Grudniową porą nam przyjdzie święta 1 Pułku Szwoleżerów obchodzić, których dzieje i cośkolwiek z tradycyj żem już tu był opisywał w trzech nawet dla ogromu materyi częściach: I, II, III, tandem jako komu miło byłoby ich spomnieć wraz ze mną to i ku tamtym notkom upraszam...:)
Zdałoby się, że trudnoż już by Wachmistrza mniej było w sieci, niźli miesiącami ostatniemi, co na karb niezwyczajnych zgoła zatrudnień złożyć dopotąd szło... Z pewnością sarkali i niektórzy, żem nie zachadzał, toastów za okazjami rozlicznemi nie spełniał, zasię i słowa dobrego nie rzucił, aliści wierzajcie mi, że czasem jako człek już dobrze wieczorem do dom wrócił utrudzony czasem zdałoby się, że i ponad ludzką miarę, to i sama myśl, by komputra odpalić zdawała się być przykrą...
Aliści jako powiadał dobry wojak Szwejk: "Nigdy nie ma tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej"... I praw był, przechera... Oto roboty mi po prawdzie nie ubyło, a nawet i z tem bywa czasem jeszczeć i gorzej, za to wdała się turbacyja nowa, że mię wczoraj cośkolwiek na jednej z budów poszkodowali dłoni i dziś dopiero się pokaże, zali się wykpię okładami, kataplazmami i jaką nalewką grzeczną, zali też przyjdzie jakiemu od gipsu fachmanowi dać paru groszy zarobić... Tak czy siak, że pisanina wszelka niemałem się staje wyzwaniem, to com rzekł, że niemal niepojęte, by mnie i tu, i u Was jeszcze mniej być mogło, ciałem się mimo wolej stanie...:((
Kłaniam nisko:)
P.S. z wtorkowego poranka: Kości się okazały całemi:), opuchliznę zatem na wszytkie kurując sposoby nadziei pełnym, że do dni kilku w formie będę dawniejszej... Póki co, wszytkim u Torlina cudnie pieprznego listu polecam Szopena:))
http://torlin.wordpress.com/2013/12/08/fantazja-utopiona-w-desdurce/
P.S. z wtorkowego poranka: Kości się okazały całemi:), opuchliznę zatem na wszytkie kurując sposoby nadziei pełnym, że do dni kilku w formie będę dawniejszej... Póki co, wszytkim u Torlina cudnie pieprznego listu polecam Szopena:))
http://torlin.wordpress.com/2013/12/08/fantazja-utopiona-w-desdurce/
Każdy dołek ma swoje dno Wachmistrzu, nie przejmuj się, czekamy Cię z niecierpliwością. A jakbyś chciał poczytać "świntuszka" Chopina w jego liście przeze mnie odkrytym, to zajrzyj proszę do mojego blogu. Dla mnie perełka arcycenna.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, masz moje myśli optymistyczne przy sobie.
Bóg Zapłać, aczkolwiek względem dziury budżetowej teoryja Twoja zdaje mi się być błędną... Rad o Frycku poczytam:)
UsuńKłaniam nisko:)
Modły bogobojnych mogą wyprosić zdrowie. No i teraz zobaczymy, czy Twoi czytelnicy to porządni ludzie, czy (prawie) każdy z nich to ladaco. Sam już, niewielkie mając szanse na wysłuchanie, inną drogą poszedłem - na Twoją intencję wylałem kilka kropel nalewki aroniowej i zapaliłem trociczki. Oby pomogło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadziei pełnym, żeś je wylał w siebie, bo inaczej bym to musiał uznać za karygodne marnotrawstwo...:) Czytelnicy niechybnie porządni i onych staranie jako i Twa ofiara skutek już przyniosły, bo się Roentgen Jegomość nader pozytywnie o ręce mej wyraził, cależ ją kształtną i foremną w kośćcu znajdując:) Wychodzi zatem, że rzecz jest jeno stłuczeniem, choć pozór czyniło sprawy większej...:)
UsuńKłaniam niko:)
no tak, z jedną ręką niewiele się poradzi,
OdpowiedzUsuńmając nadzieję, że kontuzja długo nie potrwa a leki przeciwbólowe działają życzę szybkiego powrotu do zdrowia
I korzystaj z bezradności;)
A najgorzej z ablucyjami...:(( Aliści familija się nie zgodziła bym od umywania się odstąpił, salwerunek w tej mierze ochwiarowywując, co jest jeno oczu mydleniem, skoro ja przed kurami wstaję, a owi dosypiają smaczno...:( Leków nie łykam, okrom płynnych, aliści na te policmajstrzy na gościńcach czeguś krzywi okrutnie, to i z rana mi zażywać niepolitycznie...
