26 lipca, 2012

O przepomnianem Krechowiaków święcie, takoż o 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich...

   Kaducznie prześlepiwszy święta Krechowiaków, co nam 24 Iunii przypadło (za co mnie niechybnie już w "Błękitnym Szwadronie" niejedna poza kolejką służba będzie czekać), przyjdzie nam ze zwłoką dwudniową spomnieć i o nich....czyli o1 Pułku Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego (pierwszego dowódcy) - w rocznicę bitwy pod Krechowcami w 1917 r... Chapeau bas! (osobliwie nawet i nie za Krechowce, jeno za te z KonArmią Budionnego utarczki, po których kozacy bali się nawet z potrójną przewagą na krechowiaków nacierać...) Komu o historyjej onegoż pułku wiedzieć więcej, tejże paginy polecam:

http://www.historia.org.pl/index.php/publikacje/publikacje/xix-w-do-i-wojny-wiatowej/526-zwizki-1-puku-uanow-krechowieckich-z-wolbromiem.html

Że tam nie masz wiele o pułkowem życiu późniejszem, dodam że poległego pułkownika Mościckiego czczono w pułku niczem świętego. Po kres istnienia pułku na okazyjach wszelkich naprzeciw krzesła dowódcy aktualnego stawiano puste krzesło i nakrycie dla Mościckiego, a w pułku na swoistej końskiej emeryturze do końca swoich dni żył koń pułkownika: "Krechowiak".
  Przy każdem niemal pułku podnosić mi przychodzi extraordynaryjne przywiązanie żołnierzów i oficyjerów do pułku swego, aleć takiego kultu nieomal jak u "Krechowiaków" panował, prawdziwie mało gdzie uświadczyć przyszło... Dochodziło i do takowych cyrkumstancyj, jako z Imci Janem Litewskim (ostatni dowódca przedwrześniowy-poległ 11 września 1939 pod Zambrowem), który jeszcze majorem będąc, awansu odmówił, bo ów się wiązał z przeniesieniem do pułku inszego... Komu wiedzieć, jak w Międzywojniu z awansami było, temu gestu tegoż docenić w pełni...
  "Krechowiak" nie darmo jadł ułański owies; każdego nowo przyjmowanego oficyjera przyjmował starszy, onemu na opiekę naznaczony właśnie na "Krechowiaku" siedząc... Dowództwa kolejne przekazywano sobie na ceremonijej wielce podniosłej, której kulminacyją było to jako odchodzący dowódca płat sztandaru całował i nowemu cugli "Krechowiaka" podawał... Byli i tacy, co przy tym płakali... "Krechowiak" padł ze starości w lipcu 1939 roku, co najstarsi pułkowi podoficerowie za wróżbę wojny niechybnej uznali.
  Osobliwa wielce historyja się ze sztandarem pułkowem wiąże... Jako resztkom pułku po bitwie pod Kockiem kapitulować przyszło, sztandaru na polu bitwy zakopano. Po wojnie całej ekspedycyi, by go odzyszczeć podjęto: podporucznik Podhorski przez trzy granice się przekradał, by pod Kock dojść, sztandaru odkopać, do Warszawy dowieźć, gdzie inszy z wtajemniczonych Konstanty Górski, go w poczcie dyplomatycznej do Szwajcarii przemycił, gdzie go znów Podhorskiemu zwrócił, jako ów się na powrót przez granice przedostał. Niewiele się niem nacieszyli Krechowiacy, co się w II Korpusie Andersa odrodzili... Pułku, wielce zasłużonego pod Monte Cassino, Piedimonte i Ankoną, rozwiązano w lipcu 1947 roku... a jakośmy przy odradzaniu już, tom licząc: 1 Pułku Ułanów Nadwornych z lat 1776-1792, 1 Pułku Ułanów w Księstwie Warszawskiem, zasię nowego w Królestwie Polskiem, 1 Pułku Ułanów co się w czas Wiosny Ludów u braci Madziarów reaktywował, Krechowiaków właściwych po dwakroć liczonych (z rozwiązaniem pułku w 1917 i odtworzeniem w 1918), następców onych u Andersa, takoż akowskiego pułku co do 29 Dywizji AK się liczył, tom się ośmiu żywotów tegoż pułku doliczył... to i nawet od kotów widać lepsi:))
   "Elegancki, wielkopański,
    To jest pierwszy pułk ułański"
   Dzisiejsi zaś nasi bohaterowie właściwi, co pospołu z Krzysztofami i Annami wszytkiemi, świętują, to ci, którym 16 Pułk Ułanów Wielkopolskich drogi... w tem i ci, co nader szykownej pułkowi urządzili paginy:
http://www.16puw.pl/index.php?first=show&second=16_puw a i o wielce zacnej Grupie Rekonstrukcyjnej z Bydgoszczy spomnieć się tu godzi: http://kohr.kujawsko-pomorskie.pl/27,l1.html

2 komentarze:

  1. Vulpian de Noulancourt26 lipca 2012 23:14

    No i jakże pomyślność pułku od stanu jednego konia uzależniać... Toż to, za respektem, niczym twierdzenie, że póty kraj będzie się mieć dobrze, póty np. posłanka X czerstwo wyglądać będzie. A choćby i najdłużej, to przecież każdemu pisane, co pisane. I co wówczas??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posłanka może niekoniecznie, ale czy królestw nie było, co za króla skonem się rozpadały?:) A czy "Krechowiak" tu nie podobnej był rangi? Dowódcy przychodzili i odchodzili, a on trwał...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)