14 sierpnia, 2016

Znaczniejsze wynalazki uczynione w Europie od kilku wieków...

...a zebrane przez autora noty w "Kalendarzyku warszawskim" na Rok Pański 1772, za sposobnością nam dziś dającą ciekawy prospekt na to, coż tamtocześni za prawdziwie ważkie widzieli (nawet jeśli to groch z kapustą a i nieraz błądzili, mylnie rzeczy starożytnym już znane, przypisując komu z nowożytnych), a co nas nieraz i zaskoczy prawdziwie... I pytanie do Lectorów Szanownych moje (a ściślej dwa): czy byście może tej listy odmienili jako, wczuwając się w człowieka w tamtych czasach żyjącego i na tyle wykształconego, by mieć przeglądu dokonań ludzkości do tegoż, 1772, roku ?  Wtóre zaś o tem, co by się na Waszej, całkowicie subiektywnej, dzisiaj pisanej takiej liście znalazło...?:) Nie wymagam szczegółów dotyczącących daty czy nazwiska wynalazcy czy twórcy, starczy sam przedmiot wynaleziony, odkrycie jakie czy idea jaka, Waszym zdaniem, do pryncypalnych dziś dla nas się licząca...
   
" Regiomontanus* pierwszy przydał obrot Słońca, Księżyca i planet do kalendarza, który przed tym same tylko święta kościelne i imiona świętych w sobie zawierał [...]
Krzysztof Kolumbus Genueńczyk w r.1492 odkrył czwartą część świata, która potem, od Ameryka Wespucjusza, Ameryką nazwana była [...]
Franciszek Viete, rodem Francuz, pierwszym był autorem zażycia liter do rachunku algebry.
Mikołaj Kopernik, kanonik warmiński rodem z Torunia w Prusiech, pierwszy wynalazca i autor astronomii niniejszej (czyli obecnej-Wachm.)[...]
P.Gerlach, profesor w Wiedniu, świeżo wynalazł wagę, za pomocą której należycie zmiarkować można moc wiatru najtęższego ** [...]
Zwyczaj golenia brody na początku wieku przeszłego przywrócony był.
Pierwsze pończochy jedwabne nosił we Francji Henryk II r.1547, a w Anglii królowa Elżbieta r.1561.
Filip Chiese, rodem z Arauzykanu, pierwszy architekt Fryderyka Gwilelma (Willhelma-Wachm.), elektora brandenburskiego, jest wynalazcą karety zwanej berlinką.
Kawa pierwszy raz przywieziona do Marsylii w r.1644.
Leibniz wynalazł rachunek nazwany dyferencjalny roku 1648.
Początek karet nie jest dawniejszy jak od czasów Karola VI, króla francuskiego.
Karty do grania wynalezione były we Francji na cztery lub pięć lat przed śmiercią Karola V, zmarłego r.1380. To jest jednak dziwna, że już w r.1387 gra w karty w Hiszpanii edyktem królewskim zakazana była.
Moda zażywania kapeluszów nie dawniej nastała, jak za panowania Karola VI króla francuskiego.
Chocolata najpierwej z Meksyku do Europy sprowadzona była od Hiszpanów w r.1520.
Cyrkulacja krwi odkryta jest r.1628 przez Gwilelma Harvey, doktora angielskiego.[...]
Pierwsze szpilki*** robione były w Anglii r.1543. Przedtem damy zażywały tylko z drewna zrobionych kolców.
Teofrast Renaudot, doktor francuski, pierwszy gazety pisał w r.1631.****
Sztuka solenia śledzi wynaleziona była w r.1416 od jednego rybaka Holendra imieniem Gwilelma Boeckel.
Wynalezienie sztuki drukarskiej przypisuje się r.1438 Janowi Gutenberg***** nazwanemu Gänsefleisch de Jorgenloch (właśc. Johannes Gensfleisch zur Laden zum Gutenberg - Wachm.) z Moguncji. Najprzód tedy drukowano w Strassburgu, a wydoskonalony jest ten druk w Moguncji.
Najpierwszy raz w r.1745 zaczęli w osiadłościach angielskich w Ameryce do zaszczepiania ospy zażywać merkuriuszu (autorowi o rtęć idzie - Wachm.)******
Co się tycze objaśnienia nauki względem światła i kolorów, Newtonowi to przypisać należy.