UsuńKłaniam nisko:)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńŻyczę, by kontuzja bezboleśnie i szybko się goiła.
Pozdrawiam serdecznie.
Bóg Zapłać, osobliwie, że życzenie już się częścią spełniło i nadal spełnia:)
UsuńKłaniam nisko:)
Także do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia się dołączam! Oby jak najszybciej sprawność pełna wróciła:) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWychoddzi nja to, że co się na tygodnie zanosiło długie, jeno dni kilka trwać będzie:) Bóg Zapłać Wszmości za dobre słowo:)
UsuńKłaniam nisko:)
Altacet dobry na wszystko; szybkiego polepszenia życzę!
OdpowiedzUsuńPrawyś Waszmość, bo to najgłówniejsza kuracyja moja, której już i teraz niemałe widać effecta:)
UsuńKłaniam nisko:)
uuu, bieda :( szybkiego odzyskania sprawności i zdrowia życzę - elaja niezalogowana
OdpowiedzUsuńBóg Zapłać WMPani:) Wychodzi że nie będzie tak źle jako się zdało początkiem...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Nie staraj sie odpisywac Wachmistrzu(!) Niech Ci ktos kielicha naleje i za swoje zdrowie wypij jak i ja teraz robie.
OdpowiedzUsuńLIS
Toć by to było grubijanstwem, jakobym za ten toast nie podziękował:) A kielichy swoje sam nalewam, bo insi zawzdy czguś nie dolewają do pełna...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Nalewka, zdecydowanie nalewka.Ta najlepiej wyciąga.
OdpowiedzUsuńZdrowia zyczę
I jam tego zdania, to i kuracyi na tem wesprzeć myszlę, osobliwie tej długoterminowej:)
UsuńKłaniam nisko:)
Matko Kochana! :(
OdpowiedzUsuńTym, że do nas nie zachadzasz, nie przejmuj się wcale...Polanka Moja zawżdy czeka na Cię będzie. Tymczasem, ręki nie nadwyrężaj, odpoczywaj ile się da, wypij zdrowie swoje, a ja szepnę słówko tam do Góry, iżby kuracja jeszcze rychlej przebiegła ;)
Kłaniam nisko!!
Wdzięcznym okrutnie za owo wstawiennictwo, osobliwie, że ja mam względy raczej u Dołu, niż u Góry:)
UsuńKłaniam nisko:)
Uważaj Wachmistrzu, nieszczęścia chodzą parami, nie daj sobie drugiej ręki przytrzasnąć! :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do dobrej formy, bo tu panie, stado sępów czeka na sensacje! :D
Bóg Zapłać, ale jakież na Boga sensacyje tu tak czekane? Tuszę, że nie wynik mojej sekcji?
UsuńKłaniam nisko:)
Nic tak popularności i sławy nie podnosi, jak nagły i spektakularny zgon! :D :D :D
UsuńTo jeszcze Wam na tą trochę przyjdzie poczekać przyjemność...
UsuńKłaniam nisko:)
:)
UsuńA jaka sława...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Za wspominki o Szwoleżerach dzięki ,widzę ,że mam tu trochę do nadrobienia .W czas zimowy,poświąteczny miło będzie :) .Wierzę ,że jako człek we wszelkich bojach zaprawiony -poradzisz sobie -czego serdecznie życzę oby Waść nie kazał za długo na siebie czekać ....zdrówka....-Eliza F.
OdpowiedzUsuńJeśli nieczytane, to upewniam, że warto:) A że sobie poradzę, to rzecz pewna, bo tu nie jeno ja, ale i wszyscy diabli okrutne mają o zdrowie moje staranie, odkąd żem zapowiedział, że się nie prędzej dam do kotła wsadzić ze smołą, nim się z niemi wszystkiemi nie napiję i każdego nie upiją choć raz jeden... Z tego czasu nie wiedzieć czego w popłochu to towarzystwo i mię najsamprzód chcieli expedite ku górze, bym to aniołom tejże samej sprawił siurpryzy, aliści Lucyper orzekł, że to dla piekieł nie honor, podobnie jak koncept wtóry, by mię vivente jeszcze nieśmiertelność zapewnić... Stanęło na tem, by mię chronić extraordynaryjnie, to jako mię we starości wezmą zgrzybiałej, może już tych sił nie będę...
