Blog staropolski. Różności historyczne, facecje i refleksyje, spominki i przypowieści oraz czasem i komentarze rzeczywistości dzisiejszej...
27 kwietnia, 2013
Z myśli Wachmistrzowych...
Za sposobnością u Szczurka z Loch Ness, nie wiedzieć czemu Sokołem się mieniącym, jeszczeć dodatkiem Maltańskiem, naszła mię refleksyja o banknotach naszych... Czemuż to widoczni na nich króle, według osobliwego się tam naleźli klucza: Jagiellonowie okupują nominały grube, zasię Piastowie te pośledniej wartości? Zaliżby o to szło, że ci drudzy nam bliżsi, bo na co dzień towarzyszą narodowi, u którego w sakiewce rzadko gruby pieniądz gości?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnie się zdaje, że to chronologicznie chyba? Te pośledniejsze pierwsze są, a potem jak już małą wartość mają, wymyśla się wyższe nominały i kolejnych włodarzy dokłada...
OdpowiedzUsuńZa inflacyi ostatniej, lat temu dwadzieścia już z górą tak i pewnie było, że owy banknot wchodził, jako stare, o nominale niskiem, się już nadto podłemi pokazały... Aliści dzisiejszych naszych przecie chyba zrazu wszytkich wprowadzono, zatem nie ten zamysł być musiał u zarania...
UsuńKłaniam nisko:)
Chronologia wydaje się być logicznym wytłumaczeniem. Trzeba tylko w cierpliwość się uzbroić i, w miarę postępu inflancji, patrzeć, czyj konterfekt na banknotach pięćset- i tysiączłotowych się ukaże. Jeśli Zygmunta Augusta i Stefana Batorego to jesteśmy w domu. Jeśli nie - teoria będzie wymagać modyfikacji. Chyba, że wcześniej do strefy euro przystąpimy, to wtedy ta zagadka pozostanie na zawsze już nierozwiązaną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To ostatnie nam chyba po doświadczeniach ostatnich aż nadto prędko nie grozi... Zatem pozostaje nam czekać, zali się domysły Twoje sprawdzą...
UsuńKłaniam nisko:)
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym , ale chyba mi Oficyjerze dałeś temat do myślenia. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńAno właśnie, niby drobiazg, a przecie to bez jakiego zamysłu by być miało? I bez myśli jakiej głębszej?:)
UsuńKłaniam nisko:)
Jak dojdziemy do Filipińczyka i Wawelczyka to będą już miliony? ;)
OdpowiedzUsuńwczesniej znowu odejmą parę zer ;)
UsuńJak Waryńskiego pamiętam, to wnoszę, że się lewica na banknotach kiepsko prezentuje... Wtórego znów może być na banknocie widać mało, ale to pewnie nadrobią banknoty drukując w A-4...
UsuńKłaniam nisko:)
Wydaje mi się, że chodzi o kolejność dynastii.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nigdy nie pamiętam, jaki król jest na jakim banknocie.
Pozdrawiam serdecznie.
Bo Waćpani ich najwidniej nie z tej strony, co trzeba, oglądasz...:)) I najpewniej nawet żadnej pożądnej wobec władców czołobitności nie wykazujesz, hę?:)
UsuńKłaniam nisko:)
NBP, jeśli już zaczynać zdanie od skrótu, wiele innych tajemnic kryje, o czym pisać mi nie wypada, a nawet nie wolno, zaś wizerunki na nominałach przyszłych łatwo przewidzieć :-(
OdpowiedzUsuńKłaniam z zaścianka Loch Ness
:-)
Pamiętam... byłem tam raz ongi i com się toalety naszukał czynnej to moje... reszta widno te tajemnice właśnie kryje...
UsuńKłaniam nisko:)
Może i coś w tym jest, co napisałeś Wachmistrzu :)))
OdpowiedzUsuńA ja bym sobie i wszystkim tu obecnym jak najwięcej Jagiellonów życzyła!
pozdrowienia!
I vice-versa :) "A resztę taczkami w pekao..." jak śpiewali Starsi Panowie...
UsuńKłaniam nisko:)
No popatrz, ciekawe spostrzeżenie. Nie wiedziałem, bo i najczęściej kartą płacę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... A na kartach to już pewnie kompletne bezhołowie...?:)
UsuńKłaniam nisko:)
Delfiny, kwiatki i takie tam :)
UsuńA mogłyby choć być jakie arcydzieła światowego malarstwa... Abo pejzaże jakie arcyurodne...
UsuńKłaniam nisko:)
Może to z powodu, iż za Jagiellonów Polska była krainą mlekiem i miodem płynącą...a te wysokie nominały mają nam o tym przypominać:)))Miłego i długiego weekendu życzę:-)
OdpowiedzUsuńWielcem bym temu rad był, iżby ten co projektował onych nominałów, iście takiemi tropami podążał...:)
UsuńKłaniam nisko:)
ze wstydem się przyznam, że pojęcia nie mam jak nasze zł wyglądają :( patrzę na nie nie widząc szczegółów tylko nominał, taki widać ze mnie przyziemny ludź! pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńZ czego wnoszę, że się WMPani do pieniędzy nie przywiązujesz, tandem tak na to pozierać należy i na swoją zanosić obronę:))
UsuńKłaniam nisko:)
banknoty tak szybko znikają, ze przyjrzeć sie im trudno:))
OdpowiedzUsuńO! Toś chyba WMPani prawdę odkryła najcelniejszą!:)
UsuńKłaniam nisko:)
Inflacya, Mości Wachmistrzu, inflacya! Złotych dwadzieścia za czasów Chrobrego znaczyło tyle, co złotych dwieście za czasów Jagiełły! ;)
OdpowiedzUsuńZ czego wnoszę, że nam się wrychle naczyni banknotów trzystu, czterystu, pięćset i więcej złotowych... A najmniej warty: miliardowy pewnie będzie saskiej dynastyi wizerunkiem...:((
UsuńKłaniam nisko:)
Ameryjkanie też na najniższym banknocie Washingtona mają. U nich kiepsk z królami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A czego u nich dużo, okrom przestrzeni, ziemi, ludzi i hałasu? Historii wszytkiego ćwierć lat tysiąca, to i skąd królów brać?
UsuńKłaniam nisko:)
Fajnie, ze nikt tu o pieniądzach nie pisze. :-))
OdpowiedzUsuńNo skądże!!!:) My tylko o biletach Narodowego Banku Polskiego:)
UsuńKłaniam nisko:)