Przyłączając się do akcji przec Celta Petrusa zainicjowanej:
http://zyciecelta.wordpress.com/2013/10/17/jest-sprawa/
który daleko lepiej od mnie wyłuszczy, o co rzecz idzie z próbą zawalczenia o utrzymanie dla niepełnosprawnych miejsc pracy podług dotychczasowych zasad...
Że mnie wszelkie szajsbuki obmierzłe, to zrazu też i podaję gdzie petycyj słać w tejże materyjej, jako i skąd gotowych tych listów brać, choć krzynę ich przerabiać potrzeba, jeśli kto sam niepełnosprawnym nie jest a łgać nie lubi:
http://www.popon.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=26251%3Abronimy-miejsc-pracy-osob-niepenosprawnych&catid=41%3Asod
Osobną zaś supliką w milszej proszę sprawie, bo nam Baba ze Wsi (czyli z Marszewskiej Kolonii) w dorocznym konkursie na blog o Gdańsku udział przyjęła i o wsparcie prosi. Że warto, to potwierdzam osobą własną, że Autorka jest przy tem personą nader miłą, grzeczną i niegłupią, to świadczę i tem, żem miał zaszczyt poznawać osobiście, a nie cały ten czas żem był pjanym:) Szczęśnie i dla mnie, że Vulpian Jegomość osobliwej jest ku wszelkim konkursom awersji, tedy z pewnością tam się nie zgłaszał, bobym miał dylemat spory...
http://www.trojmiasto.pl/blogforumgdansk/?id_blog=177
1. Zapowiadana próba "zreformowania" zasad pracy osób niepełnosprawnych jest według mnie jednym z większych skurwysyństw, które władza pragnie wprowadzić w życie. Nieczęsto używam takiego języka, ale przecież inny w tym przypadku byłby zupełnie nie na miejscu.
OdpowiedzUsuń2. Baba ze wsi w tym konkursie zupełnie wystarczy. Już na nią głosowałem.
Pozdrawiam
Ad.1 Ależ ja ten język zupełnie adekwatnym znajduję...:)
UsuńAd.2 Nie, no parę jeszcze inszych person być tam musi... Inaczej to nie byłby konkurs...:)
Kłaniam nisko:)
Akcję Celta również wsparłem z takiego samego powodu co i Vulpian - niech się władza opanuje.
OdpowiedzUsuńNie chcę ja nadziei psować, ale na to akurat bym zupełnie nie liczył...
UsuńKłaniam nisko:)
Rzecz sama w sobie arcyciekawa, bo nowelizacja dotyczy ustawy z czasów nieboszczki komuny, co oznacza, że w owych czasach lepiej dbano o miejsca pracy osób niepełnosprawnych niż obecnie, gdy frazesy o tym to wręcz sztandar UE. Tak, że głos w owej sprawie oddałem. W drugiej sprawie również.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zaścianka Loch Ness :-)
Komunistom z kolei wypominali robotnicy, a osobliwie robotnice w Łodzi Anno Domini 1947, gdy nowem urządzeniem jednej czy jednemu nakazano bodaj trzy czy cztery machiny naraz obsługiwać, że takiego wyzysku to tam nie było nawet jako fabryka do Izraela Poznańskiego, wtórego obok Scheiblera największego fabrykanta łódzkiego należała...
UsuńKłaniam nisko:)
Gdyby tak te listy wysyłać normalnie pocztą i to za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, to przynjamniej byłoby wiadomo, że ktoś odebrał, a jak ktoś tam musiałby odebrać ich tysiące i podpisać się tysiące razy, tracąc na to czas, aż by ręka zabolała, to może komuś otworzyłyby się oczy, co to znaczy być niepełnosprawnym. Ale chyba idealistką jestem, bo aż tylu ludziom pójść na pocztę się nie zechce.
OdpowiedzUsuńnotaria
Przyznam, żem i ja z e-pocztyliona korzystał... najwięcej dla tej przyczyny, że poczta dopieroż w poniedziałek otwartą będzie. Mniemam jednak, że to jaki posługacz tam siedzi i tego wszystkiego odbiera i czyta, a nie ci, co tego prawdziwie znać winni, bo rozstrzygają o tem... Ja bym ich pokarał tem, by choć przez jaki miesiąc to im przyszło siedzieć, czytać cóż naród myśli o nich i odpowiadać na to...
UsuńKłaniam nisko:)
A od odbierania maili to posługacza nie mają? Też mają i pewnie robi przesiew w sekretariacie, zanim da do przeczytania tym na stołkach. A zpapierem to więcej roboty: trzeba odebrac, podpisac, otworzyc kopertę (bo przeciez nei wiadomo,c o tam jest), przynajmniej zacząć czytać, a jak polecony to i zaksięgować trzeba;-) Chyba ztym beda mieli więcej roboty, a o to chodzi, żeby dać do myslenia, a nie nasłać maili do skasowania jednym kliknięciem.