UsuńKłaniam nisko:)
W pierwszych słowach powrotu do zdrowia, rzecz oczywista! Ale wracajęcy, zważ, że większość prac ciężkich winna ci być zabroniona - może zatem odzyskany czas wykorzystać na stukanie jednym palcem zdrowej ręki? Tylko bardziej relaksowo, bo relaks to zdrowie!
OdpowiedzUsuńW pierwszych słowach dziękować, dziękować... A Waść myślisz, że ja tu iloma stukam? No po prawdzie to aż trzema, to nie tak źle jako sią począrtkiem widziało, choć kaducznie dokucza to, gdy się naraz z dzisięć wciśnie w tem ani jednej tej, co potrzeba:(( A od relaksu to ja mam piwniczkę:))
UsuńKłaniam nisko:)
Oj...
OdpowiedzUsuńpociecha taka, że z kontuzji się z czasem wychodzi - tylko to czekanie...
Zdrówka Wachmistrzu!
To w rzeczy samej pociecha i zawżdy mogło być gorzej...:) Bóg Zapłać za dobre słowo:)
UsuńKłaniam nisko:)
To zdrowia życzę, jak najszybszego ręki wyleczenia. I proszę jej odpowiedzią nie forsować. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie godzi się, bym Lectorce tak Zacnej nie responsował:) Bóg Zapłać Waćpani za życzenie i dobre słowo:)
UsuńKłaniam nsiko:)
Widzę tu jeszcze jeden ważki problem, a mianowicie jak Waszeć kielich będziesz trzymał w czas świąteczny? Stąd ręki nie nadwyrężaj i owo tez miej na względzie :-)
OdpowiedzUsuńKłaniam z zaścianka Loch Ness
O kielichy się Waść moje nie turbuj, bom nie mańkut:) I skorom kocepta przez słomkę pijania odrzucił jako Wachmistrza niegodne, to stawimy czoła i tym turbacyjom... Gorzej za to będzie z nalewaniem...
UsuńKłaniam nisko:)
Nie panikujcie tu wszyscy! Toż jedna ręka, z tego, co zrozumiałam, sprawna jest! I kielich można nią wznieść i w klawiaturę postukać ;-) Aczkolwiek rychłego powrotu do pełnej sprawności życzę!
OdpowiedzUsuńnotaria
I słusznie WMPani prawisz, bo chłop może nie mieć ręki, czy nogi, byleby kaleką nie był...:)) W klawiaturę, jako WMPani widzisz, stukam, choć to jedną reką iście jest doświadxczeniem cokolwiek znojnym i myłek niemało przynoszącym...
UsuńKłąniam nisko:)
Będę trzymać kciuki za szybkie wyzdrowienie Waszmości i mam nadzieję, że jednak ten gips nie okaże się koniecznym. Pozdrawiam gorąco:-)
OdpowiedzUsuńJuż się nie okazał, bo Roentgen Jegomość orzekł, że "układ kostny i szpary stawowe w normie", zatem to tylko stłuczenie, choć pokaźne...:) Bóg Zapłać za życzenie, dobre słowo i owe kciuki, które jednak, jeśli potrzebne w zatrudnieniach inszych, to uwolnić upraszam:))
UsuńKłaniam nsiko:)
Przestraszyłam się na początku, ale faktycznie, optymistycznie podchodząc do problemu - jedna ręka sprawna! A nasza służba zdrowia tak sprawnie podchodząc do pacjenta na pewno samym tylko rąk nakładaniem sytuację poprawi i na święta już Wachmistrz będzie jak nowy. Ponieważ podejrzliwa i paskudna jestem niewiasta, taka też konkluzja mnie naszła, że pomagać w sprzątaniu to w tym roku Wachmistrz pewnie raczej nie będzie :-) Zdrowia życzę i to już jest na poważnie. Polubiłam Waszeci :-D
OdpowiedzUsuńJakem już i Jaśnie Wielmożnej był pisał Notarii chłop może ręki nie mieć, ani nogi, byleby kaleką nie był:) Służby zdrowia tom ja po prawdzie, poza Jegomości Roentgena przybytkiem, nie oglądał, co jak widać, najlepiej na zdrowie mi wyszło:) Bóg Zapłać za dobre słowo, osobliwie tak miłe:)
UsuńKłaniam nisko:)
Dzięki Notario :) .Fakt ,że dobrze powiedziałaś i na duchu podniosłaś ale dopóki Waść się nie odezwie -pewności nie ma -zatem zdrowia Wachmistrzowi i czekajmy...:)))
OdpowiedzUsuńNotarii odpowiedziałam ja -Eliza F.
