11 marca, 2018

U Wachmistrza kropek kilka...II *

choć czasem pewnie zasadniej byłoby toto zwać collectio curiositates, z najprzeróżniejszych zresztą stron i dla przyczyn przeróżnych zbieranych...:)
  .        .        .        .        .        .        .   
     .       .        .        .        .        .        .      
  .        .        .        .          .       .        .    
    .        .        .        .       .      .       .      
 .       .        .       .         .        .        .     
   .        .        .          .        .        .      .   

__________
* - I 

66 komentarzy:

  1. U motylka plamek kilka? Nie dam rady zapamiętać, które już widziałem, a których jeszcze nie otwierałem. Obawiam się, że to zadanie mnie przerasta.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba u motylka...:) Ale autorytetem nie jestem, choć biedroneczki z całą pewnością są w kropeczki, a w każdym razie do niedawna jeszcze były... Jestem pod tak głębokim wrażeniem, że w ogóle otwierasz, że chyba zacznę Ci kibicować:)) I jestem dogłębnie przekonanym, że dasz radę, jeśli tylko zechcesz; wszak nikt nie kazał tego czynić na raz (to by się nawet mogło okazać szkodliwem), a że Was z tym znów na dni parę zostawiam, to można powolutku, pomalutku, na przykład po rządku dziennie... i jakoś to będzie!:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. ...a może by tak Wachmistrz na świeżą krew postawił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie znałem, to i nie wiem, czy ta krew tak prawdziwie świeżą, czy też to tylko jakich środków kosmetycznych zasługa... Pomiędzy mojemi kropeczkami w dwóch przynajmniej przypadkach mamy do czynienia z krwią jeszcze świeższą, a nawet prawdziwie młodą...:)) Choć z drugiej znów strony, przywołane niewątpliwie wszelkie spełniają kryteria, by do gabinetu osobliwości (nie mylić z osobowościami) trafić...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Ha! To teraz zapewne trafię w gust Wachmistrza!
      Dziewuszki skromne, naturalne, świeże i radosne takie!
      Jakby tak codziennie z rana Wachmistrza budziły, to od razu Waszmość zauważyłby, że wiosna nadchodzi! Ot, ptaszyny milusie:)

      Usuń
    3. Dziewuszki wcale, wcale... Tylko im knebelek potrzebny...:) Przez ciekawość zapytam o te napisy u dołu: to ma być tłumaczenie? Jeśli tak, tom ciekaw z jakiego na jakie?
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Szanowny Wachmistrzu, jestem pod urokiem przeglądu od wieków średnich po współczesne, a to znaczy, że muzyka łączy narody, choć chwile grozy były, skoro była pantomima. Bolero również nie pozostawia nikogo obojętnym, nawet jeśli komuś słoń na ucho nadepnął.
    Przyznam się jednak po cichu, że ten "Telefon" Tuwima wymiata wszystko.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łączy, ale i dzielić potrafi, są tańce, które mnie tu grozą przejęły... Ale Tuwim zawsze wart uwagi i uśmiechu...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Czy Wachmistrz adżarskiego tańca już się nauczył? Jeżeli tak, to poprosimy o film. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie próbował:) Choć jegomość z kolanami w stanie, zdaje się cokolwiek do moich podobnym, który jednak tam próbuje, najwyższy mój budzi szacunek:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. A może by jednak?
      Nadmienię, że Wachmistrz będzie musiał mi się dołożyć do rachunku za prąd, bo przez te wszystkie skoczne kawałki wodę na herbatę gotowałam co najmniej 5 razy. Cholerrra jasna! Zalałam przed chwilą.

      Usuń
    3. Gotować na gazie!:) Taniej wyjdzie, a lepiej jeszcze starej kuchni ochędożyć, drew nanosić i herbata dopiroż smakować będzie niezrównanie:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    4. W nowym domu starej kuchni nie uświadczysz. A na gazie długo bardzo, a na dodatek czajnik tak przeraźliwie gwiżdże. Pozostaniemy przy czajniku elektrycznym, wbrew dobrym radom Wachmistrza.
      A z tymi kolanami, to , proszę Waszmości, bez przesady, onże hasający Gruzin lekko o 30 lat starszy.

