25 kwietnia, 2020

Cytat... hm... no właśnie: czego?

  Pytanie to, w tytule postawione tak śmiało, nie wymaga największego bólu, niczem u Mistrza Ildefonsa, który jego kosztem chciał dociec dlaczego ogórek nie śpiewa... U nas rzecz jest prostsza, a Lectorowie nawykli, że z czasu do czasu cytuję tu kogo, a cytatę okraszam przydawką określającą, że owa cytata jest cytatą miesiąca luboż tygodnia, co miałoby w jakiej koincydencji być do owej znaczenia... 
  No i w tem całaż turbacyja moja, bo nie wiem prawdziwie jakże mi doniosłości tej cytaty oznaczyć... Najwięcej prawdy bliskie byłoby rzec, że żywota całego...:)
  Aliści poniechajmyż owych rozważań, po prawdzie jeno na Berdyczów wiodących i wystawmyż myśl Alana Patricka Herberta w całej urodzie onej:

 "Wspomnieć wypada, że natury prawa
  Są generalnie na schwał,
  I dobro pospólne już się postara,
  By wszędzie jakiś alkohol stał.
  Alkohol w uprawie bywa i w drzewie,
  To musi Natury być plan,
  Że winien być pewnie w ilości przyjemnej
  We wnętrzu Panów i Pań."

20 kwietnia, 2020

O wyrazach przepomnianych część szósta...

    Szósta, jako to rozumieć należy, że za I i II przyszła nam III notka nieduża o grochowiankach, zasię do onej post scriptum, ergo notka IV. Takimże strojem, że niedawno wytłomaczonego słóweczka użyję, notka de nomine IV, w istocie swej stała się V, a dzisiejszej należy się miano szóstej. Quot erat demonstrandum...:)
  Ano tak się tu nam składa, że jako do wielekroć mocniejszego i więcej tu rozpanoszonego cyklu o wyrazach dawnych znaczeń pozbawionych, słówek szukam, to się tam zawszeć gdzie pod rękę kilka i przepomnianych ze szczętem nawinie. Nie inaczej i temi było razy, tandem nie mieszkając wystawmy ich, jako się należy...

Strynożyć luboż strzynożyć, (takoż najdziem strzenożyć abo i sternożyć) - co znaczyło sposób takiegoż unieruchomienia czy skrępowania konia, by mu trzech nóg powiązawszy dalekie jakie eskapady w kłusie, czy w galopie niemożliwemi uczynić, przecie nie zbronić trawki szczypać przesuwając się nieznacznie. Toż by samo szło o jakich brańcach rzec, że ich trzech nogami powiązawszy, możności ubieżeć pozbawiano.

Stawarz, czyli ten robotnik, co stawy kopał i czyścił. Dziś, po największej części nam śladu mieć po tem w nazwiskach jedynie.

Srebrogorz - cudowny dla mnie ryt kulturowy z temże słówkiem związany, boć owo miałoż niby choroby oznaczać. Dodajmy, że choroby całkowicie wyimaginowanej, a powiązanej z rzekomym połknięciem srebra, czyli najprościej mówiąc przepiękny eufemizm na określenie łapówki. Jeśli o kim czytamy, że onemu
 srebrogorz gardło zasiadł, nie inaczej znaczyło jeno, że zatkano mu gębę pieniędzmi, aby milczał. 

Stawiączka, - dwuznaczne pojęcie, bo primo, że to znaczyło jakie położenie stojące, prostopadłe, czyli że co pionem postawiono (stawiączką postawić czyli dajmyż na to oprzeć o coś, luboż złożyć w kozły, czy w stogi. Aliści stawiączka to i  pismo stojące, prostopadłe, rondo.

Stawinoga, arcypiękna ludowa nazwa chleba, jako posiłku stawiającego człowieka na nogi.

