Tym, co bolesne rocznice 11 Września obchodzili, pozwolić sobie przypomnę, że własnej mamy w tem dniu przyczyny, by ją wspominać smutno, o czem dziś nikt już zdaje się nie pamiętać, że to tegoż dnia właśnie, z górą ośmdziesiąt lat temu zginęli nasi awiatorzy sławni, niemalże za bohaterów narodowych mniemani, Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura...:((
Miarkuję, że w tem kraju ważniejszych problemów nie masz, skoro się wszyscy jeno jakiemi immigrantami spodziewanemi zajmują, dodatkiem jałowo, bo już to jedni w niewoli tkwią poprawności politycznej i zdawać się sobie widzą szubrawcami, jeśli owej gościny odmówią, zasię wtórzy tamtym niegodziwość zarzucając, do najgorszych w tej mierze sięgają tradycji ("zastaw się, a postaw się"!), by wykazać, że ugościć poradzim...
Skoro to wszytko jałowe jako te krainy, z których najwięcej onych k'nam płynie tejże rzeki ludzkiej (pamięta kto jeszcze, że w starożytnych czasach Egipt zboża wysyłał dla połowy populacyj wpodle Morza Śródziemnego rozsiadłych, osobliwie zaś Rzymian i że to dla tej przyczyny, a nie amorów jednego łysielca z jedną z egipskich władczyń, był im on tak drogim?), to ja sobie dozwolę własnego przedstawić konceptu, by tego problemu spodziewanego rozwiązać, ma się rozumieć, jeno dla naszego kraju z pożytkiem...
Owoż skoro Bruksela ciśnie, to by się jej zdało hardo odpowiedzieć podług wzorów już przez Vulpiana Jegomości przedstawionych (I, II, III, IV , V ), aliści, że onej tak czy siak nie naprawim, a sposobność jest grosza wydrzeć, a przy tem swoich najmniej kilku upiec pieczeni, tandem relacyje nasze z EuroStolycą bym ograniczył do pilnowania, by tego tałatajstwa zdeklarować jak najmniej za jak największe pieniądze na ich tutaj trzymanie, zasię wtórych na pilnowanie granic...
Co się tego drugiego tyczy, to za te unijne na rozwój straży dukaty bym rozwiązał z punktu tego problemu, co go ustawicznie ZUS ma z jakimiś nieszczęśnikami, których bezustannie podejrzewa, że owym ta noga jednak odrosła, luboż ślepi wzrok odzyszczeli, głusi słuch, a paralitycy powstali, tandem wszytkich ich rok w rok na jakie komissyje do przeglądu wzywa...* Owoż ja bym ich wszytkich do Straży Granicznej w Bieszczadach zmobilizował, obowiązki póki co nakazując we własnym łóżku wypełniać, zatem i ZUS zaoszczędzi, a i owi przez czas jakiś pensyj mieć będą więcej niźli godziwych.
Tych, co w onych Bieszczadach granicy pilnują, przeszkolić de novo będzie trzeba koniecznie, by dawniejszych się wyzbyli nawyków, a najlepiej jeszcze by tam sobie po lesie spacerując i fotoportrety czyniąc źwierzynie, gubili jak najczęściej mapek w kilku językach opisanych, folderów dla turystów z zaznaczeniem gdzie dworce i przystanki, a najwięcej jeszcze biletów promocyjnych na autobusy nowo uruchomionej linii Ustrzyki-Zgorzelec i na nowe pociągi z Przemyśla do Berlina idące. Można by i jakich mini rozmówek niemieckojęzycznych gubić...
Jeśli jakim przypadkiem jednak jaki cymbał na patrol wlezie i zamiast uciekać, z punktu się podda i będzie trzeba onego w zgodzie z konwencją dublińską (imigrant prosi o prawo pobytu w pierwszym kraju Unii, w którym postawił stopę) zatrzymać, tandem onego wieźć trzeba do obozu powoli, najlepiej jakiem odkrytem pojazdem, a przystawać często, ostawiając onych niepilnowanych, boć przecie strażnik też człowiek i jego święte prawo naturze ulżyć, zjeść co czy pragnienia ugasić...
