...z mojej, ma się rozumieć, winy, bo mi to wszytko okrutnie niesporo idzie; całe to blogowanie tegoroczne, gdzie do czasu zwykłego u mnie niedostatku się i nieochota przyplątała sroga...:(( Cirpią na tem ułany, szasery i szwoleżery, bo jako się z rozumem gdzie nareście spotkam i pomyślę, co też przecie do tej czynności nienawykłemu rzecz trudna, to już najczęściej jest już po harapie...
Ano i tak, mimo zapóźnień, bym upraszał czym tam, kto może, choćby i kefirem, toastu za pamięć spełnić 10 Pułku Ułanów Litewskich, co 8 Maii świętował, jako i pułki szaserskie: 1, takoż i 10, Pułków Strzelców Konnych, co 9 Maii świąt swoich miały, nareście za przesławnych Ułanów Kaniowskich, co świętują dzisiaj...:)
To ja mogę kawą jedynie oblać święto powyższych konnych, ale za to z serca ochotnego :)
OdpowiedzUsuńI za to właśnie z serca dziękuję:)
UsuńKłaniam nisko:
Herbatą!
OdpowiedzUsuńA choćby i wodą:)
UsuńKłaniam nisko:
Na razie kefirkiem, a jak skończę brać antybiotyk, to i czymś innym poprawię :-)
OdpowiedzUsuńTo bym rzekł, że iżby się przódzi jakiemi zdrowotnemi WMPani salwowała nalewkami, może by i tegoż antibioticum brać nie było potrzeby... Trójniaczkiem niezgorszym odwzajemniam, a i za zdrowie WMPani piję...:)
UsuńKłaniam nisko:
Przebóg! Jeszcze jedna okazja. Z tym, że wolałbym móc dzielić radość oko w oko z Tobą. Na co się, jak rozumiem, na razie nie zanosi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Okazji nie zbraknie, ale czy się z tego sposobność uczyni, to już więcej od Ciebie zależy... Ot, choćby od tego, czybyś w okolicach Bożego Ciała się na południe pokwapił, przy czem całej Twojej fatygi byłoby do Warszawy dotrzeć, a o resztę już zadbają insi...?:))
UsuńKłaniam nisko:
U mnie pułkowe święta, wymienione przez Pana Wachmistrza, były obchodzone po czasie, bo 21 maja, Uroczyście. Może nie tak, jak książka pisze, może nie z ułańską fantazją, a przy rodzinnym obiedzie, bo na ten termin wszyscy czas mieli. Toasty były wzniesione, fakt, że bez pieśni masowych. Yakże za tych ułanów, co to dzisiaj święto swoje mają.
OdpowiedzUsuńz wyrazami uszanowania
Skoroś Waść uszanował jako się godzi, to mnie jeno za to pokornie podziękować wypadnie i za wzór inszym stawiać, nie wyłączając starań o odlanie Waszmości w spiżu celem ustawienia w Sevres pod Paryżem...:)
UsuńKłaniam nisko:)