23 kwietnia, 2016

15 Pułku Ułanów Poznańskich dziś święto...:)

...o których to ułanach, jeśli kto co przeczytać pragnie, nim ich zdrowia wypije, tutaj najdzie co więcej napisanego, a i sfilmowanego...:)



                                         

                                                  .

36 komentarzy:

  1. Mam dziś okazję wznieść kielich, więc to zrobię, ale najpierw poczytam i obejrzę.
    Dla Waszmości zostawiam serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielce się ta kolejność chwali, bo jakoby miał ten kielich za sobą pociągnąć następny, a ten znów kolejnego i tak dalej... to by się może i skończyło bez czytania, dla liter dziwacznego rozhasania...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. A przecież nie chciałbym się rozpić z powodów patriotycznych.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doceń, Mój Drogi, że ja tylko rocznice obchodzę... A przecież i miesięcznice bym mógł...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Ta prosta prawda poraziła mnie zupełnie. Przebóg! Masz rację.
      pozdrawiam

      Usuń
    3. Nie desperujcie:) Ślubuję tu oto, przed Wami, że nie będę miesięcznic świąt pułkowych obchodził:)Chyba, że na starość zgłupieję jeszcze bardziej, niż ci obchodzący...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. Panie Wachmistrzu!

    Doczekał się 15 Pułk Ułanów Poznańskich swojego pomnika. Odsłonięto go 27 października 1927 , ale we wrześniu 1939 został zniszczony. Lata minęły, lecz poznaniacy dopięli swego. Zrekonstruowany pomnik ku czci dzielnych ułanów odsłonięto 10 września 1982 roku. Czasy były takie, że smok, z którym walczy ułan, został pozbawiony czapki budionnówki z czerwoną gwiazdą. Jest usytuowany przy ulicy Ludgardy, róg Paderewskiego, na Starym Mieście.

    z wyrazami uszanowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, proszę.. I to jest informacja wielce cenna, której, jeśli Wasza Miłość dozwoli, a mnie sclerosis nie przygniecie, w przyszłorocznej notce przywołać się godzi...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Co by tu wypić?:) Muszę się zastanowić.:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież, że nie tran! :) A z reszty, to co tam już komu miłe... Bywali (bywały:) i takie (tacy), co kefirem, luboż i jogurtem jakiem... Intencyja się liczy...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. "Hej hej Ułani...malowane dzieci... Niejedna panienka za Wami poleci..." Pozdrawiam niedzielnie, do toastu Wachmistrzowego jak zawsze serdecznie się przyłączając :)

    W zamian upraszam uczcić również pamięć dzielnych kobiet i mężczyzn, którzy równo 100 lat temu Powstanie wielkanocne w Irlandyjej wzniecili, wolności pragnąc dla kraju swego. Nowego cyklu w temacie u siebie napocząłem...

    Kłaniam niziutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością poczytam, choć nie sądzę, bym przez to miał zdania swego o Eamonie de Valerze odmienić...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Przyjemnie się słucha orkiestry grającej marsza. Często oglądam pokazy Orkiestr Wojskowych na naszej Promenadzie, za każdym razem z wielką radością, bo i serce mocniej bije i pręży się z dumy.Słuchając rytmicznych melodii zapomina się o wszystkim, a przy okazji wielka przystojność naszych żołnierzy, cieszy oczy.
    Wypiję toast kawą, bo tę mi jeszcze wolno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że za mundurem nie tylko panny sznurem...:)) Zdrowia ułańskiego i WMPani przepijam:)

      Usuń
  7. Albo mam sklerozę, albo mnie wyrzuciło poza nawias... A przecież tylko herbatę mam pod ręką :-(

    notaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzecz rzeczywiście dziwna, bo nic w spamie nie leży, w moderowanych nie ma co leżeć od kiedy moderację zniosłem, a pocztylion mi uwiadomienie o tem znikniętym przyniósł... Przy tem ja znów niczego nie usuwałem, a nie sądzę, by ktokolwiek inszy dokonać tego mógł poza autorem komentarza, a i to chyba tylko zalogowanym na Bloggerze oraz autorem bloga... Odpowiadając na pytanie tam zawarte, to jeśli strzelcy konni z Białegostoku się za kresowych nie liczą, to przyjdzie do 7 maja poczekać na 12 Pułk Ułanów Podolskich:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. Spokojności mi toto nie dawało, tom i podrążył krzynę... Rzecz się okazuje dość prosta: ów komentarz jest, ale pod linkowaną w tekście notką dawniejszą, z dwunastego roku, tytuł noszącą iście takiż sam, jak niniejsza...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Ale namieszałam! Przyznaję, jestem ostatnio za bardzo zmęczona, żeby panować nad jasnością umysłu ;-) A w tym tygodniu jeszcze pić nie mogę :-(