Ryndzia, dziewiątka czerwienna w niektórych grach karcianych, a skorośmy przy tem, to wyliczmy i kinala (kinała), co czerwiennego waleta znaczył (dla nochala postaci tej przypisywanego wielkiego, ergo być i może, że kto napotka słówko kindybał, bo to właśnie wielki czyj nos znaczyło).
Insze z figur dawnych karcianych to z czeska zwane kralem luboż kralką... dziesiątka w każdym z kolorów. Z włoskiego znów mamy wziętej panceroli, która szóstkę znaczyła winną (pikową), a walet treflowy (czyli dupek żołędny:) to drzewiej pamfil luboż panfil.
  A kończąc owych karcianych odniesień przypomnę kozerę, luboż kozyrę, która pierwotkiem znaczyła atut posiadany, luboż ogólniej kolor atutowy, aliści z czasem przyszła i do rozumienia jako wszelkiej maści poparcie, pomoc, wsparcie ale też i przyczynę czy powód. Ostało nam z tego powiedzonko, też już dziś ginące : nie bez kozery, co rozumieć należało pierwotkiem, że czegoś tam ktoś by nie zrobił, nie mając do tego silnego wsparcia (jakiego atutu, czy asa w rękawie), a z czasem tylko, że była jaka po temu przyczyna ważka, a najczęściej mówiącemu jeno domniemana.

19 kwietnia, 2020

I znów nam święta ułańskie i szaserskie nadchodzą...

Dozwolę sobie Lectorom Miłym przypomnieć, że się godzi dzisiaj kielicha wznieść na okoliczność święta,11 Pułku Ułanów Legionowych imienia Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego , bo taka to nazwa była od lat trzydziestych oficjalną, uczcić toastem za pamięć pułku tegoż, takoż jak i dziś przypadającej rocznicy bojów tegoż pułku o Wilno, prowadzonego pod komendą Mariusza Zaruskiego, o którem najwięcej żeśmy przy sposobności noty o Rzeczpospolitej Zakopiańskiej rzekli...:)

 23-go zaś pić będziecie za pamięć 15 Pułku Ułanów Poznańskich ...o których to ułanach, jeśli kto co przeczytać pragnie, nim ich zdrowia wypije, tutaj najdzie co więcej napisanego, a i sfilmowanego...:)



                                         
   Zasię 27-go przyjdzie nam obchodzić święta 3-go Pułku Strzelców Konnych im.hetm.koronnego polnego Stefana Czarnieckiego, o którem iżby kto poczytać co chciał, tutaj łacno najdzie...      

10 kwietnia, 2020

O wyrazach dawnych znaczeń pozbawionych część XV i takoż pewnie nie ostatnia...

  Czternasta część tegoż cyklu się poczynała słowami:
"Część tegoż cyklu trzynasta (III, III, IV, V , VI, VII , VIII, IX , XI , XII , XIII) się najwyraźniej pokazała pechową, bo czasu od niej musiało długo kaducznie upłynąć, nimeśmy do themy tej wrócili... " Cóż mi dziś rzec, gdy wyrzekania tamte się tyczyły ośmnastu miesiąców, które pomiędzy niemi przepłynęły, gdy dziś podobnej sumitacyi żem czynić powinien, a między dzisiejszą a uprzednią dwakroć więcej czasu zeszło?