      Usuń
    5. Jeśli podług Agniechy ode mnie, to Bóg Zapłać za odmłodzenie mnie:)) I nie sądzę, by ów Adżar musiał nadto często na kolanach pracować, nie mówiąc już o tem, że mi na ex-paraszutnika nie wygląda...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    6. Nie traktował bym lekce górali, którzy to ciągle tradycje posługiwania się bronią biała i palną mają żywe i lata niewolenia tego z nich nie wypleniły. :)

      Usuń
    7. 1. Jakie tam odmłodzenie. Jeżeli zdjęcie Waści z boku w miarę aktualne, to doprawdy, może i 40 lat więcej też jest możliwym. 2. Czy Wachmistrz mi tu sugeruje, że sam na kolanach pracuje???
      3. A ten Adżar order ma przypięty, więc nigdy nie wiadomo, co z niego za ex.

      Usuń
    8. Kneziu; nikt ich nie lekceważy, to idzie o analogię między naszemi ułomnościami, których Agniecha inwestyguje z zapałem godnym mego familijnego doktora:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    9. Agniecho, prawaś, żem może pochopnie onego przeszłości nie zważał, bo tegoż orderu chyba w kantynie nie wysiedział... Co do mnie, to nie wiem jakże tam mnie Agniecha widzi, ale szósty krzyżyk na karku jest faktem nieubłaganie bliskim, tandem te czterdzieści lat różnicy musiałoby czynić Adżara niemal stulatkiem:) A co do mej roboty, to niestety, nader często tak mi właśnie wypadnie... nie dla pokory jakiej, bom tej u siebie akurat nigdy w żywocie znaleźć nie poradził, gdy czasem może by i była akuratną...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    10. Oni tam, w tych górach, nieźle się konserwują, więc lepiej nie dociekajmy, ile lat mają, bo jeszcze się zdziwimy.
      No to idę się położyć, jako że wirus jakiś czy bakteria dopadł i popuścić nie chce.

      Usuń
    11. Uczynię zatem jedyne, co w mej mocy pozostaje, czyli za zdrowie Agniechy wypiję:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    12. Dużo Waszmość wypił? Bo chyba pomogło.

      Usuń
    13. Cóż mi rzec...? Starałem się, jak mogłem...:) Ale, po prawdzie, to nie o ilość idzie, lecz o jakość...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. Jeszcze nie zajrzałem, bo pisałem długą odpowiedź u siebie. Co myślisz o ustawie zabierającej stanowisko króla Michałowi Korybutowi Wiśniowieckiemu, a Franciszkowi Branickiemu i Sewerynowi Rzewuskiemu hetmaństwo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to Ci już właśnie odpowiedziałem...:) U Ciebie... że mnie ta komedia przypomina papieża Stefana VI, który swego poprzednika kazał z grobu wykopać i mu sąd urządził (vide "synod trupi"), by go potem poćwiatowanego kazać do Tybru wrzucić... A że tego było ludowi za wiele, to i rychło Stefana obalono, by zgnił za kratą, a zapamiętanym w dziejach został właściwie wyłącznie za sprawą tegoż "synodu trupiego". Ja tam uważam, że to bardzo dobry prognostyk...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. I że jednak pozwolą na Lateranie poleżeć... Później… lub pierwéj…

      Usuń
    3. Choć nie o to akurat lud prosty będzie wznosił modły...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Oczywiście, że to czytałem. Ale moje pytanie jest inne. Skoro po śmierci można zabrać stopień wojskowy, to można zabrać również tytuł. A takich do zabrania mamy mnóstwo, np. tytuł książęcy Konradowi Mazowieckiemu za sprowadzenie Krzyżaków. Albo unieważnić małżeństwo Batorego. pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Quos Deus perdere vult, dementat prius...

      Usuń
    2. P.S. I właściwie po co ja te noty przed laty pisałem, gdzie dowodziłem, że to wcale nie tak z tym sprowadzeniem Krzyżaków było? Żeby mi Torlin nadal tkwił w pogaństwie i te herezje powtarzał?

      Usuń
    3. Jeżeli tkwi w pogaństwie, to nie może powtarzać herezji! :D :D :D

      Usuń
    4. Torlin jest jak Chuck Norris... Może wszystko!:))

      Usuń
    5. A czy ja mogę czasami puszczać OCZKO historyczne do właściciela mojego ulubionego blogu? Przecież daję Ci Wachmistrzu cudowny temat do rozmyślań. Komu zabieramy księstwo, komu tytuł, kogo rozwodzimy, kogo mianujemy. Przecież to jest podstawa do znakomitej zabawy.

