Czekającym noty o urządzaniu Niepodległej kolejnej, sumitacyję żem winien, aleć owa rozgrzebana niczem gościńce w grodzie podwawelskim, przy tem człek wielekroć jeszczeć i poważniejszemi rzeczami zatrudniony, nie wiedzieć kiedy pokończyć wydoli... Thema zaś elekcyi nadchodzących za dni kilka już i niedozwoloną będzie, zatem ostatkiem możności bym się chciał tutaj własnemi podzielić wątpieniami i postanowieniami.
Bywalcom tutecznym wiedzieć, że się Wachmistrz polityki niczym diabeł wody święconej wystrzega, co mu na co dzień niezgorszy spokój ducha zapewnia, a i pewnie zapewniłoby znacznie dłuższego i zdrowszego żywota niźli tychże ekskrementów pasjonatom, gdybym jeszcze w bonusie do tego dostał wątroby nowej, bo się stara już cokolwiek zużyła...
Przychodzą przecie dni, kiedy najzagorzalszy polityki niemiłośnik, pragnąc się przecie okazać miana obywatela godnym, nolens volens zająć się nią musi, choćby tylko na czas konieczny paru krzyżykom na kartach postawienia. Ano i tu się największa natenczas ukazuje turbacyja, bo kogóż tam zaznaczać, na miły Bóg?
Wszytkie te miana obce i obmierzłe, ale przecie kogoś wybrać potrzeba... Był czas ongi żem się ambitnie zamierzył z onych programami poznajomić, by w tem morzu słów takich naleźć, co by się z sensem może i zdały. Cóż przecie po zamiarach chwalebnych, skoro Wachmistrz najdalej w drugim zdaniu czyjej tyrady usypiał i reszta, być i może, że myśli nawet i arcycennych umykała skutecznie....:((
Podparłszy powiek zapałkami i kaw kilka spełniwszy, tyleż żem zyszczeł, żem się do najostatniejszej doprowadził alteracji, co w połączeniu z sercem już i tak palpitacyi bliskiem, fatalnem było prognostykiem... :( Jakże tu zatem wotować, ani znając na kogo, przy tem zdrowia na szwank nie wystawiając, pomiarkować onych probując?
Ano po namyśle postanowiłżem ja pójść za poradą Pani_Wachmistrzowego_Serca, która doradziła się wpodle domostwa pokręcić nieodlegle, spisać naźwisk z onych bilbordów, plakatów etc.etc., zasię wejrzawszy na nie, zdać się na serca osąd i jakiej może intuicyi podszepty...
Jak doradziła, takem i był uczynił. Spisałem onych akuratnie, jako się należy, dziwując się zarazem jako to wielu cudzoziemców się na te mizerne nasze samorządowe wybiera posadki... Spisanych żem z punktu przejrzał i od razu był skreślił z nich kilkoro. Nie iżbym co miał akuratnie przeciw Italczykom, aliści nic mi nie mówiły ich miana, tandem i Gianni Versace, i Pirelli, i Gino Rossi odrzuceni zostali. Podobny los i to dla tej samej przyczyny spotkał i Philipa Morrisa i Michelina i jakiegoś Szajskopfa...
Sami rozumiecie, że jakem w tem towarzystwie wreszcie jaką swojską gębę obaczył, dodatkiem cależ przyjemną, a i noszącą się po staropolsku, to i serce żywiej zabiło, i Jegomości Kasztelanowi kreski swej z całą pewnością nie poskąpię, osobliwie, że mi i hasło wyborcze bliskiem... A z pozostałych tom po długim namyśle skreślił jeszcze McDonalda, bo to pewnie Szkocisko, a czy ja wiem, czy nam potrzebny jaki kutwa jako grodu mego włodarz? No i koniec końców przyjdzie mi na niejakiego Johny Walkera głosować, choć go nie lubię, ale z całej tej hałastry z niem jeszczeć najpewniej najprędzej jakiego wspólnego najdziem języka...
A to Waszmości zazdroszczę, że było w kim wybierać. U mnie zaś (bom podobnie chciał postąpić, na zdjęcia porozwieszane patrząc), większość wyglądała, jakby się jakie policyjne kartoteki rozsypały. Może to i dobry znak, że kandydaci oszczędni i grosza na plakaty poskąpili, ale żaden mi się en face nie spodobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A kto powiedział, żeś w błędzie i to nie z policyjnych iście kartotek? Jam miał teoryi inszej, czemuż owi wszytcy jeno jak do paszportu fotografowani...:) Iżby tego kaftana na plecach wiązanego widać nie było...