Holenderczyk pewny podłego urodzenia imieniem Corneille Drebbel pierwszy wynalazł microskopium, czyli drobnowidło o dwóch szkłach, które zaś jest tylko o jednym, to wynalazł Chrystian Huygens.
"Góra miłości", czyli "komora potrzebnych", to jest kupa pieniędzy na zastawy ludzi pieniędzy potrzebnych i na zabieżenie lichwom niesłusznym postanowiona, złożona jest najprzód w Peruzjum od pewnych miłosiernych obywatelów, a potem w Sawonie od papieża Sykstusa IV w r.1479.******* 
 Pierwszy Keplerus obserwował, że forma śniegu spadającego jest sześciograniasta.
Pierwsza Agnieszka Sorel w Francji zaczęła do ubioru swego używać klejnotów, druga po niej Anna, królowa Brytanii.
Puder do włosów wynaleziony jest XVI wieku; na końcu wieku przeszłego sami się tylko komedianci pudrowali, mając co grać w teatrach, a schodząc z nich puder z głowy wyczesywali.
Pewny Anglik, imieniem Rafeling, pierwszy nauczywszy się w Wirginii palić tytoń, innych młodych ludzi w Anglii tegoż nauczył. Ci, jeżdżac do Holandii na nauki, zwyczaj ten z sobą tam przywieźli.
Torricelli, doktor wielkiego księcia toskańskiego, pierwszy wynalazł w r.1643 barometrum.
Pijawki na wezykatorie wynalezione od Areteusza.
Thomazjusz******** pierwszy, który znosił zwyczaj zabobonów palenia czarownic.
Krystian Wolff, największy matematyk, ułożył nowe systema filozofii w r.1720 i za nadgrodę został baronem w krajach niemieckich.
________________________
    *  - właśc. Johannes Müller . Sporo o nim pisałem w cyklu poświęconym Kopernikowi i Retykowi.
   ** - Pierwszym zarejestrowanym wynalazcą anemometru był italski architekt Leon Battista Alberti w 1450 r.
  *** - Z kontekstu domyślam się, że o szpile do włosów idzie, które znane były już starożytnym, a nawet w paleolicie.
 **** - Renaudot owszem zaczął wtedy wydawać "La Gazette", najstarszą gazetę (a ściślej tygodnik) francuską, natomiast przed nim w 1609 roku wychodziła w Strasbourgu (nienależącym wówczas do Francji) "Relation" i "Aviso", drukowana w dolnosaksońskim Wolfenbüttel.
***** -  Tak naprawdę to jest to do dziś mocno sporna kwestia, bo poniechawszy nawet Kitajców, o palmę pierwszeństwa na europejskim gruncie walczą zwolennicy Niderlandczyka Laurensa Janszoona Costera z Haarlemu, który miałby ruchomej czcionki wynaleźć około 20 lat wcześniej niż Gutenberg. Insi pretendenci do miana jej wynalazcy to: Jan Brito (Brugia, Belgia), Pamphilo Castaldi (Feltre, Włochy) oraz Prokop Waldfogel – czeski złotnik działający w Awinionie.
****** - przyznam, że nic o takich zdarzeniach nie wiem, natomiast pierwsze w Europie szczepienia przeciw ospie zawdzięczamy Lady Montagu, żonie ambasadora brytyjskiego w Turcji, która przeniosła z Turcji i upowszechniła w Anglii sposób szczepień, praktykowanych w Turcji od setek lat.
******* - W Polsce instytucję, zwaną "Mons Pietatis" założył ksiądz Skarga, później zwano ją właśnie "komorą potrzebnych", a przekształciła się w Bank Pobożny. Zaś przypisywane Sykstusowi IV, jednemu z najgorszych papieży w dziejach, zasługi w tej mierze w rzeczywistości są dziełem Jana Kapistrana, Bernardyna ze Sieny i Bernardyna z Feltre   
********  - z Christianem Thomasiusem, rektorem uniwersytetu w Halle i filozofem sprawa nie taka prosta, jak się autorowi kalendarza wydawało. Po primo, że przed nim mnóstwo teologów i filozofów przeciw paleniu czarownic występowało, a po secundo, że i sam Thomasius w procesie koszalińskim w 1694 roku jeszcze ten proceder popierał.