Jeśli jednak, pomimo najlepszych naszych starań, taki owaki do tego obozu dotrze i uprze się w niem przebywać, należy się naturaliter na to zgodzić z całą staropolską gościnnością, pod tąż jednak jedną jedyną kondycyją, że ów się zgodzi podpisać deklaracyją, której mu trzeba arcyakuratnie przełożyć, by pomiarkował właściwie, że zostaje u nas dożywotnio, a utrzymywać się będzie z wypłacanego mu przez ZUS zasiłku, a następnie z obliczonej dlań (z uwzględnieniem wszystkich lat bezskładkowych) emerytury, której prognozowaną wysokość ma w załączniku, dla łacniejszego rozeznania przeliczoną także na dolary, funty i euro...
Jeśli po tym wszystkim ów nie da drapaka przez wszystkie płoty i druty, byle chyżej za Odrę, to ja już ręce rozkładam bezradnie... Osobników bowiem prawdziwie upośledzonych na umyśle przegnać się nie godzi, tandem przyjdzie przecie ich przyjąć i leczyć..:((
_____________________
* - nawiasem, to trudno jest mi się oprzeć wrażeniu, że w tej instytucji odsetek ludzi prawdziwie, szczerze i głęboko wierzących w to, że wiara czyni cuda, znakomicie przewyższa analogiczny odsetek w instytucjach kościelnych, kurii metropolitalnych i Watykanu nie wyłączając...
.
Bosze ... Drugi ze sławetnych zaczyna temat drążyć hehehehehehe :-)
OdpowiedzUsuńI kończy zarazem, bo okrom tego, com wyżej popisał, nic więcej nie mam do powiedzenia, a tego, że nie mam, nie zamierzam ubierać w słowa...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Czas chyba na Knezia, żeby tematu pociągnął, bo jakże to tak, inni piszą.... :D :D :D
UsuńTaaa... dawno Kneź nic nie pisał, to temat będzie jak znalazł...:)
UsuńKłaniam nisko:)
1. I na to właśnie władze liczą: na nasz polski, typowy słomiany zapał. Że pijany naród pogardłuje, ale rychło się zmęczy i o sprawie zapomni. O nie! Temat trzeba drążyć, podtrzymywać i o szczegóły się dopytywać.
OdpowiedzUsuń2. A pomysły Waszmości niczegowate. Może to i faktycznie okazja, żeby trochę grosza w skali państwa dostać.
Pozdrawiam
Zajrzałem, więc padło na mnie, trudno. Zacny Vulpinie, nie sądzę aby Imć wachmistrz zasłużył sobie na tego rodzaju komentarz. Tym bardziej, że czytam teksty tego Autora od lat wielu i mnóstwo tu nauk politycznych i przypowieści kierowanych do prostego ludu, wszakże nie mogę sobie przypomnieć aby kogokolwiek tu obrażano nazywając np. pijaną hołotą lub kimś w tym rodzaju. Tego rodzaju argumenty zazwyczaj kończą rozmowę, a nie rozpoczynają dyskurs, chociaż staram się rozumieć emocjonalność.
UsuńKłaniam z zaścianka a Loch Ness
Szczurku, dla Boga, chybaś co pochopem zgrzeszył, bo ja nigdzie takiego sensu w Vulpianowej wypowiedzi nie widzę, a zrozumiałem ją tak, że ów tych niewypowiedzianych słów domniemuje w intencjach władz... Chyba żem i ja czego nie pomiarkował należycie, alem w lęku, byście czasem znów jakiego nie wykopali toporka, bo ten kaducznie będzie na Watrowisku potrzebnym...
UsuńKłaniam nisko:)
Ad.1 Mało co śledzę za tem więcej, tandem to u Ciebie się wieści jakich politycznych dowiaduję, najczęściej post factum, aliści nawet o moje nieczułe uszy się obiło, że naród manifestuje aż miło... I najwięcej się tego lękam właśnie, że na tej pożywce drożdże narodowców wykiełkują aż miło...
UsuńAd.2 Ludzki Pan... pochwalił... A mógł zganić...
