10 maja, 2020

Rządzącym przestroga...

... wyjątkiem śpiewane i nie przez byle kogo, bo przez legendę "Mazowsza" - Stanisława Jopka. Ponoś jako tego "Furmana" był w Kitaju śpiewał, to marynarze naszy z jakiego statku handlowego, na tem koncercie przytomni*, bisów na niem wymuszali, wrzeszcząc: "Mało!", co się z entuzjastycznym Kitajców przyjęciem spotkało, rozumiejących że to ichniego przywódcę tak nasi honorują. Ci znów dla uciechy tego parokroć powtórzyli, za razem każdym sprawiając, że Jopek dostał chyba największe w życiu brawa** , a "Mazowsze" kolejną historyję do swego kopczyka legend***.
 
Komu się to nadal jeno uroczą piosnką ludową o konikach i powożeniu widzi, temu tekstu przez Mirę Zimińską-Sygietyńską i Tadeusza Ficowskiego autoryzowanego, przedkładam:

Wszystkich dziś ciekawość budzi,
Kto jest najszczęśliwszym z ludzi.
A ja mówię, że nad pana
Najszczęśliwszy los furmana.

Hej wio! hejta wio!
Hejta stary, młody jary!
Hej wio! hejta wio!
Hejta, wiśta, prrrr!

Gdy z kozła kieruję konie,
Jestem jakby król na tronie.
Tam gdzie zechcę, szkapy idą
Czy to koczem, czy to bidą.

Hej wio!.....

Tylko jedna ta różnica:
Sprawiedliwy jest woźnica.
Choć na konia jarzmo wkłada,
Jednak nim sumienie włada.

Hej wio!......

Lecz wy, którym rząd oddany,
Bierzcie za przykład furmany.
Wam to należy miarkować,
Jak podwładnymi kierować.

Hej wio!........

Gdybyś koniom nie dał paszy,
Tylko je biczyskiem straszył,
Wtedy próżna twa mitręga,
Sam do wozu się zaprzęgaj!

Hej wio!.........

Koń nie prosi i nie pyta,
Ale twarde ma kopyta
I jak wierzgnie to się zdarza,
Że dosięgnie gospodarza.

Hej wio!.........

Gdy tak sobie drogą jedziem,
Ja na koźle, koń na przedzie,
Śpiewam piosnkę tę po drodze
Gospodarzom ku przestrodze.

Hej wio!...........

Baczcie pilnie, konie moje,
Bo na drodze są wyboje.
Kary, siwy niech pamięta
Mijać doły, jechać stępa.

Hej wio!...........

Zapamiętaj taki-siaki,
Coś się dobrze dał we znaki:
Choćbyś koniom cukier dawał,
Już nie weźmiesz ich na kawał!

Hej wio!..........  


___________________________________________

* - Jakeśmy z Vulpianem Jegomością ustalić probowali, gdzież to być mogło, wyszło że i Kanton możebny, że i Szanghaj, a i nawet Pekin, dopokąd marynarzów naszych mogli z nieodległego Tiencin przywieźć.
** - burnyje appładismienty prochadjaszcziije w owacju :)
*** - która, mimo całej swej urody, chyba nie przebije tej, jako to w Moskwie koncertując gościnnie w Teatrze Bolszoj, akuratnie śpiewali "Świniorza", jako spóźniony Chruszczow wkraczał do swej loży, przy słowach "choć padało, choć było ślisko, to się przywlokło to świniorzysko..."


                                                     ................






15 komentarzy:

  1. Przyznać trzeba, że zwrotki pominięte w filmie znakomicie pasują tak do ówczesnej, jak i dzisiejszej sytuacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak się dobrze zastanowić, to właściwie każdej władzy by się zdało ich tam gdzie mieć w memoryi dobrze zakarbowanych...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Trafny dobór pieśni, którą wszyscy znają, ale z pierwszych strofek. Teraz dopiero wiadomo, że furman ma sumienie, którego brak u rządzących. Niepełnosprawni w Sejmie zostali oddzieleni od pachnącej reszty posłów. Niechże władza ma na uwadze końskie kopyta i to, że na słodki lep nie wszyscy się nabiorą.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Żem się uchachała.:)))
    A Mistrz Poniedzielski jest cudowny.:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie... jaka szkoda, że śmiertelny jak wszyscy z nas i kiedyś zakończy swoje występy...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. https://www.youtube.com/watch?v=o9LzNtpjhV0
    inny klimat ale też OK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej klimat wyraźnie inszy...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. i jeszcze polecam film z Elżbietą Czyżewską "Żona dla Australijczyka"))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko zależy od tego, w którym roku był ten występ. Na początku (polsko-chińska spółka okrętowa powstała w 1951 roku) polskie statki zawijały do Szanghaju, Tiencinu, Dairenu czy Qingdao. No ale później przyszło embargo, a siły tajwańskie zajęły (wówczas mówiono: uprowadziły) jeden statek przedsiębiorstwa (na tym się nie skończyło, bo zaraz był i drugi przypadek) i wówczas (1954 rok) statki płynęły w okolice Yulin (port na samym południu wyspy Hainan), a stamtąd były eskortowane przez okręty chińskiej marynarki wojennej do Whampoa (to dzisiaj dzielnica Kantonu, czyli Guangzhou). I to był wówczas jedyny port chiński, do którego nasze statki zawijały, łamiąc embargo. Nie jestem pewien, ale zawijanie tylko do Whampoa trwało chyba kilka lat i dopiero później statki znowu zaczęły zawijać do innych portów Chin kontynentalnych. Dlatego na pytanie, w jakim mieście śpiewało Mazowsze dopingowane przez polskich marynarzy można próbować odpowiedzieć tylko znając rok występów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No i chyba coś znalazłem. Ten link:
    https://przekroj.pl/en/archive/artykuly/19693?f=szukaj:china
    powinien pokazać zdjęcie z Przekroju, uwieczniają moment wręczenia przez artystów z Mazowsza podarunku samemu Mao Zedongowi. A skoro to rocznik 1953, więc najbardziej prawdopodobne wydaje się to, że występ był w Pekinie, a załoga przyjechała tam na wycieczkę autobusem z portu w Tiencinie (Tianjin), odległego raptem jakieś 130 kilometrów. Dzisiaj Tianjin to dziesięciomilionowe miasto, ale wtedy był znacznie mniejszy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wyrzuty sumienia, że się zawczasu nie podzieliłem wiedzą o tym, że Stanisława Jopka Mira Zimińska-Sygietyńska wynalazła w jakiem mniejszym ansamblu już po Sygietyńskiego śmierci i ów do "Mazowsza" dołączył w 1956 roku, natenczas bym Ci oszczędził wspaniałej wprawdzie, ale zbytecznej roboty...:(
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Jak to w tamtych stronach mówią: "meiyou guanxi".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to w moich stronach mówią: "Twoje zdrowie!"
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)