                            ................






39 komentarzy:

  1. Piękne jest owo "drobnowidło" - mikroskop. Aż się wyć chce... Chyba nawet lepsze od "patrzalni", którą kiedyś usiłowano zastąpić "theatrum". Potem długo długo nic i wkrótce - "zęboszarpacz" alias "wyrwiząb" oraz "doręczyciel". Niestety zbojkotowane przez dentystów i listonoszy.
    Słońca życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doręczyciel chyba jednak jakoś tam wegetuje... Drobnowidłu, choć rzeczywiście urokliwe, nawet nie wróżę, że się poza krąg jakich stu osób ze znaczeniem obznajomionych, przebije...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  2. 1. Trudno mi wczuć się w umysłowość człowieka z tamtych czasów, więc nie odważę się niczego do tej listy dodawać.
    2. Gdybym sam z siebie miał wskazać punkt, który za najważniejszy w niej uważam, to wahałbym się pomiędzy "wynalezieniem sztuki solenia śledzi", a "zażyciem liter do rachunku algebry", przy czym ta druga wiadomość wydaje mi się jednak o niebo ważniejsza, bo użycie symboli doprowadziło do ogromnego rozwoju matematyki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie przeszkadza, że dla milionów ludzi to jednak "sztuka solenia śledzi" liczyła/liczy się bardziej... A z drugiej strony, nie ma nic lepszego co z morza pochodzi, od świeżego/ [niesolonego] śledzia niderlandzkiego, gdy tymczasem algebra była-jest-będzie zmorą milionów przed- i maturzystów...
      Słońca życzę.

      Usuń
    2. Ad.1 Asekurant:)
      Ad.2 Co do znaczenia obu wynalazków dla możliwie najszerszych rzesz ludności żeśmy zgodni, choć ja bym jednak tego Gutenberga tu dołożył... Z rzeczy niewymienionych brakuje mi tu co najmniej prochu i palnej broni, okrętów nowych typów, kartografii, sztuki budowania sklepień, rozwoju metalurgii i wielu jeszcze, wielu innych...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  3. szczur z loch ness14 sierpnia 2016 13:54

    Najważniejszym wynalazkiem jest barmetrum Mości Wachmistrzu albowiem można nie myć okien, a i tak wiedzieć jaka jest pogoda.
    Pozdrawiam z zaścianka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ich nawet nie mieć, tylko na co wtedy wiedzieć jakaż ta aura jest?:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  4. Podobnie jak mość JanJanowic, zachwycam się słowem "drobnowidło". Chyba sobie przyswoję.
    Poza tym, z listy powyższej, rachunek różniczkowy oraz roślina z Wirginii. Bardzo subiektywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo...:)) A "drobnowidło" i mnie urzekło:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    2. A teleskop to będzie "dalekowidło"?

      Usuń
    3. Na logikę zapewne tak. Choć nie zdziwiłaby mnie "luneta maior":))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  5. W czasach współczesnych przydałaby się "Góra miłości", by ludzie nie brali lichwiarskich kredytów w złotówkach czy frankach.
    Zastanawiam się, jakichże podwiązek używał Henryk II do swoich pończoch i czy czasem nie były koloru czerwonego.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta sama z grubsza idea plus pewne polityczne podteksty służyły pierwszym kasom spółdzielczym, przynajmniej takim, jakimi je sobie wyobrażali Stefczyk i Mianowski... Przykro mi, że nic o podwiązkach Henryka II nie wiem, ale jeśli ten chciał być ze stylem Orderu Podwiązku w zgodzie, to powinien ich mieć błękitnych...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  6. Polowanie na czarownice trwa nadal, choć już nie w takim stopniu. W Wielkiej Brytanii był proces w 1944 r. W Polsce (!) był proces za pomówienie o czary w 2003 roku, a "Arabia Saudyjska jest obecnie jedynym krajem na świecie, w którym sąd może skazać na śmierć za czary".
    Jeśli chodzi o mikroskop, też znam inne nazwisko wynalazcy. Ale też mi się podoba nazwa "drobnowidło".:))
    Jak widać broda to ważna rzecz...:)))
    Tego nie rozumiem: "Pierwsza Agnieszka Sorel w Francji zaczęła do ubioru swego używać klejnotów, druga po niej Anna, królowa Brytanii". To znaczy, że wcześniej nie używano biżuterii i klejnotów do zdobienia odzieży?
    Dziewczę z filmu wygląda jak córka Jasia Fasoli.:)))
    Znalazłam coś takiego: "1750 r. Mollinger otrzymuje spirytus z kartofli".:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trwa... Dowody niemal codziennie choćby w TVP...