Kłaniam nisko:)
Śpieszę z egzegezą. "Słomiany zapał, pijany naród etc." miałyby być, w moim rozumieniu, wizją władz na temat własnego narodu. Może władzę krzywdzę.
UsuńPozdrawiam
Zacny i Wielce ceniony w Loch Ness Vulpianie, zapewne jestem przewrażliwiony ale nie dość, że ognia boję się jak ognia to na dodatek bywanie na salonach, Salonu24 nie pominąwszy, nauczyło mnie wielkiej ostrożności w czytaniu dysput z użyciem epitetów, bo wiem jak w owej retoryce to zazwyczaj się kończy. Tym bardziej, że w owym temacie każdy chce swoją pieczeń upiec, że o manifach i zadymach narodowców nie wspomnę. A rzecz jest oczywista, tzn. nie powinniśmy imigrantów z kręgu kultury muzułmańskiej przyjmować. Nie dlatego, że stanowią jakiekolwiek zagrożenie ekonomiczne ale z prostej przyczyny, że wiara uprawiana w Europie związana z kultem pieniądza, bo innej nie dostrzegam, nie wytrzyma konkurencji z Koranem.
UsuńKłaniam z zaścianka
Sokole!
Usuń1. przykro mi się zrobiło, że nie potrafię myśli jasno wyrazić, a pochlebiałem sobie, że umiem.
2. rozumiem, że sprawa się wyjaśniła i przyznam, że mnie to cieszy.
3. wzrost znaczenia różnej maści narodowców, rasistów i faszystów będzie teraz oczywisty. Skoro władza sama się podstawia, nie potrafiąc głosu ludu usłyszeć, to ich rola musi wzrosnąć. I sądzę, że dotyczy to nie tylko Polski, ale w jakimś stopniu całej Europy.
Pozdrawiam
Genialne! Lecz ja pozwolę sobie uzupełnić: naszych ubogich przebierzmy za Arabów, by głosno się dopominać o unijne środki na zapewnienie im godziwych warunków. Rencista bez nogi? Rekin odgryzł przy przeprawie wpław przez Morze Śródziemne! Któżby śmiał go wzywać na komisję jakowąś, wszakże to godności jego uwłacza!
OdpowiedzUsuńHmm... nie wiem zali by to nowych nie wywołało konfliktów, dodatkiem rasistowskich ("Ja?" "Za Araba?" "To nie dość, że nogę straciłem, to jeszcze mnie poniżacie?") Poza tym Arabowie po większości muzułmanie, zatem przynajmniej teoretycznie nietrunkowi... A od niemałej części naszych pauperis się tego odoru niczym nie wywabi...
UsuńKłaniam nisko:)
Twierdzilibyśmy, że na katolicyzm cudownie nawróceni :) co gdy muzułmańscy naczelnicy posłyszą, najsurowiej swoim Polskę omijać nakażą :)
UsuńTo właśnie by się mogło okazać najzgubniejsze, bo by nas jeszcze za najskuteczniejszych w nawracaniu, ergo najgroźniejszych, uznali...
UsuńKłaniam nisko:)
Tekiż w podobie pogląd u imć Vulpiana ongiś wygłosiłem, żeby dać działać systemowi, a za dziesięć lat pierwszych imigrantów obsłużymy, którzy już wtedy dawno będą bóg wie gdzie! :D :D :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem... Bo podobno jak chcemy to potrafimy, a tu cały w tem sęk, żeby nie chcieć...:) A poprawność polityczna kusi niejednego...
UsuńKłaniam nisko:)
Nie wiem czy śmiać się, czy płakać... I kompletnie nie wiem czy jestem za czy przeciw... I na pewno się czegoś boję...
OdpowiedzUsuńKurczę, jaką pojemność ma ta szklaneczka?!
Pozdrawiam serdecznie:)
To i podobnie jak jak... A że płakać nie zanadto umiem, to żem się wolał na tem drugim skupić...:) A wyobraźni znów mając aż zanadto, tysiączne imaginuję tych decyzji konsekwencje, w tem jak dotąd ani jednej pozytywnej...
UsuńKłaniam nisko:)
Wiem, że przyczyn stanów lękowych można się w organizmie dopatrywać, ale...