      Usuń
    4. Nic się przecie nie stało:) Ale tego ostatniego wspólczuję...:((
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  8. Ani się obejrzeliśmy, jak minęło od tego sławetnego czasu 97 lat. Przepomnę, że w Poznaniu działa Towarzystwo Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15 Pułku Ułanów Poznańskich i nawet mają swoją stronę internetową.
    Serdeczności dla Waszmości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to wiadomość znakomita zupełnie ! Bóg Zapłać:) Lękam się tylko, iżby przez tą dla przyjaciół pułku tolerancję nie przyszło k'temu jako to ongi z powstańcami śląskimi już było... Że ich z roku na rok coraz i więcej było...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. Obejrzałam pod kropką, i wzruszyłam się.
    Piękna sprawa.
    Toast wznoszę kawą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wstydać się tu nie ma czego, bo jest i po temu przyczyna, a i o duszy szlachetności to arcypięknie świadczy...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. Dodam jeszcze, że przepiłam ziołem Azteków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nam znakomicie rozwija przebogatą już listę trunków, któremi to czynić można...:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. A mnie wczora Koleżanka Małżonka zachorzała i na otwartą flasze wina nawet spojrzeć nie chciała. Cóż było robić? Cel szczytny, tom i stopniowo, toast po toaście, zdrowia ułanów przepijał, alem już po toastach stwierdził, że lepiej z komentowaniem się wstrzymać dzionek jeden, coby głupot nie naskrobać i sromoty jakowej nie zaznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecie in vino sama veritas pomieszkuje ponoć!:)) I jakoby się lękać było czego, to przecie Pan Nasz nie mieniałby wody na wino, ino na co więcej roztropnego...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  12. hmm... czy owi ułani też tyle pili, ile tu toastów za ich uczczenie?
    I tylko koni żal... :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. A żurawiejki "piętnastki" Waść znasz?

      Pół czerwony i pół biały,
      to jest pułk piętnasty śmiały.

      Lepiej muchę znaleźć w zupie,
      Gołą d..ą siąść na jeża,
      Lepiej zginąć na dnie sracza,
      Niźli służyć u Kiedacza

      Wciąż gotowi do kochania,
      To ułani są z Poznania.


      A kto wroga krwią zbroczony?
      To piętnasty pułk czerwony.
      itp.itd.itp.



      Usuń
    2. ajajajajaj!
      Przepraszam Wachmistrzu, teraz dopiero zajrzałam do odsyłacza!

      Usuń
    3. Po to on właśnie jest:) Wybierając żurawiejki do publikowania zazwyczaj staram się jednak tych najmniej cenzuralnych pomijać, nie iżbym cenzurować chciał, ale też i nie chcę pozostawić wrażenia, że ta naprawdę ciężka służba, to tylko popijawy, parady i śpiewy o d... Maryni...
      Mimochodem dałaś mi WMPani assumpt dalszy do przemyśleń, czy w świąt pułkowych przypadku, not jednak nie powtarzać in extenso, nie bacząc na to, że się powtarzam, a nie odsyłać linkiem jeno... :)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    4. To, że Małgośka gapowata - nie znaczy, że wszyscy.
      A w żurawiejkach sobie pozwoliłam, bo znam 15 Pułk Ułanów Poznańskich ze wspomnień Dziadka.
      Nieocenzurowanych!;))))

      Usuń
    5. To nie jest jednej Małgośki sprawa i ewentualna hipotetyczna, acz niedowiedziona gapowatość nic tu do rzeczy nie ma... Jest rzeczą dowiedzioną, że się ludzie nowego i nieznanego lękają, nawet jeśli to tylko link nie wiedzieć gdzie idący...:) Rzecz wtóra, że Bywalcy znów wieloletni śmiało zakładać mogą, że tekst ten już przecie znają, zatem za wskazaniem idą jeno wtedy, gdy sobie go koniecznie odświeżyć pragną. O to znów najmniejszych przecie pretensyj mieć nie można, choć znów ja czasem mam turbację cóż responsować, gdy odpowiedź tkwi właśnie w tekście do którego już pytający nie raczył...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    6. Po takiej admonicji, Wachmistrzu - będę klikać w Twoich tekstach WSZYSTKIE kropki, nawet te kończące zdania.
      Nie lękam się ani nowego, ani nieznanego!
      Ha! ;)

      Usuń
    7. Zawsze istnieje jeszcze ta możliwość, że targany rewolucyjnym zapałem stworzę własną stylistykę: bez kropek:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)