UsuńKłaniam nisko:)
cuuuuuudne :)))
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, że to wcale tak naprawdę nieśmieszne, bo i ja nie widzę nikogo komu mogłabym zaufać, że z gęby cholewy nie robi!
pozdrawiam serdecznie,
mimo wszystko rozbawiona elaja
Tom rad, że się to choć przydało na to:)
UsuńKłaniam nisko:)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńUczyniłam podobnie, tylko po dokonaniu wykreśleń, nikt się nie ostał. To na kogo będę głosować? :)
Pozdrawiam serdecznie.
Proponuję: na siebie:) Przynajmniej będzie kto poćciwy i ućciwy...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Się uśmiałem zdrowo, ale przez łzy. Ja również z Jasiem Wędrowniczkiem (podobno będzie zmieniał nazwisko na bardziej swojsko brzmiące) wspólny język znajduję. Często jednak bywa tak, że w trakcie dyskusji się wszystko popląta i jeden drugiego nie zrozumie. A wątrobą nową, lub przynajmniej odświeżoną również bym nie pogardził.
OdpowiedzUsuńMedycyna już serca i nerki przeszczepiać poradzi... Żyję nadzieją, że może i niezadługo i głowy poradzi, jeno natenczas kolejki k'temu będą, jakich świat jeszcze nie widział... A dawców skąd brać?
UsuńKłaniam nisko:)
Z tego rozumiem, że i Myjnia Ręczna do gustu nie przypadła
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jakoś nie wpadła w oko...:) Może ona w inszem okręgu kandyduje?
UsuńKłaniam nisko:)
Idąc za Waszmości przykładem i ja dam kreskę na tego Walkera, com już nie raz na niego dawał, bo z tych wszystkich oberwańców i hultajów on jeden wydaje się jeszcze w miarę zacny.
OdpowiedzUsuńKłaniam z zaścianka :-)
Mnie po prawdzie ów obmierzły okrutnie, aliści jako to powiedają: z braku laku...
UsuńKłaniam nisko:)
to ja na Martini zagłosuję
OdpowiedzUsuńByle nie był chrzczony:)
UsuńKłaniam nisko:)
Oj, nagłowić się przyjdzie przede niedzielą...
OdpowiedzUsuńJak komu niemiło, powiadają, żeby oczu zamknąć i na los się zdać. Jeno, że ten, co mi tego przedkładam, od czterdziestu lat temże samem sposobem w totolotka gra. Ze skutkiem takiem samem jak ja, tyle że ja nie gram...
UsuńKłaniam nisko:)
Tyle tam w Grodzie Podwawelskim pomników wybitnych Polaków. A kogo by Wachmistrz / in spe/ wybrał gdyby miał wybrać? Tak na poważnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też bym miał kłopot... Bo nie wiem, czy wolałbym Dietla czy Leo... A Wam bym radził chyba Starynkiewicza:)) Choć Starzyński też by nie był zły... I wcale nie mam na myśli jego we Wrześniu postawy, choć dla tej Go najwięcej zapamiętano...
UsuńKłaniam nisko:)
No właśnie. A Starynkiewicz był rosyjskim generałem. Ale w Warszawie nie ma chyba nigdzie jego pomnika, tylko Rondo.jego imienia.
UsuńA propos - w Szczecinie podobno najlepszym prezydentem był Niemiec. Ale nie pamiętam jego nazwiska, a nie mam czasu szukać.
Pozdrawiam
Torlin ongiś mu pięknej był poświęcił noty, zechce, to i może zalinkuje... i jeśli dobrze sens jej pamiętam, tośmy do konkluzji przyszli, że niekoniecznie intencyje ważne, boć Starynkiewicz nie dla Polaków się trudził, by stolicy mięli pięknej, tylko po prostu dobrze wykonywał swoją robotę, czyli uczynienie peryferyjnego miasta na obrzeżu imperium, więcej zdrowym, ładnym i przyjemniejszym do życia mieszkańcom, obywatelom imperium...