UsuńGdy czytam i oglądam różne wpisy i artykuły w internecie dotyczące uchodźców, to coś się we mnie budzi takiego. Lęk... jak przed burzą... Może też mam zbyt bujną wyobraźnię?
Pozdrawiam serdecznie :)
No to nas z tą bujną zatem całkiem sporo... Bo mnie się ciężko oprzeć wrażeniu, że oto konia trojańskiego w mury grodu wprowadzamy... Może się przy tem nie radujemy, jako Ilionu mieszkańce, w bębny nie bijemy, w piszczałki nie dmiemy, nie pląsamy radośnie, ale to wszystko faktu nie zmienia, że oto koń wjeżdża...
UsuńKłaniam nisko:)
rady gotowe do wykorzystania, jak scenariusz :) obawiam się tylko, że nie trafią tam, gdzie by się przydały najbardziej!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
To, że nie trafią, tom pewny, więcej by mię radowało, gdyby nigdy, nawet żartem nie były potrzebne...
UsuńKłaniam nisko:)
Uchodźcy są już w Europie, czy chcemy tego, czy nie. W ostatnich dniach będzie coraz więcej, ponieważ będą chcieli zdążyć przed zadrutowaniem ostatniej dziury w płocie. I tylko dziwi, że w chrześcijańskim kraju miłosierdzia brak, dyskusje jakoweś, czy dać kromkę chleba, bo niewierny to widać nie człowiek.Plebanie powinny dać przykład i wzorem Watykanu przyjąć po 2 rodziny. A tak nawiasem: Watykan stać tylko na dwie rodziny... niebywała hojność. Zatem nie powinno być wątpliwości,przecież na jakiś czas, ponieważ żaden muzułmanin u nas nie jest w stanie wytrzymać presji, ubogiego socjalu, warunków itp. A komisję ZUS mógłby nie przeżyć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUltro, to nie jest kwestia braku miłosierdzia, bo na nasze możliwości nie raz wykazywaliśmy że wiemy co to współczucie. To jest kwestia tego, że władze Unii i nasze nie stanęły na wysokości zadania i problem je przerósł. Nie stworzono systemu weryfikacji, sprawdzania i oceny faktycznie kto i dlaczego chce do tej Europy. Nie stworzono miejsc czasowego pobytu, systemu rejestracji i ewidencji tych uchodźców. Nie określono ich aktualnego i przyszłego statusu, a na dodatek, w zderzeniu z polityczną poprawnością i w zażartej dyskusji zagubiono gdzieś zwyczajny zdrowy rozsadek. W Europie, gdzie banany mają określona krzywiznę, a każdy obywatel swój PESEL, NIP, zameldowanie, dowód osobisty i setki innych ograniczeń i powinności nagle okazuje się że kilkaset tysięcy osób, o których nie wiemy nic, które gdzieś "zgubiły" swoje dokumenty, które nie zgadzają się na jakiekolwiek zarejestrowanie i ewidencję, przechodzi swobodnie przez kilka granic i nic szczególnego się nie dzieje. Każdy kto pyta jak to możliwe jest traktowany jak islamofob, nietolerancyjny nacjonalista, nieomal faszysta albo człowiek zgoła bez serca. A przecież do ciężkiej Anieli jakaś weryfikacja tych ludzi jest konieczna, bo niektórzy przynajmniej z nich są zapewne zwykłymi przestępcami i kto wie, czy nawet nie terrorystami. A tymczasem dopuszczono do tego, że wszystkich ich traktuje się jako terrorystów i zagrożenie.
UsuńPamiętasz jak traktowała Europa Polaków swego czasu? Bo ja pamiętam - wcale nie było tak, że nas przyjmowano w taki sposób jak tych ludzi - naszych emigrantów zamykano w obozach przejściowych, maglowano, szykanowano, wywożono w dziwne miejsca lub deportowano! I nie prawda że było przyjaźnie bo nie było - na niemieckiej granicy sobie na nas używano niezgorzej, a w tym samym czasie ich mieszkańcy tylko zwalniali na punkcie kontrolnym i jechali po machnięciu ręką. A tu nagle mamy takie tłumy które przez granice się przelewają i jeszcze mamy z tego się cieszyć, a każdy kto pyta co to za ludzie okazuje się być oszołomem.