      Usuń
    6. No nie wiem... jakoś nie bawi...
      Kłaniam nisko

      Usuń
  7. Zanim kropeczki odkryję pozwolę sobie na zapytanie: Wachmistrzu, czy znasz tę książkę???
    https://literackomuzyczny.blogspot.com/2018/02/ze-ja-tej-ksiazki-jeszcze-nie-znam.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie... Ale udało się WMPani sielnie zaintrygować...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Przebrnąłem uczciwie przez wszystkie kropeczki. Niektóre znałem wcześniej, niektóre mnie zachwyciły, jak ów pływający nad ziemią szaman. Inne mocno zdołowały, bo jak nie przepadam za discopolo, tak i nie bardzo jestem w stanie słuchać balcanodisco i podobnych.
    Ale muzyka kaukaska jest mi całkiem bliska, nawet ta w wykonaniu Czeczenów, z których kilku znałem osobiście i szanowałem.
    A ze swojej strony pozwolę sobie zaanonsować trzy gruzińskie dziewuszki - Trio Mandili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawyś, że te dziewuszki radują serce i ucho:) Znam je zresztą z niejakiego czasu, bo w tamtych klimatach bobruję. Co się tyczy disco romo, rumuno, hrvato, srpsko, slovensko czy jakich tam bądź jeszcze inszych, to po pierwsze zda mi się, że okropieństwo gatunku czeguś jeszcze więcej jest w nich widocznem, niczem wyjaskrawione w jakiem okrutnie krzywem zwierciadle, tandem żem tego nazwał właśnie zbieraniną osobliwości... Wtóre, że tych filmików może i więcej niźli słuchać, to oglądać należy, bo tam masz dopiero materii dla socjologa i kulturoznawcy niemało:)) Takoż i dla inszych specjalistów, także medycznych...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Dentysta by zarobił krocie, to widać od razu.:-D

      Usuń
    3. O ile ma zarazem specjalność złotnika...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. A ten stepujący młody w kapeluszu (trzecia kropeczka?) to ani chybi chrześniak Ojca Chrzestnego, przecież ona haracz zbiera od kupców w galerii handlowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam haracz? Dobrowolny dowód uznania dla talentu...:))))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. A niech Cię Wachmistrzu!!! Toś zafundował niezłą jazdę po emocjach! Zachwyt, wzruszenie do łez, śmiech, przerażenie, zafascynowanie, zdumienie, niesmak, niechęć... Trudno chyba wszystko wymienić...
    Ale dzięki za "maraton kropeczkowy" - warto było.:)))
    Jeśli chodzi o ilość kropek, to już tu najbliżej do geparda.:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż... A czyż to wszystko, coś WMPani wymieniła nie jest po prostu życiem?:) A jeśli konkluzyja końcowa ta zwyciężyła, że warto, tom rad temu, com zdziałał, okrutnie...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. Witam.

    Dawno, dawno temu poszukiwałam czegoś, co zwano "muzyką ziemi" Nie odnalazłam i samowolnie uznałam, że to może być coś takiego (od 2.44):

    https://www.youtube.com/watch?v=Y2SGfMcemaM

    A piszę o tym, ponieważ za sprawą Szanownego Pana Wachmistrza i Jego "Alfabetu", odkryłam, jak mi się zdaje, "muzykę kuchni (1)":)
    Osobiście najlepiej bawiłam się, słuchając trzeszczących fokstrotów i bubliczek oraz "Człowieka-Drumli" - Ricka Shoemakera:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej ja też oniemiałem, podobnie jak jurorzy i widzowie...:) Z serca za to wzruszenie dziękuję:)
      Rewanżuję wielce nieudolnym nawiązaniem:
      https://www.youtube.com/watch?v=BSqDLROyafg
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. A to popatrzcie i posłuchajcie tej pięknej artystki z Jakucji - głos (głosy), umiejętności, stroje i widoki zniewalają. To jest ta prymitywna kultura? Uhuktu

      Usuń
    3. Ja również dziękuję - obu Panom.
      Jakucka artystka - jak marzenie:), a muzyka afrykańska wzmaga tęsknotę za rodzimą dziczą, do której na razie nie mam czasu się wybrać, ale nie tracę nadziei, że w końcu się uda:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Takoż w czasu ustawicznym niedostatku w tem bólu współ i czuję... Gwoli pociechy pozwolę sobie inszej melodii przedłożyć:
      https://www.youtube.com/watch?v=_58AnhnbIgI
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    5. Morelowo con grazia:) - piękne - dziękuję.