      A klejnoty? - Ot w takich staroegipskich mastabach kryjących mumie bogatych kobiet, a to chyba sporo lat przed jakąś tam Agnieszką Sorel.

      A z czym się Waćpani kojarzą - wielogwiazd, Psianka i przysłuchanność?

      Słońca życzę...

      Usuń
    2. Z całą pewnością autor breszy, bo zdobiły się już starożytne niewiasty...i mężczyźni:) Zaś wynalazek z roku 1750 z pewnością był dla świata jednym z tych, których znaczenia się nie dostrzega, a bez których przecie żyć nie sposób...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Wachmistrzu - właśnie się zastanawiam, dlaczego autor zwrócił uwagę na ową Sorel, skoro klejnoty znane były już od dawna.
      Janie - psianka wywołuje u mnie jedynie skojarzenia botaniczne, bo rośliny z rodziny psiankowatych są bardzo znane (np. ziemniak, pomidor, tytoń, bakłażan). Reszty nie kojarzę.:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    4. Psianka - Psia Gwiazda - Kanikuła - Syriusz...
      wielogwiazd - gwiazdozbior
      przysłuchanność - cecha, właściwość.
      Wszystko w potrójnym słowniku, którego autorem Franciszek Mymer - Dictionarius trium linguarum - Latine, Teutonice et Polonice potiora vocabula continens; XVI w.
      Wszystko na głowę jednak biją hasła - "zatwardzenie" i "ostrożnik".

      Słońca nieodmiennie życzę.

      Usuń
    5. To zapewne autora już pozostanie zagadką, osobliwie że i metres było po niej inszych siła, a i wiele z nich czego nowego do ubioru niewieściego wniosło, co wszakże, jak widać, uznania w oczach autora kalendarzowego nie znalazło...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  7. nie, nie, nie ... :( ...i nie blondynka...
    Oj, Wachmistrzu...

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie poprawka, ale tylko ciekawostka, ziarna kakaowca rzeczywiście były sprowadzone w większej liczbie przez Corteza w 1520, podarował mu je król Montezuma II. I to był dzisiejszy Meksyk.
    Ale tak naprawdę pierwsze ziarna cacao zostały przywiezione przez Kolumba z ostatniej wyprawy. Właśnie dzisiaj - 15 sierpnia - ale 1502 roku Indianie przynieśli kapitanowi ziarna tej dla nich cennej rośliny. Ale było to nie w Meksyku, ale na wyspie Guanaja należącej do Hondurasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Torlinie, za to dopełnienie:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  9. Co do merkuriusza, autor zapewne pomylił szczepienia z leczeniem...
    Do współczesnej listy ważnych wynalazków dodałbym globalne środki komunikacji: radio, telewizję, łączność komórkową i internet. Jest to niejako ciąg dalszy linii zapoczątkowanej przez Gutenberga i jego konkurentów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej, najpewniej tak właśnie jest... A jam w głowę zachodził, cóż to za forma była, czy to igły w rtęci maczali, czy miejsce skaleczone igłą dodatkowo smarowali... A tu wyjaśnienie z możliwych najprostsze...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  10. No przeca internet być musi na liście współczesnej na miejscu poczesnem ;-)A potem to już wielkie pomieszanie wedle upodobań każdego. Tylko kawę proszę zostawić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komputer i piwo... Niewiele zacniejszych znajdziesz duetów... "Santa Piva di Warka" - sam ojciec święty Klemens na łożu śmierci szeptał, a chór kardynałów mu wtórował... Godny bardzo taki patronat... I, rzekłbym, na czasie...
      Prosit!