Usuńnotaria
Coś mi się zdaje, że "posługaczem" do odpowiadania na tego typu e-maile jest automat, a on się raczej nie wzruszy tym, co naród myśli. Inicjatywę popieram, ale jakby ktoś mądry skuteczniejszą formę wymyślił?
UsuńNie wiem, Notario, jakież tam obowiązują procedury, ale nie zdaje mi się, by można bezkarnie było kasować pocztę, nawet elektroniczną, bo cóż jeśli wysyłający dowiedzie, że wysyłał? Nie jestżem jurystą, ale zda mi się, że też sprawy kodeks postępowania administracyjnego regulować winien, a adres przecie jest oficjalnym kancelarii prezydenta, premiera i sejmu adresem... AlEllu, nie sądzę, by to można było do spamu kwalifikować, a tylko taki automat bym w kancelaryjnej poczcie widział jako legalny i uczciwy... Choć i też nie mam pewności, czy naiwnością nie grzeszę...
UsuńKłaniam nisko:)
No niby tak, zważ jednakowoż Zacny Wachmistrzu, że owi robotnicy bronić się mogli na różne sposoby, natomiast niepełnosprawni nijakich sposobów nie mają, stąd i wesprzeć ich trzeba licząc że ktoś się z pomysłu wycofa albo przynajmniej od co bardziej radykalnych zmian odstąpi. Masz również rację, że akcja internetowa zazwyczaj mało jest skuteczna, oczywiście o ile pismaki tego tematu równolegle nie poruszą na tzw. łamach i trudno będzie sprawę pod dywan zamieść.
OdpowiedzUsuńKłaniam(y) z zaścianka LN
Dlatego nie wiem, czy równolegle by i nie potrzeba żurnalistów alarmować, choć znów ich indolencję w inszej, lokalnej sprawie, żem miał sposobność niedawnym czasem podziwiać...
UsuńKłaniam nisko:)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za wsparciem niepełnosprawnych, ale czytam pod wskazanymi linkami, że apel skierowany jest do osób niepełnosprawnych, aby zawalczyli w swoim imieniu. I tak dumam od wczoraj, jak ja mogę wesprzeć? Przecież mojego listu i tak nikt - do kogo trafić powinien - nie przeczyta.
Pozdrawiam serdecznie.
Na razie zredagowałam i opublikowałam notkę na 2 swoich blogach. Myślę teraz, co dalej, bo nośność moich blogów prawie żadna.
UsuńWzorce listów iście są dla niepełnosprawnych podpowiedzią... Ja, póki co się do nich jeszcze nie licząc (chyba że umysłowo, co do czego czasem mam wątpliwości poważne), odmieniałem ich w tem duchu, że jako obywatel tem konceptem oburzony piszę, takoż i tego świadom, że wcześniej czy później niemal każdy z nas mniej lub więcej niepełnosprawnym będzie... Co się nośności blogów tyczy... Mój Boże, AlEllu... to co ja mam powiedzieć, jak mnie ledwo kilkadziesiąt do stu wejść dziennie licznik nalicza, a i to podejrzewam, że to ci sami po parę razy... Bo po komentarzach sądząc, to tego bloga z dziesięć osób czyta...
UsuńKłaniam nisko:)
Zaraz zajrzę do Celta, a sam wpis jest kolejną próbą opublikowania u Ciebie Wachmistrzu czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńNo i się udało. Cieszę się
UsuńTom rad....:) Zdałoby się i Celta dopytać, czy i onemu takie jakie turbacyje na drodze stają, jako z Wordpressa ku Bloggerowi przychodzi...
UsuńKłaniam nisko:)
U nas żadnych problemów.
UsuńPodejrzewam, że te objawy dyskryminacji wynikają z globalnych ustawień blogspota - jakiś program antyspamowy czy inna cenzura? Podobnie bywało i na serwerach wordpressa, nie wiem jak teraz, bo z rzadka bywam.
A szkoda
UsuńJako osobnik zaborczy nie żałuję, że Kneź nie bywa wszędzie, byleby bywał u mnie:)) Torlinie, ja się za każdym razem muszę u Ciebie logować, nieważne na ilu wcześniej stronach bym nie był zalogowany... A nadziwniejsze to, że u Celta wcale niekoniecznie, zaś Kneziowisko rozpoznaje mnie nawet jak nie jestem zalogowany (a przecie platformą Kneziowiska jest właśnie Wordpress!) I jeśli do Dudiego (też Wordpress) wchodzę to tam jestem kompletnie nierozpoznawalny, nawet jeśli wchodzę z Kneziowiska i jestem tam zalogowany... Zatem jak dla mnie absurd goni absurd i logiki w tym za grosz...
UsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzu, z wordpressem mamy tyle wspólnego, żeśmy sobie użyli ich skryptu - poza tym nic. Podobnie u Dudiego - onet sobie przystosował okrojony bardzo skrypt wordpressa. Natomiast u Celta jest wordpress na wordpressie, czyli i skrypt i serwery wordpressa. U Celta muszę się logować, bo mi jakaś zaraza powiązała awatar z kontem i bez tego ani rusz, chyba że zmienię maila, to wtedy bez logowania, ale świecę wtedy gołą glacą.
UsuńTo to cuś u Dudiego to jest onet? Hospody Pomyłuj, ależ się na potęgę przefarbowywują...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Torlinie, myślę, że nie ma czego żałować. :)
UsuńOnet wykupił ich macierzysty portal, blog.pl i na starcie poczęstował tym wykastrowanym wordpressem, w ramach testowania, bo im się jak pamiętasz wszystko zawaliło - przypuszczam, że dla oszczędności zwolnili fachowców. Jak już przetestowali system na blog.pl to przeszczepili go na szczątki tego co im na onecie zostało i teraz maja tak samo, a blog.pl jest tylko częścią onetu. Starzy blogerzy z blog.pl raczej się od onetu dystansują i nie bardzo im się podoba ta identyfikacja.
UsuńZatem tylko współczuć nieborakom...:((
UsuńKłaniam nisko:)
Całym sercem wspieram akcję w obronie osób niepełnosprawnych. Spróbuję również coś w tej materii zadziałać. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńNie tylko ja będę za to wdzięcznym...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Jeżeli można to ja przypomnę o głosowaniu na blog Baby ze wsi na Blog Forum Gdańsk - nasza ci ona i warto bo pięknie pisze!
OdpowiedzUsuńJakby niektórzy bardziej fanatyczni wielbiciele Bezetki czytali teksty, pod którymi komentują, mogliby się czasem dowiedzieć, że ich komentarz jest cokolwiek spóźnionym... :PP
UsuńKłaniam nisko:)
Podejrzewasz Waść, że nie czytałem??? Mogło Ci to przyjść do głowy??? Czytałem i komentarze również, a że trzeci dzień mija, a w komentarzach nic o drugim wątku, to i przypominam - krzywda od tego się komuś stała? O, widzę, że Szanowna Pani Paczucha zajrzy i może wesprze? Każdy głos się liczy, gdy w szranki staje Bezetka i zaciężni blogerzy, za kasę gotowi własną matkę sprzedać!
UsuńNooooo... przyznam, że postała taka myśl w mej głowie przez czas niejaki, ale wejrzawszy na żarliwość protestu, wyrzucam ją czym prędzej....:))))
UsuńKłaniam nisko:)
Blog poparłem już dawno, bo znany i zacny. Co do akcji prowadzonej przez pracodawców (!) niepełnosprawnych, to mam mieszane uczucia i muszę jeszcze wszystko przeanalizować, bo w nowych propozycjach widzę i dobre i złe strony, a nie miałem czasu wczytać się dokładnie.
OdpowiedzUsuńGeneralnie jestem oczywiście za pracą dla osób niepełnosprawnych i otrzymywaniem przez nich godziwego wynagrodzenia, ale to nie znaczy, że chcę monopolu ZPCHr i większych zysków dla ich pracodawców. Fejsa nie używam, więc kiepski zemnie lajkacz. :-)
Chyba się domyślam, czym jest fejs i kim są lajkacze, ale pewności nie mam... Co nie znaczy, że nie mogę żyć bez tej wiedzy...:) Dla mnie stosunek do niepełnosprawnego jest miarą całego humanizmu danej cywilizacji... Pewnie, że że jest i w dorobku Skała Tarpejska, ale jeśli odrzucimy ten model, to tak czy inaczej niepełnosprawnym pomagać trzeba... I jak dla mnie pozbawianie ich możliwości pracy i bycia więcej samodzielnym oznacza przede wszystkim to, że go za chwilę zamkniemy w czterech ścianach, za czas następny się okaże, że człowiek, który mógłby być aktywny bo miał motywację i możliwości, nagle staje się nieruchawą bezwolną kukłą, egzystującą jedynie przy pomocy innych osób...
UsuńKłaniam nisko:)
Nie znam bloga, ale oczywiście się z nim zapoznam i wesprę. Pokłony, ukłony.
OdpowiedzUsuńZ serca dziękuję, a i zarazem polecam:) Tak blog, jak i Autorkę:), osobliwie, że zda się nieodlegle pomieszkuje...:)
UsuńKłaniam nisko:)
:*
OdpowiedzUsuń