OdpowiedzUsuńZatem zdrowia Waszmości życzę i zacnym kordiałem toast za owo wnoszę!
OdpowiedzUsuńO! To mi życzenie i toast najskuteczniejsze!:) Bóg Zapłać, a i ja za owo staranie odwzajemniam, póki co jeno kaffą poranną, bo na mocniejsze trunki czeguś łapacze na gościńcach czatujący okrutnie zajadli...
UsuńKłaniam nisko:)
A zapytaj aby dłoni, czy jej do zdrowienia nalewka wspomaganiem będzie;-) Co za zresztą gadam, umysł masz tęgi i swój własny na dodatek;-)
OdpowiedzUsuńZdrowia zatem życzę, mnie też w sieci mało.
Pytać nie muszę, toż to oczywista oczywistość:)) Bóg Zapłać za życzenie i dobre słowo:)
UsuńKłaniam nisko:)
Matko kochana, oprócz dłoni coś jeszcze szwankuje? Szósta zero trzy? Toż to noc głucha, na spanie przeznaczona. Może zmartwienie Waści spać nie pozwala? Jak już rzekłeś, służba zdrowia nie zanadto się w wyzdrowienie wtrąca, wszystko dobrze i szybko powinno się zakończyć wobec tego. Martwić się nie ma po co. My się martwimy, jak to po wpisach widać :-)
OdpowiedzUsuńJak od początku rachować, to i piąta trzydzieści cztery...:)) Wprawniejszemu w jedną ręką pisaniu by i może zeszło szybciej, a że pora to taka, to u Wachmistrza nie dziwota, bo rzy zatrudnieniach rozlicznych onego ta jest jedyną porą, gdzie ów prawdziwie sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem, tandem o tej to porze najczęściej się noty rodzą nowe, jako i responsy komentującym...:)
UsuńKłnaiam nisko:)
Przyjdzie WMści jakie lekarstw na tę dolegliwość dobrać.
OdpowiedzUsuńNa początek kieliszek pigwówki, bo witamin pełna. Aroniówką potem z tej samej przyczyny należy poprawić. A na konec, coby energii ciału dodać, krupniczka zacnego chlupnąć, który prawdziwym panaceum jest na dolegliwości wszelkie, krom żołądkowych.
A na żołądkowe absyncik zacny, w typie szwajcarskiego, bez rozcieńczania wodą, bo szkoda dobrego trunku marnować. :D
UsuńWaszmość żeś nie myślał, by konsyliarzem zostać?:)) Bo to rzadka sztuka (a między niemi niemal nieznana) zaordynować coś, co łączy przyjemne z pożytecznym...:))
UsuńKłaniam nisko:)
Sztuka jak sztuka, ale przyjemność jaka! :D
UsuńNa mój cytrynowy rozum, poprawa wziąć się musiała z wylewania aroniówki i wlewania pigwówki. Co do absynciku, nawet typu szwajcarskiego, to nie jestem pewna. Ale nie o moją pewność chodzi, tylko o kondycję KKG Pana Wachmistrza, która oby jak najszybciej w dotychczasowej powróciła postaci, jako i On w cybermiejsca różne, w pełniejszym może nawet wymiarze. Chociaż cymes to cymes i ani szuflą się go przecież nie godzi, ani na wiaderka.
OdpowiedzUsuńO wymiarze nawet dotychczasowem to do Godów jeno pomarzyć można, choć nawet i nie za kończyny górnej sprawą (wtórego K nie rozszyfrowałem:))... A potem obaczym, co życie przyniesie...
UsuńKłaniam nisko, wielce za pamięć obligowany:)
No przyłapał mnie Pan Wachmistrz, można powiedzieć. Chyba żeby to za celowy zabieg uznać stylistyczny i takoż użytą figurę. Jedna niby kończyna stłuczona, ale czegoś o kondycji obu podobało mi się napisać. Stąd wtóre K, jako i kończyna wtóra.