      Usuń
    2. Skoro musi, to będzie...:) Razem z kawą i, alternatywnie, piwem:))
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  11. Nie wiem, czy solenie śledzi różni się od solenia innych ryb, ale Gall Anonim pisał:
    Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące,
    My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież! Z serca Waszej Miłości dziękuję za rozumu przywrócenie...:) Sięgnąłem też po "Historię naturalną jedzenia", by upewnić się, że niemal wszystkie ludy na Ziemi, z najodleglejszemi pacyficznemi insulami, całkiem niezależnie od siebie odkrywały sposoby na jadła konserwowanie, w tem najpryncypalniejsze jako suszenie, wędzenie i solenie...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  12. Witam.

    "Solarsteinn" - tajemniczy instrument nawigacyjny pozwalający ponoć z dokładnością do jednego procenta wyznaczyć położenie Słońca nawet, gdy znalazło się ono pod horyzontem. A wszystko dzięki szpatowi islandzkiemu - odmianie kryształów kalcytu.
    Może dziś to nic szokującego, ale o tym przyrządzie wspomina się w sagach Wikingów liczących sobie - bagatela - tysiąc lat :)

    Fajnie znowu móc zaglądać na Twojego Bloga ( i Potomek mój to - nie chwaląc się - uczynił) :)

    Pozdrawiam :)
    Lena Sadowska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potomek twój zajrzał na bloga, czy też wynalazł solarstein? ;-)

      Usuń
    2. Witaj, Tetryku.

      Zajrzał na Bloga :) Ja nie mogłam się dostać od... zapomniałam. Nawet przemknęła mi myśl, że mnie Sz.P. Wachmistrz wyrzucił, choć nie mogłam dojść - za co by.
      A dziecię tu i ówdzie pogrzebało, czegoś się pozbyło i znowu mogę wchodzić, gdzie chcę :)
      Ponoć strasznego chłamu z wojaży w tej małej skrzyneczce nawiozłam :)

      Pozdrawiam :)
      Lena.

      Usuń
    3. Imć Wachmistrz, mimo pozorów srogości niezmiernie życzliwym jest i z zasady nie wyrzuca :-)

      Usuń
    4. Pojmuję, WMPani, że to do listy uzupełnienie i znajduję je cennym, choć wynalazek się poza krąg Wikingów nie upowszechnił:) Co do wyrzucania, to też bym nie mógł dojść za co, bo przecie ani byłoby za co, ani też i nie praktykuję czegoś podobnego (prawdę rzekłszy nawet bym nie umiał technicznie nikomu przystępu tu wzbronić:). Przez dziesięć lat prowadzenia tegoż przedsięwzięcia jeno dwakroć przymuszony się czułem suplikować persony dwie, by mię poniechały w odwiedzinach swoich; jegomościa, co mię notorycznie ze słupem ogłoszeniowym mylił i jedną nadmiernie rozpolitykowaną niewiastę, na argumenta impregnowaną i do sądów pochopnych a nierozumnych i obraźliwych skorą...
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    5. Witam.

      Szpat jest wykorzystywany w polaryzatorach i mikroskopach petrograficznych, ale - rzeczywiście - jako przyrząd do nawigacji nie rozpowszechnił się. Podejrzewam, że przez "nieużytość" Wikingów :)

      Pozdrawiam :)
      Lena Sadowska.

      Usuń
    6. Może i przez "nieużytość", a może i przez to, że sami go zarzucili, gdy nazdobywawszy krain, osiedli po nich i się z łodzi na konie już jako rycerze przesiedli...:)
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
  13. Jakoś wcale mi to podłe urodzenie wynalazcy przy używaniu mikroskopu nie przeszkadzało
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również, choć przyznaję, że sam ten passus mnie rozbawił... Bo jeśli autor miał się za lepszego i szlachetnie urodzonego, to czemu się pisaniną do kalendarza trudnił? A jeśli sam był, jak mniemam, jakim pisarczykiem do wynajęcia, najpewniej co tam nauk liznąwszy i pewnie się z mieszczańskich wywodzący kręgów, to cóż go do takiego wielkopańskiego zadufania uprawniało?
      Kłaniam nisko:)

      Usuń

Być może zdaje Ci się, Czytelniku Miły, że nic nie masz do powiedzenia aż tak ważkiego, czy mądrego, by psuć wzrok i męczyć klawisze... W takiem razie pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić: zdaje Ci się...:)