Oczywiście że przy okazji budzą się i demony - prawdziwe oszołomy maja teraz żniwa - nic lepszego nie mogło im się przytrafić.
Drogi Kneziu, masz stuprocentową rację. Tylko na Boga, dlaczego politycy nie mówią, co zrobią, by system weryfikacji w miarę ochraniał kraj. Dlaczego dziennikarze nie pytają u źródła i nie informują o tym Polaków. Pytają zwykłych zjadaczy chleba, wtedy wyłazi brak miłosierdzia i homofobia. Jeden z księży to nawet mówił o zagrożeniu islamem, czyli bał się innowierców. I to jest frustrujące. A tak przy okazji, nie łudźmy się, że terrorystów nie ma w naszym kraju (Dziewulski).
UsuńStrach zabija duszę!
UsuńW katolickie w tej mierze rozterki sumień, nakazów i rozterek ja nie wchodzę, bo to nie rzecz moja. I nawet nie będę nic o hipokryzji prawił, skoro to chyba raczej rozsądek zwycięża z miłosierdziem odgórnie zadekretowanem, zatem niejako doktrynerskim... Papieża poniekąd rozumiem, że mu nie wypadało głowy w piasek chować, ale ujmę to najdelikatniej, jak umiem: nie popisał się roztropnością i umiejętnością dalekosiężnego przewidywania... Szczęśliwie, głos jego nie ma takiej mocy jakiej człek by się rad po władzach stosownych spodziewał, że się w chwili próby znajdą roztropnie, i to wielokroć bardziej boli, że i owe zawiodły, a pewnie zawiodą jeszczeć i więcej...
UsuńKłaniam nisko:)
No, tegom się nie spodziewała po Wachmistrzu, ale tak to już z ludźmi jest, że biali tylko lub czarni nie są. Powiem szczerze, że mnie do wymiotów niemalże już doprowadza wyświechtany frazes mniej lub bardziej wprost formułowany, że "Polski nie stać". Polski na nic, kuźwa, nie stać. Na podniesienie płacy minimalnej, na podniesienie rent, na zrobienie niedziel wolnymi, na sensownie działającą służbę zdrowia, na zbyt wczesne emerytury, na obniżenie jakichkolwiek podatków itp itd. Ale na bezsensownie przeprowadzane przetargi, na wydawanie milionów na referenda przedwyborcze, na budowanie niewykorzystywanej infrastruktury, na srendolino, na pakowanie kasy w pijaczków na programy pseudorewitalizujące i aktywizujące nas już stać,. Niechby sobie przyjechali ci imigranci, ale niech się im odpowiednio zaostrzy przepisy, by zostali ci, co rzeczywiście chcą pracować i się integrować z Polakami. A reszta i tak, jak zakosztuje Polski, to się wyniesie do Niemiec czy innego Londynu sama lub na kopniakach narodowców.
UsuńUpraszałbym, by mi w usta, czy pod pióra nie wkładać słów niewypowiedzianych i nie odnosić się do nich potem, jako do zaistniałych... Nigdy to dla mnie nie była kwestia w kategorii "nie stać nas", chyba że owo "stać" rozumiemy jako kategorię nieekonomiczną. Dlatego lwia część powyższego komentarza, może i słuszna w innych kontekstach i w związku z czymś innym, nie ma związku z moim w tej kwestii stanowiskiem... Tekst notki, w zamyśle cokolwiek gorzko-prześmiewczy, bardziej tyczył się nas i naszych instytucji, niż napływających imigrantów, których jeśli ktoś chce uważać za uchodźców, to jego problem... Ja widzę szturmującą nasz dom masę, w której zdumiewająco (jak na uchodźców rzekomych) mało niewiast i dzieci, za to zbyt dużo mężczyzn w kwiecie wieku, z których dziwnym trafem ze ćwierć miliona niezależnie od siebie i kierunku napływu do Europy, "pogubiło" dokumenty i "nie wie" z jakiego kraju pochodzi... I z jakiegoś powodu najeżdżają obcą im i rzekomo wrogą w wierze Europę, a nie garną się do bogatych szejkanatów Zatoki Perskiej czy do Arabii Saudyjskiej... Dla mnie to koń trojański, który właśnie wjeżdża w mury Ilionu naszego i pytanie, czy będziemy dość silni, by wygrać, gdy już przyjdzie z niem walczyć...Bo, że przyjdzie nie jest dla mnie w najmniejszej nawet mierze wątpliwem...