UsuńKłaniam nisko:)
Doooobre! :))) U nas na wsi nie ma tak wielu kandydatów. Na płotach pojedyncze zdjęcia wiszą, ale za to wielkie. Chociaż u sąsiadki widzę że twarzy przybywa, ale u niej jest sklep, to musi mieć większy wybór. :) Niektórzy to nawet przystojni... Chociaż to oczywiście nie jest najważniejsze. :)))
OdpowiedzUsuńA tak bardziej serio, to właściwie nie mamy zbytnich problemów z wyborem, bo kilku kandydatów znamy osobiście. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale też i w społecznościach małych, de facto czymś na kształt okręgów jednomandatowych będących, się dzisiejsza ordynacja jeszcze jakoś sprawdza, bo ludzie wiedzą na kogo głosują... W zbiorowościach już większych nieuchronnie kończy się to de facto głosowaniem na partie, nie na ludzi...
UsuńKłaniam nisko:)
A ja tam nie bardzo miałam czas, zwłaszcza w ostatnie dni za bardzo po płotach, słupach i banerach się rozglądać, to nie wiem, kogo powiesili :-( O kilku wiem, bo się w pracy gada, to słyszałam. Niestety, nic dobrego :-( A o tych, co ich znam osobiście, też i sama nic dobrego nie powiem :-( Klapa na całej linii :-(
OdpowiedzUsuńDzięki za rozweselenie stroskanej duszy mojej :-)))
notaria
Spomniała mi się dykteryjka niemiecka czasu okupacji, gdzie nauczycielka w szkole dowiedziawszy się, że w domach małego Hansa, Horsta i Heinza nie wiszą portrety Hitlera, kazała im wstać i wytłumaczyć dlaczego. Heinz powiedział, że jego tata pracuje w ministerstwie propagandy i u nich już wisi portret Goebbelsa, Horst wyjaśnił, że jego tata pracuje w dowództwie Luftwaffe i u nich wisi portret Goeringa. A mały Hans najpierw nic nie chciał mówić, a w końcu powiedział, że jego tata jest w obozie koncentracyjnym.
Usuń- Ale to nic - dodał - mówił mamie, że jak wróci, to wszystkich trzech powiesi...:)
Kłaniam nisko:)
Cny wachmistrzu
OdpowiedzUsuńOdradzam stanowczo kreskę na Johny Walkera stawiać bowiem on powsinoga jest, co zresztą w mowie angliczańskiej z jego nazwiska wynika! Lepiejże Ci na Sobieskiego głosować. Familija zacna, do tego sam Bruss Wyllis reklamował go w okcydentalnych krajach, więc z tego wynika, że mocna to sztuka!
A co najważniejsze Sobieski, choć nie chrzczony, to swój - sarmata!
Kłaniam nisko
Krzysztof z Gdańska
Przekonałeś, Wasza Miłość:) Po prawdzie przyjdzie na to poczekać krzynę, bom póki co dom zapełnił nalewkami na zimę sposobionemi, ale co się odwlecze...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Dziś już jest cisza przedwyborcza to ja może tak:
OdpowiedzUsuńJak tam Waść się masz!? ;)
Niezgorzej...:) Zważywszy okoliczności:)
UsuńKłaniam nisko:)
Podobnie rzem uczynila, ale cicho - sza dzisiaj :)) Poklony.
OdpowiedzUsuńJak cicho-sza, to Cichosza :))
UsuńKłaniam nisko:)
Zacny Wachmistrzu sława Ci i chwała za to, żeś mądrą białogłowę za żonę pojął, w historii się orientujesz, do narodowych dyskusji prowokujesz, a i dobre polskie trunki akceptujesz, a też i po co ciekawszych blogach surfujesz. Oby więcej takich rodaków było, tego sobie życzy ciociunia Kaliny..
OdpowiedzUsuńChwała to tej białogłowie, że mnie chciała:) W historii wstyd byłby się nie orientować dyplomowanym i wierzącym (choć nie praktykującym:) historykiem będąc...:) Co się znów trunków tyczy, to wielce rad czytam te słowa, bo mię na ogół ganią za to umiłowanie:) A Szanowna ciociunia życzy sobie występować jeno jako Kaliny krewniaczka, czyli też może własne jakie imię praktyczniejszym by nie było, hę?:)
UsuńKłaniam nisko:)