02 września, 2014

O wrześniowych czynnościach gospodarczych...

   Komu dziś czasu na lekturę przymało, niechajże poniecha, spraw swych uładzi, a czytuje luboż partiami, luboż niechaj za czasem sposobniejszym nawróci, bo dziś siła nam tu roboty, oj, siła... podobnie jako i w gospodarstwie czasu jesiennego... Od czasu już tu bowiem dłuższego przedstawiam ja tutaj wyimków (styczeńlutymarzeckwiecieńmajczerwiec , lipiec , sierpień) z xięgi Imci Teodora Zawackiego sub titulo "Memoriale oeconomicum" z 1616 roku, swoistego poradnika dla ziemian dawnych, aby tą drogą wyłożyć Lectorom Miłym primo, że tego ogromu roboty, co się z tem, rozumianem za sielskie i spokojne, żywotem wiejskiem kryje, takoż by wykazać, jakże wielgiej być musiał wiedzy i experiencyi ten, któren tem wszytkiem zawiadywał... Inszemi słowy: folwark ówcześny ziemiański to przedsiębiorstwo, któremu niejedna z firm dzisiejszych naszych się ani równać nie może pod względem zróżnicowania produkcji... Spraw polowych pewno, że i włościanin każdy się wyuczy z latami i experiencyi nabędzie, przecie sprawy folwarku to nie jeno kiedy siać, a żniwo czynić kiedy... To i o pszczołach wiedza, a i o stawach, to i o rynku, kiedy i jak przedawać, a kupować czego... Może nam się i zdawać, że Mistrz z Czarnolasu jeno pod lipą siedział, rymy składał i węgrzynem zapijał, aliści ów się niechybnie nieraz i do nocy za sprawami gospodarskiemi natrudził! Taki folwark to przecie nic inszego jeno właśnie firma niemała, gdzie fachowców jest wielu i gdzie się może oracz na swojej jeno wyznawać robocie, a smolarz na swojej, aleć ów jegomość nad niemi wszystkiemi i znać się winien na wszystkiem i wszystkiego umieć ogarnąć! I o tem za każdem razem pamiętać upraszam, jako się komu zachce szlachtę naszą od próżniaków wyzywać czy bogactwo na krzywdzie chłopskiej budowane wytykać...

"September:

W Wrześniu znowu gotuje oracz w pole pługi,
Gruszek, jabłek używa i też wina drugi.

