19 kwietnia, 2017

Święta ułańskie i szaserskie...:)

Dozwolę sobie Lectorom Miłym przypomnieć, że się godzi dzisiaj kielicha wznieść na okoliczność święta,11 Pułku Ułanów Legionowych imienia Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego , bo taka to nazwa była od lat trzydziestych oficjalną, uczcić toastem za pamięć pułku tegoż, takoż jak i dziś przypadającej rocznicy bojów tegoż pułku o Wilno, prowadzonego pod komendą Mariusza Zaruskiego, o którem najwięcej żeśmy przy sposobności noty o Rzeczpospolitej Zakopiańskiej rzekli...:)

 23-go zaś pić będziecie za pamięć 15 Pułku Ułanów Poznańskich ...o których to ułanach, jeśli kto co przeczytać pragnie, nim ich zdrowia wypije, tutaj najdzie co więcej napisanego, a i sfilmowanego...:)




                                         
   Zasię 27-go przyjdzie nam obchodzić święta 3-go Pułku Strzelców Konnych im.hetm.koronnego polnego Stefana Czarnieckiego, o którem iżby kto poczytać co chciał, tutaj łacno najdzie...                                                 .

14 komentarzy:

  1. Jakbyś spytał przeciętnego Warszawiaka, z czym kojarzą mu się Szaserzy, to powie, że ze szpitalem. ;)
    A kto nosi teraz szasery?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by może w Szwadronie Reprezentacyjnym popytać, może im się czasem jeszcze i jaka sposobność tak wystąpić trafi... A Warszawiacy skojarzenie mają dobre, bo przecie ulica z tem szpitalem od Szaserów, nie od szaserów się wiedzie... Iżby jeszcze wiedzieli, że to strzelcy konni...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Wspominamy i opijamy okolicznościowo - ja niestety tylko mleczkiem, gdyż wychodzę zwycięsko z walki z ciężkim choróbskiem, co naznaczyło mi było Święta całe i uniemożliwiło wysłanie życzeń do paru osób, w tym do Ciebie, Drogi Wachmstrzu...

    Bardzo przepraszam i jak zawżdy gorąco pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dajże pokój, Drogi Przyjacielu...:) Iżby się za takie głupstwo tak tęgo sumitować?:) Przecie znam ja, że mi od lat dobrze życzysz, a tuszę że i u Ciebie, Kawalerze, jest myśl o mnie podobna, tandem żem tego nie miał quondam iterum popisanego, miałżebym myślić żeś mi w czem uchybił czy przewinił? Osobliwie jeśliś niemocą był złożon? Toć ja bym był najostatniejszym na ziemi podlecem, iżbym o to jakąbądź kwestyją czynił, osobliwie żem i ja w tem nie bez winy, bom w turbacyjach ustawicznych moich z czasu wiecznym niedostatkiem wobec wszytkich tejże popełnił przewiny...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Znowu trzeba będzie pogmerać na półce z nalewkami.:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko jest tam jeszcze sięgać po co...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. A jest jeszcze.:))) I mam cichą nadzieję, za czas pewien, nawet co nieco wywieźć z domu...:)))
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    3. To i pogratulować i krzynę pozazdrościć, bo u mnie powoli się robi posucha, że aż wstyd będzie może z pustymi rękami na wiadome jechać...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Nie zdziw się, kiedy wpadnie na Cię moja małżonka, połamie Ci na głowie parasolkę i zacznie rozpaczać, żem przez Ciebie wpadł w alkoholizm.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parasolki byłoby szkoda, natomiast znajomości z Twoją Panią ani myślę się odrzekać...:) A w alkoholizm nie wpadniesz, bo znam że pijasz z umiarem i głową, a nawet jak nie, to możności Twoje w tem względzie też znam i wiem, że jeden wina kielich za pamięć kawaleryjską Cię zaledwie by może i rozgrzał do czego większego (w czem żem jest nadziei wielgiej, że za niedziel parę dojdzie:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Łomatko, a co w tym okienku przeglądać? Nie daje się powiększyć. Ale to widzę, że tam to, na co się patrzy na wprost... kamerka jakaś czy jak? Ot, widzę, że nalewkę czas mi przelać do poręczniejyszch buteleczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sumitować mi przychodzi, choć nie za moje grzechy, bo w moim edytorze tam filmik widać, któregom dawno wstawiał, jeno że go w międzyczasie jacy czarci skradli, zaś Blogger niecnota w to miejsce wstawił co mu się spodobało, czego pomiarkować nie poradzę... Z braku tamtego, wstawiłem filmik inszy...
      A względem nalewek czynności podjąć nigdy nie zawadzi, osobliwie, że przy przelewaniu warto i posmakować, zali się co nie spsowało...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. szczur z loch ness22 kwietnia 2017 09:12

    Zacny Wachmistrzu rozumiem a nawet podzielam zamiłowanie do hulaszczego trybu życia, przesiadywania całymi dniami w kasynach i luksusowych hotelach. Jednakowoż szukanie w takich okolicznościach zawiłych pretekstów historycznych do opróżniania piwniczki w zaścianku Loch Ness najzwyczajniej nie uchodzi. Zatem bez zbędnej zwłoki przybywaj aby o swoich nowych ekstrawagancjach opowiedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tryb życia więcej i może kulaszczy, niż hulaszczy, w hotelu żem tyle przebywał, co droga do kasyna zajęła, a co się owych dni tyczy, to prawyś, że ich już ponad miarę i śni mi się owo kasyno już i po nocach jako zmora jaka... Nadziei przecie pełnym, że się w dni najbliższych parę już z niej uwolnię ostatecznie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)