzią najwyższym zarazem... Króla silnego, dożywotnio obieralnego, który biurokrację ukróciłby, ład i porządek rzeczywisty zaprowadził...

    W głębi serca jam od zawżdy monarchista. Może i dlatego między innemi tyle radości sprawia mi ta z Królową Brytyjską korespondencyja... :)

    Co do xiążki, rzec wypada, iże niektóre zdania tam zawarte d dziś na aktualności nie straciły.

    Kłaniam nisko!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zda mi się, że cokolwiek nadmierne Kawalerze, nadzieje Twoje, bo ów król, raz obrany, najpewniej już i w rzyci by miał owe hordy św.Biurokracego, byle mu w zabawach nie przeszkadzały. Trudnoż przypuścić przecie, by ów, z obcego domu panującego importowany, patriotą był szczerym, ano i byśmy też tu dostali co najlepszego, bo tego najpewniej owe rody na własne by chowały trony...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Pomnąc na dawniejsze nasze dzieje, może i masz Waszmość rację. Jam zawsze optymista :) I jeżeli monarchia, to taka jak na Wyspach, gdzie król gwarantem ciągłości i jedności Narodu (przynajmniej w dzisiejszych czasach).

      Jeśli zasię monarchia by nie nastała, tedy winniśmy prezydenta obierać tak, jak Irlandczycy to czynią. Ponadpartyjnie. Tam każdy obywatel w wyborach startować może, jeśli tylko mieszka na Wyspie czas jaki. Obecny prezydent np., Jegomość Higgins, jest z zawodu poetą...

      Aleć widzi mi się, iże ta opcja także jeno pobożnym życzeniem w naszych warunkach być może...

      Kłaniam nisko!

      Usuń
    3. Nim ta wyspiarska do dzisiejszej była przyszła godności i stateczności (choć i dziś z tem rozmaicie bywa), siła poczyniła i złego, i dobrego, z tem że dobre pamięta się chętnie, a złe przepomina rychło... Irlandyją zaś mię, Kawalerze, w oczach nie mąć, bo gdy Imci Higgins koszulinę jeszcze w zębach nosił, prezydentował tam Eamon de Valera, którego mam za niegodziwca i szubrawca, najmniej krwi Collinsa i tysięcy inszych w wojnie domowej padłych, winnego, a którego owi za herosa mają narodowego...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    4. Prawda to, że wszędy znajdą się szubrawcy i godni mężowie stanu... Jam jednak mącić Waszeci tu nie miał zamiaru ;)

      Dziękuję uniżenie za taką ilość komentarzy :) Rzadko zdarza mi się tyle opinii otrzymać ode jednego tylko Czytelnika :) Oczywiście zapraszam jak najczęściej :)

      A tekst o monarchia na świecie ośmielam się pożyczyć ;) Arcyciekawy. Prawie jak tutejsze noty Twoje :) Bywa jednak, że PRAWIE różnicę czyni ogromną ;)))

      Pozdrawiam!!

      Usuń
    5. A pożyczaj, Waść, pożyczaj...:) Co się tego rzekomego zaś tyczy bogactwa nadmiaru, tom jeno zaległości nadrobić usiłował, których mi siła jeszcze i u inszych zostało... Ano, tak bywa, jako człeka zatrudnienia opadną, jako z przeproszeniem, pchły dziada proszalnego, że na nic czasu tygodniami znaleźć nie umie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)