- W dzień Św.Egidego [Idziego- Wachm.] to jest 1 Septembris wstępuje jeleń w wodę.
- Chmiel zbierać około Sw.Egidego i chować porządnie dla zwietrzenia.
- Kmiotkom sprzężajem*, w jesieni a zimie ma pan abo urzędnik najwięcej kazać robić, bo się lecie wypasł, a zimie się lepiej i kosztowniej karmi.
-Jeśliby który poddany nie zasiał, swoim zbożem zasiać i zaś zebrać z pola.
- Na pszenicę i żyto orać.
- Pszenicę w Piątek przed Św.Krzyżem [14 Września-Wachm.] abo po Św. Krzyżu w ostatniej kwadrze siać.
- Niektórzy sieją żyto i pszenicę na Narodzenie Panny Maryi [8 Września-Wachm.]
- Rolą folwarkową pomierzać, aby wiedział gospodarz wszędy wiele mu na dzień ma chłop zorać, także zaś przeorać i uradlić i na niwie wiele ma użąć; to wszytko uważywszy, żeby dobrego robotnika nie obciążył, a złego żeby nauczył i przyciągnął.
- Role, na których groch i wyka była, trzy niedziele przed świętym Michałem [29 Września-Wachm.] pod pełnią prostym gnojem nawieźć. A dwie niedzieli dobre ciepłe pola, abo tydzień przed św.Michałem abo po św.Michale.
- W piękną pogodę pszczoły podbierać i nieco im miodu odejmować, jednak tak wiele im trzeba zostawiać, aby się nim przez zimę mogły wyżywić[...]
- Sól kupować około świętego Michała na zimę.
- Głowatki konopie mają być moczone na wiosnę; płoskonne** jako i len w jesieni z słońca.
- Len i konopie starszy miądlić, czosać i na przędziwo gotować i potym zważyć na kamień***.
- Ogrodów dojrzeć aby je w jesieni sprawiono, podorano etc.
- Kasz wszelkich naprzyczyniać, także krochmalu.
-Ściernie na rżysku i przeniczysku w ostatniej kwadrze dla jarzyny**** na lato podorać, aby przez Zimę dobrze ugniło i odleżało się.
- Barany przypuszczać do owiec około św.Mateusza [21 Września-Wachm]; będą rodzić około Gromnic [Matki Bożej Gromnicznej, czyli 2 Lutego - Wachm.]. A gdy przypuszczają do nich około św.Michała, miewają jagnięta na święty Piotr*****, bo owca nosi dwadzieścia i jedną niedzielę.
- Z pola zwiozszy i zasiawszy na zimę, poprawić czego potrzeba i przybudować.
- Inwentarz z nowego spisać wszytkiego, co się rodzi w gumnie, w ogrodzie, w sadzie, na polu i wszędy; a te inwentarze mają być zgotowane dwie niedzieli przed św. Michałem.
- Dojźrzeć tego, aby dworka i urzędnik ukazał panu pożytek ze wszelkiego bydła przypłodku, także co wyda na żywność, jako też do przedania, a gdzie pan nie mieszka za to wszytko pieniądze aby się zbierały.
- Bydła wiele rogatego, krów, wołów, stada, wiele także owiec, kóz, świni, gęsi, kaczek, kurów, gołębi na rejestr spisać; wiele cieląt, wiele jagniąt, wiele prosiąt, co też zdechnie w regestr wpisać.
- Pasterzowi oddać karb wszelakiego bydła. a gospodyni, abo jej pani stara, także pan abo urzędnik ma mieć regestr.
-Skoro z nowego od chłopków sep***** wybierać, bo na wiosnę trudniej mu to wypłacać.
- Niepożyteczne bydło i niepotrzebne przedawać.
- Stare łąki podorywać i z nich nowe łąki czynić.
- Kto chce rządnie żyć, a nie utracać, w jesieni obrachuj wszytek dochód, tak panie jako i chudy, bo czegoć niedostanie, z nowego łacniej opatrzysz, niż na wiosnę.
- Glinę w tym miesiącu kopać do pieców piekarnianych i do inszych, w ostatniej kwadrze, bo w takowej się świerczkowie nie lęgną.
- Kto chce jajca przez zimę przechować, ma je w Sierpniu na schodzie miesiąca zbierać, a chować je w plewach*******. Niektórzy je kładą w sól, ale się rady psują i nie pełne bywają[...]
-Gdy świnie na ścierniu się wypasą, może je zamknąć na karmienie, bo pod ten czas ciało na się biorą, a potym łacniej utyć mogą, gdy otrębami, albo ziarnami mełtymi karmione będą.
- Dwie niedzieli przed św.Michałem, a dwie niedzieli po św.Michale najlepiej się ptacy łowią.
- Niepotrzebne gałęzie na drzewach obrzynać aby w zwysz róść mogły.
-Skoro zasiawszy, proso tłuc na jagły.
-Jabłka, gruszki, śliwy suszyć, także i powidła czynić.
-Z leśnych jabłek i gruszek jabłecznik czynić. A czynią go tak: utłuką lub gniotą jabłka i układają je w jaką faskę i leją na nie świeżą wodę studzienną i dają im tak pokój przez kilka dni aż wykisieją, potym to piją. Ubóstwo ma to sobie za wino.
- W tym miesiącu sadzą młodą brzezinę i inne drzewa leśne.
- Długi wszytkie od kmieci na św.Michała wybrać, coby im się jedno dawało przed tym.
- Liście dla owiec zbierać [...] może i w tym miesiącu, gdy sucho.
- Na św.Michał kryją się znowu ryby w kąty i z szerokiej wody na głąb się puszczają.
- Grzędy w ogrodach ryć i gnoić, w których na przyszłą wiosnę ma kto wolą siać i sadzić zioła.