OdpowiedzUsuńSkoro się Jaśnie Cytrynowej coś podobało, to gdzie mnie co, prostaczkowi bożemu, mieć co do tego?:) I niechaj to za ostateczny argument nastarczy...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Za komentarz zaś, panie tego, przedostatni... :)))
OdpowiedzUsuńNo to oby tak i za niejeden jeszcze...:)))
UsuńKłaniam nisko:)
Szybkiego powrotu do dobrej kondycji życzę. Lecz się, Wachmistrzu, bo święta nadchodzą i drzewko choinki osadzić na stojaku musisz.
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz , Wachmistrzu w komentarzu na moim blogu. Twoje słowa są zawsze budujące i miłe. Słyszałam kiedyś o dziennikarzu przebranym za dziada, ale umknęło to z mojej pamięci. Dziękuję więc za przypomnienie. To prawda, że Polacy mocni są w wypowiadaniu sloganów, a czynami tego nie potwierdzają.
Pozdrawiam serdecznie.
Bóg Zapłać za dobre słowo i życzenie... Jestżem tu zdania inszego, bo zda mi się po prostu, że narzucone krześcijańskie znaczenie owego krzesła wolnego przy stole nader słabo przykryło dawniejszą pogańską tego treść. Dziś tego już nikt nie pamięta, aliści podług wierzenia ludowego, przychodzący we Wiliję znaczył to nieszczęście, że gęba będzie dodatkowa do żywienia przez rok nowy cały, a jeśli jeszcze przyszedł w kożuchu (a któż zimą na wsi w kożuchu nie chadzał?) to w ogóle już było wróżba wielce niepomyślna... Ludzie nie pojmują podtekstu dawnego, bo o niem nie wiedzą, aliści podskórnie czują, że owo krześcijańskie narzucone tłomaczenie jest fałszem...
UsuńKłaniam nisko:)
Hallo
OdpowiedzUsuńNie mamy żadnej informacji o stanie ręki
A przecież czekamy
Najpilniejszą, tą że nie połamana, żem tu w kilku już był komentarzach pomieścił... Stłuczenie rozległe i opuchlizna spora ustępują pomału, tandem już palcami co nieco wyczyniam:) Bóg Zapłać za pamięć i troskę:)
UsuńKłaniam nisko:)
Byle niezbyt figlarnie.
UsuńObiecać nie mogę...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Właśnie ćwiczeń trzeba! :-)
UsuńWłaśnie! Bo jak powiadali starożytni Polacy: Übung macht den Meister!:))
UsuńKłaniam nisko:)
Chyba trochę czasu musi minąć, aby ręka powróciła do dawnej sprawności, więc nie radzę nadwyrężać jej. O ile się nie mylę, skuteczne będą okłady z Altacetu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
I w rzeczy samej są pomocnemi wielce...:) Ale że roboty mi nie ubyło, jeno czasu na jej pokończenie, tedy oszczędzać jej nie mam kiedy. Staram się jeno by nie ponad miarę...
UsuńKłaniam nisko:)
Jesteśmy z Tobą Wachmistrzu -zdrowia życzymy i czekamy na wieści pomyślne - pozdrowienia - Eliza F.
OdpowiedzUsuńBóg Zapłać za dobre słowo, takoż i za zdrowia życzenie, które dzień po dniu w ciało się widać zamienia, bo ręka dobrzeje ponad podziwienie:)
UsuńKłaniam nisko:)
Cierpienie uszlachetnia :-) nawet i wierszem Wasc odpowiadasz. Znaczy możemy się spodziewać rychłego powrotu na łamy. Mam nadzieję.
UsuńRymy mimowolne, bom nigdy k'temu nijakiej nie miał predylekcji:)) A i z tego, co poniewczasie widzę, takie więcej częstochowskie...:) Powrót na łamy już dzisiaj nastąpił:)
UsuńKłaniam nisko:)
Zacna linka, nowy blog do kolekcji dojdzie :). Nie życzę wyzdrowienia, bo tuszę, żeś Waszmośc już dawno wyzdrowiał :)
OdpowiedzUsuńI jam tej myśli, choć ręka zda się jeszcze cokolwiek zdania inszego, aliści to zapewne sprawa tego, że w rozleniwieniu zagustowała:) Wolnoż spytać, gdzież owa kolekcja?:)
UsuńKłaniam nisko:)
Póki co w notatniku moim prywatnym, w sekcji Wredne Blogi Zabierające Czas Cenny ;)
UsuńNie sposób słuszności temu mianu odmówić:))
UsuńKłaniam nisko:)