UsuńKłaniam nisko:)
"("zastaw się, a postaw się"!)" mi taki a nie inny kontekst wypowiedzi Wachmistrza zasugerowało :)
UsuńTych słów, poniekąd cokolwiek złośliwie, ja imputowałem niektórym w tejże materyjej szermującym jeno właśnie ekonomicznemi argumentami... Ale te, jak dla mnie, w całej tej sprawie, na samiutkim powinny być końcu roztrząsane... I też po prawdzie daleko mi do owych przywołanych narodowców, bo mnie tu tyleż o ojczyznę idzie, co i o Europę całą, która jako całość, moim zdaniem, robi właśnie jeden z najkoszmarniejszych błędów...
UsuńKłaniam nisko:)
A nie, żadnego tłumaczenia, jak już nic nie pomoże, to przymus uczenia się języka polskiego - każdy wymięknie, jak nie na trzcinie w Szczebrzeszynie to na Brzęczyszykiewiczu, a przecież my zechcemy ofiarować to, co mamy najcenniejsze - kulturę :-)
OdpowiedzUsuńTo mi koncept dopiero!:)) Znakomity!!!:)
UsuńKłaniam nisko:)
Teraz mleko się wylało i za późno na zapobieganie zjawisku. Teraz możemy tylko puścić to na żywioł, albo spróbować jakoś ogarnąć. Jeśli Polska zgodzi się przyjąć imigrantów, ma jakąś pozycję do negocjacji, Może wynegocjować wyższe stawki, czy preferencje w wyborze imigrantów (np. tylko rodziny, tylko chrześcijan itd.). Może też odmówić, ale wtedy imigranci przyjdą sami, bez żadnej kontroli.
OdpowiedzUsuńNa szczęście szykuje się ostra zima, więc może ten pochód na północ nie będzie tak intensywny.
Chciałoby się... I może żeby mróz ostudził rozpalone głowy, bo rozsądku potrzeba, jak mało kiedy...
UsuńKłaniam nisko:)
Wiele przemawia za tym, by jednak się trochę ich bać, co oczywiście niezgodne jest z poprawnością polityczną i tolerancją. Niemniej tak różna kultura, wyznanie, zwyczaje, mogą w z zetknięciu się ze sobą być mieszanką wybuchową, że nie wspomnę tu nawet o naturze niejednego Polaka, który to nie jest przygotowany na taką konfrontację. Witaj Wachmistrzu po długiej przerwie.
OdpowiedzUsuńŻeby tylko trochę... Nie znam kraju, w którem muzułmańscy przybysze by się asymilowali, własnych gett nie tworząc i nie będąc podatnemi na głosy imamów nawołujących do najgorszych przeciw gospodarzom potworności...
UsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzu!
UsuńOd lat muzułmanie w Polsce. Właściwie Turcy w Niemczech.
A po drugie.
Możemy spokojnie zaprosić do nas przybyszów, oni i tak od nas uciekną do Niemiec, Szwecji czy Anglii. I to bez straszenia ZUS-em.
Pzdr
O to drugie poniekąd niejako prześmiewczo mi szło...:) Co do pierwszego i co do błędów popełnianych przez utożsamianie muzułmanów tureckich z pozostałemi i wynikających z tego mylnych wyobrażeń o całości, to polecam Ci tekst profesora Rafała Krawczyka: http://blog.polskaiswiat.com/2015/exodus-muzulmanow-czyli-rozkosze-multikulti-1/#more-1804
UsuńKłaniam nisko:)
A może to są nasi rodacy?
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=uvES4RWJDrw
Obawiam się, że Chyła dziś by tak pewnie tego nie ujął...:)
UsuńKłaniam nisko:)