- Najlepszy czas jest do siania dwie niedzieli abo trzy przed św.Michałem i dwie niedzieli, abo trzy po św.Michale. Zwyczaj jest górzyste i piaszczyste role pierwej, na nizinach albo dolinach później zasiewać, jednak pierwej na iłowatych ziemiach i które piasku wiele w sobie mają niż na inszych sieją.
- W dworze mieć klacze, woły, co nimi niech robią. A może tym bydłem chłopkowi zasiać, który sprzężaju nie ma, a jeśli się nie wspomoże, już trudno o nim radzić. A tego bydła dwornik, pasterz, włodarz ma dojźrzeć.
- Siej trzy dni przed nowym miesiącem albo trzy dni po nowym pszenicę, tedyć się zielsko w nie nie rzuci.
- Kędy żołądź abo bukiew jest, puszczają świnie na żołądź o św.Michale abo je nią w karmnikach karmią.
-Świni według dostatku w folwarku każdym chować, a lepiej ich mało chować a tłusto, a niż wiele a chudo, bo dziesięć abo dwanaście świni, które rodzą, gdy się dobrze chowają, więcej pożytku dadzą, niż czterdzieści nędznych a chudych. Bo między chudemi świniami i gdy ich wiele rado się powietrze [mór-Wachm.] rzuca. Niemieckie świnie z polskiemi pomieszane najlepsze są do chowania; niemieckie rozumieć trzeba: żuławskie, pomorskie i westwalskie, acz i bawarskie rosłe; a te wieprze roztykać najpierwej chwastem, którego z lata po górach nachować, kiedy już kapustę z ogrodów zbiorą, aby ziarna i tłuczy było sporzej i mniejszym nakładem mogło się to ukarmić.
- Na ten czas spiżarnie rozmaitemi potrzebami napełniać: suchemi rybami, jarzynami, krupami etc. Bo zima jest zły gość, pustoszy spiżarnie a kto się na zimę nie przygotuje, musi często posty odprawować poniewoli.
- Tego miesiąca kasze wszelakie, co się doma rodzą, drobne, ochędożnie do tej spiżarni dobra gospodyni ma czynić: tatarczaną, jęczmienną, pszenną, owsianą, żytną etc. Gruszki, jabłka, śliwy porządnie suszyć, także powidła czynić, pestki odbierać na nasienie, ale nie warzone.
- Kapłony tłusto karmić i mieć ich dostatek według kondycyjej. A im nacieśniej siedzi tym rychlej utyje, i przeto drudzy wsadzają je w garniec dnem wybitym mu głowę do jedzenia wytchnąwszy...[...]
- Może też tym miesiącu znowu sałatę, czosnek i czarną kapustę******* siać.
- Na niektórych miejscach około św.Michała rolą, na której na wiosnę siać mają, pokładają abo odwracają.
- Rozmaitemi sposoby ryby łowić pod ten czas może i karpie przesadzać do stawów, a gdy się pod ten czas trą, łowić drobiazg i do inszych stawów przesadzać, aby im było przestrono rość.
- Na niektórych miejscach sieją na zimę marchew i rzodkiew, która potym prędzej na wiosnę urośnie, bo marchwiane i rzodkwiane nasienie nie zmarznie w ziemi.
- Skopy wędzić.
- Owoce późne zbierać z drzewa i insze dostałe; marchew i insze jarzyny kopać w piękny dzień, gdy słońce świeci.
___________________________
* czyli stając do odrabiania pańszczyzny z inwentarzem: z koniem luboż wołów parą...
*** w szczegóła nie wchodząc, do których wielce by się tu nam dziś Cypryan de Vaxo przydał, nasz dawniejszy rzeczoznawca przyrodniczy, dość rzec będzie, że z temi głowatkami i płoskonnemi to idzie o podział konopij na męskie i żeńskie...
*** tu najprawdopodobniej idzie o to, jak onegoż pakować, czyli podług jakich jednostek miary: kamień to staropolska jednostka masy. Nazwa się wiedzie od kamieni żarna tworzących i ów kamień to tyleż, co 32 funty nowopolskie ergo 64 grzywny, co znów czyni 1024 łutów, co na nasze spółcześne kilogramy daje 12,96.
**** - idzie nie o jarzynę w rozumieniu marchwi czy kapusty, jeno o zboże jare
***** - idzie nie tyle o samego świętego Piotra, bo to święto czerwcowe, ile o dzień katedry świętego Piotra, co 22 Lutego wypada.
****** - sep - dawniej znaczył daninę w zbożu płaconą
******* - insze z cytowanych tu porad, zalecały w szufladach extraordynaryjnie na to przeznaczonej jakiej starej komody, układać w popiele, który natenczas przecie znano jeno jako drzewnego.
******** - i tu dziś rozsądzić ciężko będzie, cóż miał Zawacki na myśli, bo z pewnością nie najpopularniejszą dziś kapustę głowiastą, której odmiana zwana czerwoną, a prawdziwie barwy będąc czasem ciemnofioletowej by mogła i za jaką ciemną uchodzić... Głowiastej bowiem kapusty niderlandzcy ogrodnicy dopieroż z początkiem XVI wieku wyhodowali i ciężko przypuścić, by dla Zawackiego-tradycjonalisty mogła ona być już w niespełna wiek później w Polszcze powszechną. A jeśli szło mu o kapustę liściastą, to znów mogłoż mu iść o czarną gorczycę, którą właśnie zwano kapustą czarną (Brassica Nigra), luboż, co może i więcej prawdopodobnem o... jarmuż, wczesnego kapusty przodka, co różnych miał odmian, w tem i ciemnokolorowych...