      Może modlitwa (żale) flaminga (taką nazwę indiańskiego fletu poznałam najpierw) też sprawi nieco przyjemności:

      https://www.youtube.com/watch?v=OnOyQY0MzmI

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    6. No tom i ja się czegoś nauczył, bom podwójnego ichniego fletu nie znał... Rewanżuję czemsi na kształt ichniego błogosławieństwa:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  12. Skoro wszyscy coś dodają...Myślę, że ten kawałek hałasu zapewni wszystkim moc niezapomnianych doznań estetycznych.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewnił:))) Aliści ja w odwecie srogim nie będąc, osobliwie, że bym to chciał dedykować osobie, którą żeś ongi był łaskaw określić jako "doszczętnie sfrancuziałą", a której żem winien wdzięczność za możność naszego rychłego spotkania, tandem dla Niej to więcej poniższa piosnka i artystka będąca odkryciem (przynajmniej dla mnie) ostatnim, a wielce interesującym...przynajmniej dla kogoś, kto Edith Piaf nie umie zapomnieć (a zda mi się, że nie tylko o sobie tu prawię:
      https://www.youtube.com/watch?v=sp3G50jBRuU&list=RDsp3G50jBRuU&t=71
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Byli... Przeciem miał względu na Czytaczów pacjencję:) Dla Ciebie jednak, Piotrze, jedna szczególna jeszcze...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Mości Wachmistrzu - nie możesz podejrzewać ani wiedzieć, że ten marsz jest moją znienawidzona melodią.
      Rok 1966 - lotnisku w Powidzu. Przygotowania do obchodów 1000lecia państwa Polskiego. Kilka tysięcy żołnierzy i wsród nich ja tłukących godzinami krok defiladowy w takt właśnie tego marsza.
      Nigdy nie wiadomo w jaki guziczek się naciśnie i jaka klapka sie otworzy.
      Pozdrawiam + panią B.

      Usuń
    3. Rzeczywiście: nie mogłem tego wiedzieć, a z pewnością Ci nie chciałem dokuczyć... Po prawdzie to pierwotkiem żem myślił Ci inszego sprezentować marsza: Alte kameraden, przez wzgląd na tytuł i przesłanie, aliści lękałem się, byś tego nie zrozumiał w jakim zamiarze przytyków do osławionej "ukrytej opcji", to go i poniechał. Teraz do niego wracam...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  14. Ten kawałek powinien wszystkim dostarczyć chwili zasłużonego wytchnienia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba musimy redefiniować pojęcie wytchnienia...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. "wytchnąć" blisko współgra z "wyzionąć".
      Do "wyzionąć" często dodaje się "ducha".
      A ten artysta wytycha, czy przy nim wytychają?

      Usuń
    3. Ten "artysta", z największym dla świata pożytkiem, już dawno powinien zakończyć kariery...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  15. A tym razem prawdziwy cymes. Składanka melodii z Kongo. A na koniec (trzeba kliknąć na 49:25)jakiś pan tłumaczy jak działają tam tamy w basenie tamtejszej rzeki. Według mnie jest to tak frapujące, że postanowiłem zapomnieć o etykiecie i wpisać się Wachmistrzowi jeszcze raz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością jest to frapujące i muszę pamiętać, żeby Ci takie bębnienie podług gustu zapewnić, jako będziesz u nas nocował, bo rozumiem, że bez tego nie zaśniesz?:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  16. Szanowny Wachmistrzu, przerwa w pracy może także być zadziwiająco muzyczna:
    https://www.youtube.com/watch?v=dWeFT8b_JDc
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... a co to za praca?:) Bo wejrzawszy na to, co wkoło tego odpoczywającego bębnisty zalegało, to chyba jaka składnica złomu... Ale żeby przenośna?:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  17. Oj, tego alfabetu nie znam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie iżbym ja tu Waszmości chciał jaki kłam zadawać, ale jakeś pod pierwszą częścią z 28 Iulii roku przeszłego komentował, tom miarkował, żeś turbacyj z odczytaniem sekretnego kropek znaczenia nie miał?:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)