 Do brzegu, czyli do słówek kolejnej porcyi, które drzewiej cależ co inszego znaczyły, niźli forma ich nam znana, nibyż przecie taż i sama, choć dziś bym na pewne subtelności nacisku pragnął położyć.
 Na początek weźmyż słówko "swarliwy". Każdy z Was, jak sądzę, przyjmie że to czyjego charakteru jest cecha i kłótnika znaczy, personę upodobanie w swarzeniu się z inszymi najdując. Ano i toż właśnie miarą jest metamorfozy onegoż pojęcia, bo swarliwy drzewiej, to nie charakteru opisanie a cyrkumstancyj czy właściwości jakich rzeczy, miejsca, choć może też być i ludzi. Swarliwy bowiem to było coś, lub ktoś kto był przyczyną sporu, coś spornego jako przysłowiowa miedza abo spadek. I jako nam dawny pamiętnikarz o kim spomina, że nie chciał przyjąć swarliwego miejsca, to znaczyło, że w swej roztropności nie akceptował czegoś, o czem wiedział, że go do sporu przywiedzie.
   Insze słówko, którego dziś nam pojąć ciężko to "stydnąć" , a więcej jeszcze nieporozumień wiele możebnych pomiędzy owym "stydnąć" znaczącym stygnięcie czyjej wierzeczy lub zapałów miłośnych a pozornie podobnym "stydzić" luboż i "stydać", które winniśmy kojarzyć ze wstydem.
   Studzienki, zapewne jakie są, każdy widzi...:) Tyle, że studzienki dawniej znaczyły grzbiet, plecy, łopatki i byłoż je trzeba od chłodu okrywać, a i bywało, że się na studzienkach komu stawiało bańki.
  Nieraz i nie dwa pewnie żeście słyszeli, że kto tam sarkał, że gębę strzępił po próżnicy, co rozumiemy, że na darmo gadał i kogo tam do czego namawiał.  Dziś prędzej się spotkamy z jakim żalem niewieścim, że się tak której suknia czy koszulka strzępi i takich znaczeń znamy i miarkujemy. A cóż byście rzekli, jakobym Wam rzekł, że strzępić głos znaczyło śpiewać cudacznie, trelować ? A w inszym jeszcze znanym znaczeniu strzępić mowę znaczyło mieć w niej gdzie ukrytą obłudę, gładkimi słowy maskowaną? 
 Każdy rozumie strych pomieszczeniem czy przestrzenią niedzieloną na poddaszu, gdzie się jakiej graciarni rzeczy zbytecznych czyniło, jeśli nie było potrzeby tam prania suszyć. Aliści to rozumienie jest w prostej linijej pochodnem od jednego z kliku znaczeń strychu dawnego, gdzie chodziło po prostu o kolejne piętro, czy kondygnację budynku. Dom parterowy ex definitione strychu nie miał, ale już piętrowy tak i ta górna kondygnacja stawała się strychem, ale jeśli pięter było więcej to ktoś po prostu, jak czytamy w opisach dawnych "wstępował na wyższy strych domu". W inszym znaczeniu strych albo też strysz dziada znaczył proszalnego, żebraka, w kolejnym rozumiano to jako coś w rodzaju naszego stylu, sposobu czy trybu; ktoś się ubierał orientalnym strychem luboż czego podłego czynił niegodziwym strychem. Ostatnie z tych przepomnianych znaczeń odnosiło się do kierunku, ale też i do pewnego sposobu desperackiego działania związanego z próbą przedarcia się na wprost, obojętne czy na strych będą bili flisacy, na mieliźnie uwięzieni, czy jaki oddział z okrążenia ujść próbujący...
  Podobnie mamy znaczeń wiele ze strojem, który późno począł być kojarzony z ubiorami, a wcześniej znaczył posiadane zaplecze narzędziowe czy przybory i można było zarzucić jakim wojakom, że uciekli, a przecie mieli strój do obrony. Dość specjalistycznie wąskim rozumieniem był ogół strun do jakiego muzykowego narzędzia, za to nader szerokim układ, porządek, system, co pozwalało na opisowe jakie wystawianie, dajmyż na to, że gdzie tam we świecie się wojsko szkoli pruskim strojem, czyli według pruskich wzorców organizacyjnych i dyscyplinarnych. Na koniec Wam ostatniego wystawię znaczenia, gdzie stroje są zwykle dwa i oznaczają jądra u samca :)



Wszytkim Wam, Mili Moi, Świąt życzę przede wszystkim ZDROWYCH! :)