22 komentarze:

  1. "-Jabłka, gruszki, śliwy suszyć, także i powidła czynić."
    Tak robimy, tak robimy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem się pochwała w rozkazie należy:) A jeśli jeszcze i skopy uwędzone to i zdjęcie na tle rozwiniętego sztandaru jednostki...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. Z tymi konopiami to dzisiaj trzeba ostrożnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można i ostrożnie, byle skutecznie...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Pamiętam z dzieciństwa pola konopii uprawiane przez gospodarzy. Dla nas dzieciaków była to frajda, bo bawilismy się w nich w chowanego :-) Co prawda właścicielom upraw nie za bardzo się to podobało ;-) Ale w sumie komu to przeszkadzało? Znaczy te uprawy? Nie pamiętam, żeby jakieś naloty były, żeby wycinano przed czasem i przerabiano na używki. Rosło to sobie, dojrzewało, potem zbierano i nici konopne, sznurki, płótna potem się przędło. Większość odstawiano do skupu. Pamiętam nawet ten punkt skupu, przed którym wozy wypełnione po brzegi konopną przędzą. A teraz ani uświadczyć takich dobrych materiałów i sznurków, tylko wszędzie sztuczne.

      Usuń
    3. Ja jeszcze jedno znam konopij znakomite zastosowanie, nad które nie znam lepszego, do uszczelniania wszelkich hydraulicznych łączy. Jest i po prawdzie nowinka do tegoż samego z teflonem, ale kudy jej tam do konopij...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Ciekawa rzecz z tą kapustą. Moim zdaniem są tylko dwa rozwiązania, w 80 % jest to gorczyca, nazywana dawniej czarną kapustą. Wątpię, żeby w Polsce hodowano prawdziwą czarną kapustę cavolo nero, więc prawdopodobnie jest to odmiana normalnej kapusty, którą nasz mistrz Aleksander nazywa "brassica oleracea acapitata", twierdzi, że taka kapusta nazywana czarną znana jest od Średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były jeszcze i o jarmużu domysły...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Vulpian de Noulancourt2 września 2014 18:46

    1. "Ziarnami mełtymi karmić" - jakie to piękne słowo: mełtymi.
    2. Dawno już doszedłem do wniosku, że nie czuję tego odwiecznego ponoć zewu ziemi i pazurami się jej chycić wcale bym nie chciał.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad.1 Pawda?:)
      Ad.2 Może to i tym lepiej dla niej?:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. szczur z loch ness2 września 2014 18:59

    Czytałem to wszystko z niepokojem, czy aby Autor czegoś nie przepomniał, a konkretnie czynienia wyrobów owocowo muzycznych, czyli dżem session :-) Ale nie, wszystko w najlepszym porządku, bo Waszmość wspomniałeś o powidłach, które zresztą lubię, więc pochwalić rzecz należy! niezależnie, że ów ważki temat poruszony został zdawkowo :-))))))
    Kłaniam z zaścianka Loch Ness
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne z powodu małej wrażliwości Zawackiego, który nie znał synkopy tylko kopy siana...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Pomijając dwupienność konopi, to przypomniały mi piosenkę Bukartyka. :)
    Dżemy najrozmaitsze robię. Czasem także suszę, ale głównie jabłka i grzyby.
    A co tam się w tej glinie lęgnie? :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domniemuję, że robactwo wszelkie przed mrozem się chroniące...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. Tak się zastanawiam czy ta moja uprawa i wczorajszy zbiór dyń ozdobnych /o bardzo ciekawych i fikuśnych kształtach/ kwalifikuje się do czynności gospodarczych.
    Bo innych czynności gospodarczych "nie posiadam".
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej się kwalifikuje, a nawet w niejakiej czołówce tutejszego towarzystwa Jaśnie Stokrotkę stawia...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    Melduję, że aktualnie powidła czynię.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Drzewka w ogródka szlag trafił, poczerniały, owoców nie dają, i tak od kilku sezonów. Ścięłam, marmolady domowej nie bedzie. Została wielka czereśnia, która jeszcze daje radę, więc na razie jej się upiekło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafił nie bez przyczyny jakiej, najpewniej za jakiego robactwa i zarazy sprawą, tandem może i by warto przyjrzeć się temu i co zaradzić, póki pozostałych nie zaraża...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. A mnie się jeszcze ostały buraki do zrobienia. W piwniczce nie będę ich zamykała, bo zeszłoroczne wszystkie przetwory do złodzieja poszły sobie, a dla złodzieja to ja nie robię. No i jeszcze mam zamiar troszku jabłuszek sobie ususzyć i to byłoby na tyle - chyba. A kopanie ogródka na zimę ostawiam męskiej ręce.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na złodzieja zatem wnyki zastawić potrzeba, to i jako się onego pochwyci, a cokolwiek po tych wnykach podreperuje, a patarnoster kijaszkiem na grzbiecie wypisze, to i ręka do skopania będzie jak znalazł...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)