Blog staropolski. Różności historyczne, facecje i refleksyje, spominki i przypowieści oraz czasem i komentarze rzeczywistości dzisiejszej...
06 czerwca, 2014
Z refleksyj Wachmistrzowych...
Nie po raz pierwszy się przyszło zadumać Wachmistrzowi nad zajadłością niewieścią przeciw rodzajowi męskiemu... Tem razem za pożaleniem się rękodajnego mojego, co tęgich był zebrał przymówek i wyrzekań, jeno za to, że chciał być oćcem troskliwym... A czyż nie jest powinnością oćca takiego, gdy mleko malcom się do lodówki nie mieści, wypić piwa trochę, by się owo pomieścić mogło i nie skwaśniało, hę?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaiste. A nie miał on przed ślubem trochę tej męskiej intuicji, żeby dobrze się przyjrzeć materiałowi na małżonkę? Teraz to zaniedbanie się mści i mścić będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A tego to nie wiem, bom go już najmował żeniatego, to i połowicy, choć znam, to jakże tam przed ślubem bywało, ani mnie wiedzieć... Choć ów, poza ową dolegliwością drobną, zda się być na ogół z tegoż maryjażu kontentym...
UsuńKłaniam nisko:)
Cóż za ojcowskie poświęcenie.
OdpowiedzUsuńMnie się też jogurty do lodówki nie mieszczą.
Pozdrawiam
Nie wiem, czy o tych samych "jogurtach" myślimy, ale jeśli tak, to idzie jeszcze ze skutkiem niezgorszym gdzie w piwniczce trzymać, jeno znów żeby gdzie na schodach butelek nie pobić...:))
UsuńKłaniam nisko:)
Z wymianą małżonki kłopot jest okrutny, zaiste prościej wymienić lodówkę...
OdpowiedzUsuńŻe już pominę, że ekspens zgoła nieporównywalnie mniejszy...:)
UsuńKłaniam nisko:)
O jakich malcach, Waszmość piszesz? Może lepiej było położyć butelkę płasko na półce, wtedy mleko w drzwiczkach się zmieściło.
OdpowiedzUsuńAle cóż, każdy pretekst jest dobry, aby się napić.
Gorąco pozdrawiam.
A prawdę rzekłszy to nie wiem o jakich... zdaje się, że jeden trzylatek, a wtóry piąci był sięgnął, aliści mogę ja co tu słabą memoryją grzeszyć, bo takie pogwarki z rękodajnemi to jeno w chwili jakiej wolnej, co arcyrzadkie, luboż jako gdzie w trasie dalekiej, by się droga nie nużyła... A i do lodówki onym żem nigdy nie zaglądał, to i konstrukcyi nie znam...:)
UsuńKłaniam nisko:)
troska ojca powalająca, ale jak widać niedoceniona mocno ;) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTakoż żem mu i rzekł na pociechę, aliści zdaje się, ze w tejże materyjej głos połowicy mu więcej ważkim...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Ojej! Taki troskliwy, a taki niedoceniony! :))) Nieboraczek. :)))
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie komentarz Vulpiana: to mężczyzna ma intuicję? I myśli przed ślubem?... :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Co do intuicji to nie wiem, co miał druh mój na myśli... Może to znów co chińskiego i jeno się części populacyi tyczy? A jeśli o myślenie idzie, to zda mi się, że sam nawet pamiętam żem myślał i niemało, choć znów sama ta okoliczność masowości doprowadzania nas przed ołtarze zdaje się temu przeczyć...:))
UsuńKłaniam nisko:)
Co do znikomości skuteczności rozważań pre-matrymonialnych, podejrzewam iż wynika ona z faktu zlecana w owych okolicznościach myślenia organowi, który do pełnienia takiej funkcji bynajmniej przeznaczonym nie jest...
UsuńTo prawda, Tetryku...:) Oko, bo rozumiem że o nim mówisz w związku z nader częstymi przypadkami wpadania w nie różnych osobniczek, z pewnością do myślenia się nie nadaje...:)
UsuńKłaniam nisko:)
SPRZECIW!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest ukryte i zakamuflowane popieranie pijaństwa, opilstwa i różnych moczymordów.!!!!!
Na wszelki wypadek nie będę tu przez pewien czas zaglądać, żeby nie czytać tych słów potępienia do mnie skierowanych...
Zastanawiam się czy pozdrawiać :-))
Skoro WMPani zaglądać nie myślisz, to na cóż mnie ich pisać?:)) I w kwestii formalnej: czy pijaństwo i opilstwo nie są tożsame?
UsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzowa Moczymorda:)
No właśnie zajrzałam :)
UsuńNo właśnie i znów nie wiem, czy jednak pisać, czy nie pisać...:)))
UsuńKłaniam nisko:)
Przepraszam, jeśli swoim komentarzem uraziłam Wachmistrza lub kogoś z Jego Gości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich..
Uraziłam? Boże Jedyny, Stokrotko, czemu Ty żarty wszystkie tak strasznie poważnie bierzesz?:) Mnie z całą pewnością nie, a i gości nie sądzę... Dystansu krztynę więcej!:)
UsuńKłaniam nisko:)
Czytam, komentarze powyżej i jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu :-) No może bardzie zadziwienia hehehehe :-) No i widzisz, lud prosty stale mnie się pyta dlaczego moderuję komentarze. A wracając do rzeczy pryncypialnej, to moim skromnym zdaniem nie uchodzi pod byle jakim pretekstem dzieciom piwa z lodówki wypijać hehehehe :-)
OdpowiedzUsuńKłaniam z zasćianka
A rodzicom uchodzi?:))
UsuńKłaniam nisko:)
A jakże, Mości Wachmistrzu!
OdpowiedzUsuńRękodajny dobrze uczynił...miał pozwolić dziecięciu głodnemu chodzić? :)
Pozdrawiam gorąco!!
Prawie temi samemu słowy żem mu to rzekł...:) A niewiasta jak to niewiasta... jeszczem o takiej nie słyszał, iżby jej nic w mężczyźnie nie przeszkadzało...
UsuńKłaniam nisko:)