Sam własnych dawnych not zapominam i czasem jak czytam przed przypomnieniem ich ogółowi, to w zadumę wpadam nad tem, jak to też kiedyś pięknie pisać umiałem...:) Kłaniam nisko:)
Podobnie jak i Vulpian poszedłem sobie poprzypominać i podobnie stwierdzam, że odgrzewane notki nie tracą na atrakcyjności. :) Wypić za taka pamięć trzeba, wbrew twierdzeniom Torlina. :)
Kneziu, Torlin praw, tandem tego życzmy raczej ułanów naszych wrogom:) A ułanom możemy wznieść toast na wzór dawnego toastu marynarzy Royal Navy: "Za nasze żony i ukochane! I oby nigdy się nie spotkały!":) Kłaniam nisko:)
Wachmistrzu, Jak zawsze miło mi u Ciebie gościć i pobierać kolejną bardzo ciekawa lekcję historii- dziękuję :) I my dziś świętujemy, ale z okazji innej- zapraszam na bloga :) Pozdrawiam jesiennie cieplutko :)
Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)
Bosze ... znowu chlanie ...
OdpowiedzUsuń:-)
Taaa... A Szczurkowi to niemiłe?:)) Przy tem do grudnia nastarczyć musi...
UsuńKłaniam nisko:)
Za linkiem poszedłem, przeczytałem po raz wtóry (okazało się, że wiele zapomniałem) i zadumałem się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sam własnych dawnych not zapominam i czasem jak czytam przed przypomnieniem ich ogółowi, to w zadumę wpadam nad tem, jak to też kiedyś pięknie pisać umiałem...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Na szczęście ta umiejętność nie zanika - podobnie jak jazda na rowerze. Howgh!
UsuńNie wiem... Dawno nie jeździłem...:)
UsuńKłaniam nisko:)
A tak mi się pomyślało, że coś dawno imprezki nie było... :)))
OdpowiedzUsuńTrzeba przecież zrobić miejsce na nowe nalewki. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Koniecznie! Z róży akuratnie dziś mi filtrować wypadnie....:))
UsuńKłaniam nisko:)
Podobnie jak i Vulpian poszedłem sobie poprzypominać i podobnie stwierdzam, że odgrzewane notki nie tracą na atrakcyjności. :)
OdpowiedzUsuńWypić za taka pamięć trzeba, wbrew twierdzeniom Torlina. :)
Torlin być by mógł reklamą wstrzemięźliwości, zatem nam wypadnie nadgonić za siebie i za Niego...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Martwię się tylko, aby się Wam nie pogorszyło, jak będziecie tak nadganiać. Alkohol zgubą jest ludzkości - niestety. ;)
UsuńJakby co, to pozostanie jeszcze trzeźwy Torlin, a my na pohybel!!! Zdrówko!!! :D :D :D
UsuńKneziu Drogi, pohybel to szubienica - NIE NIE NIE
UsuńKneziu, Torlin praw, tandem tego życzmy raczej ułanów naszych wrogom:) A ułanom możemy wznieść toast na wzór dawnego toastu marynarzy Royal Navy: "Za nasze żony i ukochane! I oby nigdy się nie spotkały!":)
UsuńKłaniam nisko:)
To już wisielczego humoru mieć nie można??? :P
UsuńLepszy wisielczy niż wisielca...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Jak miło wrócić ...:)))
OdpowiedzUsuńmimi-janita.blog.onet.pl :) Pozdrawiam gorąco:)
Niechybnie...:) A skąd, jeśli wiedzieć wolno?:)
UsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzu,
OdpowiedzUsuńJak zawsze miło mi u Ciebie gościć i pobierać kolejną bardzo ciekawa lekcję historii- dziękuję :)
I my dziś świętujemy, ale z okazji innej- zapraszam na bloga :)
Pozdrawiam jesiennie cieplutko :)
Zatem zawitam, ale zapewne już po święcie, bo czasu nawet na własnego bloga nie mam za grosz...
UsuńKłaniam nisko:)